Nuno Espirito Santo po wygranej z Man Utd: to fantastyczny wynik

Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Menedżer Wolverhampton, Nuno Espirito Santo, po drugim w odstępie niespełna trzech tygodni zwycięstwie na własnym boisku z Manchesterem United, nie ukrywał radości z osiągniętego wyniku we wtorkowym meczu. Portugalczyk przyznał, że początkowa faza spotkania należała do „Czerwonych Diabłów”, ale później jego piłkarze dobrze zareagowali na wydarzenia boiskowe.

– Gra przeciwko United jest zawsze trudna, ponieważ to naprawdę wspaniała drużyna. Wiedzieliśmy, że jeżeli stracimy kolejną bramkę, to ten mecz może się dla nas skończyć. Wróciliśmy jednak do gry i to zwycięstwo jest dla nas fantastyczne.

– Sposób, w jaki moja drużyna zareagowała na utratę bramki, był zadowalający. Wiemy, że utrata bramki spowodowana jest naszym błędem, więc gdy popełnilibyśmy kolejny taki błąd, to byłoby po meczu. Nie zdołalibyśmy wrócić do gry. Ważne jest, aby pozostać dobrze zorganizowanym, ale muszę też przyznać, że sposób, w jaki moja drużyna wychodziła do ataków, był niesamowity.

– Oczywiście musieliśmy zareagować po utracie bramki i to natychmiastowo. Graliśmy przeciwko fantastycznej drużynie, a gdy dopuszcza się ją do sytuacji bramkowych, to jest się w opałach. Myślę jednak, że od tamtego momentu bardzo dobrze kontrolowaliśmy grę.

– Odpowiednia reakcja na straconą bramkę jest bardzo ważna. Wymaga dodatkowego wysiłku od piłkarzy, ale moi zawodnicy włożyli ten wysiłek i jestem z tego naprawdę zadowolony. To, czego dziś dokonali, było niesamowite. Nie jest łatwo wygrać dwukrotnie z tak dobrą drużyną.

– To był bardzo dobry mecz w naszych wykonaniu. W pierwszej połowie przeciwnicy rozpoczęli go lepiej od nas, kontrolowali spotkanie i strzelili nam bramkę. Potrzebowaliśmy chwili na reakcję, ale sposób, w jaki tego dokonaliśmy, był bardzo dobry.

– Chodzi mi o sposób, w jaki byliśmy zorganizowani, o sposób w jaki ponownie weszliśmy w ten mecz. Uważam, że w drugiej połowie znów byliśmy zwarci w szykach i nie pozwoliliśmy już Manchesterowi United na tworzenie sobie okazji bramkowych.

– Oczywiście po tej czerwonej kartce, mieliśmy już ułatwione zadanie, ale wciąż rywale nie byli mniej groźni niż wcześniej. Na szczęście zdobyliśmy drugiego gola i udało nam się utrzymywać przy piłce. Wykonaliśmy potem dobrą pracę i kontrolowaliśmy już mecz do jego końca. To też jeden z aspektów gry, który wciąż chcemy poprawić – dodał.

Menedżer Wolves pochwalił jednak Ole Gunnara Solskjaera za wybór ustawienia na to spotkanie, które sprawiło sporo trudności „Wilkom”, zwłaszcza w początkowej fazie meczu.

– Muszę jednak oddać Manchesterowi United i Ole to, że dobrze się zorganizowali grając trójką w obronie z Ashleyem Youngiem. Trudno nam było odebrać im piłkę. Kontrolowali mecz, zdobyli bramkę. Było tak do czasu, aż uspokoiliśmy grę i odnaleźliśmy się w tym – kontynuował Portugalczyk.

– Manchester United lepiej wystartował w tym meczu od nas i zbyt często przebywał przy piłce. Strzelili szybko bramkę i wówczas moja drużyna cierpiała. Jednak nieustannie wierzymy w to, że tak długo jak będziemy dobrze przygotowywać się do każdej rywalizacji, tak długo będziemy w stanie walczyć z każdym – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze