Luke Shaw: zamieniłbym indywidualne nagrody na sukces drużyny

MEN Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Piłkarz roku Manchesteru United w sezonie 2018/2019, Luke Shaw, komentując otrzymanie tego wyróżnienia ze strony zarówno fanów, jak i swoich kolegów z drużyny, przyznał że bez wahania zamieniłby je na lepszy sezon w wykonaniu całego zespołu „Czerwonych Diabłów”.

– To wyróżnienie jest oczywiście dla mnie czymś miłym, ale wolałbym nie zdobywać tego typu nagród na rzecz lepszego sezonu w wykonaniu naszej drużyny. Jest to miłe, ale musimy iść dalej i skupić się na kolejnym sezonie i na tym, co przed nami – mówił Shaw.

– Uważam, że dla mnie osobiście był to najlepszy sezon odkąd dołączyłem do tej drużyny, choć wolałbym, żeby to ogólnie był dobry sezon dla drużyny, ale tak się nie stało. Dziękuję fanom, że na mnie głosowali.

– Zarówno ja, jak i pozostała część drużyny wiemy, że mamy za sobą zły sezon. Gdy jednak spoglądam na piłkarzy, jakich w składzie ma ten zespół, to są to wyśmienici zawodnicy. Wiem, że wrócimy silniejsi. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony wobec następnych rozgrywek, tak samo jak cała drużyna.

– Ta nagroda jest dla mnie oczywiście czymś wyjątkowym. Fani zawsze za mną się wstawiali. Chcę im się odwdzięczyć za to zdobywając trofea i nie mam tu na myśli tej nagrody. Choć dziękuję im za to wyróżnienie i to w zasadzie tyle, co mam do powiedzenia – dodał.

Reprezentant Anglii wstawił się także za Ole Gunnarem Solskjaerem, dla którego pierwsze pół roku pracy na Old Trafford było istną sinusoidą. Norweg zaczął pierwsze 3 miesiące rewelacyjnie, wygrywając niemal każde spotkanie, aby ostatnie 2 miesiące sezonu zakończyć w fatalnym stylu, przegrywając po drodze większość meczów i ostatecznie niekwalifikując się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

– Wszyscy mogli dostrzec ogromną różnicę i zmianę, kiedy Boss dołączył do drużyny. Podniósł wszystkich na duchu. Wie dokładnie, czego ten klub potrzebuje i czym jest. Tego właśnie wtedy potrzebowaliśmy – mówił Solskjaer.

– Do tej pory wykonał niesamowitą pracę. Oczywiście zaliczyliśmy wzloty i upadki, ale menedżer już wyczekuje momentu, w którym będzie mógł nas z powrotem zebrać na przedsezonowe przygotowania – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze