Konferencja prasowa Solskjaera po meczu z Wolverhampton

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United przegrał z Wolverhampton 1:2, kończąc mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Ashleya Younga. Na pomeczowej konferencji Ole Gunnar Solskjaer odniósł się do występu swojej drużyny, chwaląc ją za bardzo dobre zawody. Skomentował także dyspozycję Scotta McTominaya i przygotowania do meczu z FC Barceloną.

KONFERENCJA PRASOWA

Jakie jest twoje stanowisko w sprawie tego meczu?

– Zanotowaliśmy dobry początek. Powinniśmy lub mogliśmy prowadzić trzema golami. Raczej powinniśmy. Sami wykopaliśmy sobie grób. To był bardzo dobry występ do stracenia drugiego gola, nie wliczając 10 minut po doprowadzeniu do wyrównania, gdy czuliśmy się zdenerwowani. Później wróciliśmy do gry. Gdyby nie ich bramkarz, prawdopodobnie wygralibyśmy ten mecz.

Eksperyment z Ashleyem Youngiem w trójce środkowych obrońców nie wypalił zbyt dobrze. Dlaczego zdecydowałeś się umieścić go na tej pozycji, mając w odwodzie Phila Jonesa lub Marcosa Rojo?

– Ashley miał już do czynienia z tą pozycją i miało to miejsce przeciwko PSG w wyjazdowym meczu. Czy wtedy zagrał dobrze? Wydaje mi się, że tak. Ashley jako jeden z trójki obrońców dawał nam możliwość pójścia do przodu. Miał swoje gorsze chwile w tej konfrontacji. Uważam jednak, że zrobiliśmy wszystko, co było trzeba, aby zwyciężyć.

To trzecia porażka w czterech ostatnich meczach. Czy to jakiś kryzys po tej wspaniałej serii zwycięstw?

– Nie można patrzeć na to w ten sposób. Nie można kontrolować wyniku, czyż nie? Możemy kontrolować nasze poczynania na murawie, ich mądrość. Zagraliśmy dzisiaj wystarczająco dobrze, kreatywnie, tworząc szanse do wygrania meczu. Nie sądzę więc, że jest to jakiś dołek lub kryzys. Byłem zadowolony z ilości sytuacji. Wykonywaliśmy plan, który założyliśmy przed tym spotkaniem. Nie mogę powstrzymywać piłkarzy przed chęcią strzelania kolejnych goli. To normalne, że czasami przytrafią się takie błędy, jakie my popełniliśmy. Taki jest futbol.

Czy mógłbyś odnieść się do czerwonej kartki?

– Otrzymując żółtą kartkę, zawsze jesteś zagrożony. Jeśli wykonasz wślizg, trafisz najpierw w piłkę, lecz pociągniesz za sobą rywala, to dostaniesz kolejną. Prawdopodobnie Ashley źle to oszacował. Jego zamiarem był odbiór piłki, więc podjął taką decyzję. Po prostu trochę zbyt wysoko uniósł nogę. To skomplikowało naszą sytuację. Ale znajdowaliśmy się pod presją tylko przez 2, 3 minuty. Poradziliśmy sobie z tym. Rywale nie wywarli na nas takiej presji, jakiej oczekiwaliśmy. Dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, ale później nasz przeciwnik wykorzystał swoją pierwszą szansę w drugiej połowie.

Paul Pogba przestał być tak produktywny, jak w pierwszych sześciu czy siedmiu meczach pod twoją wodzą. Jak wyjaśnisz tę zmianę w jego postawie?

– W tym meczu spokojnie mógł zaliczyć asystę po świetnej akcji z Romelu Lukaku. Wszystko zależy od liczb. Paul pracował tak ciężko jak reszta piłkarzy. W niektóre dni po prostu nie masz szczęścia.

Był pewny czołowej czwórki tak samo jak ty. Podtrzymujesz swoje zdanie?

– To było trzy godziny temu! (śmiech) Powiedziałem, że potrzebujemy 15 punktów w ostatnich siedmiu meczach lub 18 punktów w ośmiu meczach. Wygraliśmy z Watfordem i teraz potrzebujemy piętnastu w ostatnich sześciu spotkaniach. Nie mamy już miejsca na więcej porażek.

Czeka was trudny terminarz…

– Jesteśmy bardzo dobrym zespołem, więc będzie też trudno tym, którzy muszą się z nami zmierzyć. Każdy mecz jest ciężki. Występem zasłużyliśmy dziś na wygraną.

Co musisz poprawić w grze swojego zespołu przed meczem z Barceloną?

– Jest wiele rzeczy do poprawy, ponieważ Barcelona jest czołową drużyną. Przeznaczymy teraz jeden lub dwa dni na analizę i regenerację. Następnie przygotujemy się do meczu z Barceloną, który będzie dla nas fantastycznym wyzwaniem – zarówno dla klubu, jak i zespołu.

Sprostujmy sytuację z czerwoną kartką dla Ashleya Younga. Uważasz, że zasłużył na taki kartonik?

– Tak, tak. Dwukrotnie powalił swojego gracza, więc była to dobra decyzja sędziego. Ashley musi wiedzieć, że mając żółtą kartkę, zawsze istnieje niebezpieczeństwo otrzymania kolejnej, zwłaszcza, gdy przeliczysz się ze swoim wślizgiem. Myślę, że teraz Ashley wolałby pozostać na nogach.

Czy trudno jest wyjaśnić dzisiejszy rezultat z powodu waszego występu? Straciliście gole po indywidualnych błędach, stracie piłki i samobójczym uderzeniu.

– Tak… Taka jest gra. Za to ją kochamy. Czasami masz jakiś margines błędu. Dzisiaj ich bramkarz spisywał się znakomicie. Romelu otrzymał dzisiaj fantastyczne dośrodkowanie od Diogo. Mieliśmy łącznie trzy dośrodkowania na trzeci metr, które powinny zakończyć się bramką. Rui Patricio znajdował się jednak zawsze tam, gdzie leciała piłka, popisując się świetnymi interwencjami. Tak już jest z piłką nożną.

Scott McTominay popisał się dzisiaj fantastycznym strzałem…

– Scott jeszcze nigdy nas nie zawiódł i nie rozczarował. Ten mecz to dla niego kolejny bardzo dobry występ. Przyjemnie się na niego patrzy, ponieważ odznacza się świetną mentalnością, jest atletyczny, umie grać na różnych pozycjach. Rola z tego spotkania jest zdecydowanie dla niego najlepsza – bycie pomocnikiem, ale z powodzeniem może grać też jako pierwszy gracz ustawiony przed linią obrony, tak jak miało to miejsce z Liverpoolem czy PSG. Jestem z niego bardzo, bardzo zadowolony.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze