Przyszłość Anthony’ego Martiala w Manchesterze United ma być niezagrożona w nadchodzące lato w związku z tym, że jeden z właścicielu klubu z Old Trafford, Joel Glazer, widzi we Francuzie swojego ulubionego piłkarza z obecnego składu i ma go uważać, za klubowego Pele – donosi brytyjski The Mirror.
Martial w styczniu br. podpisał nowy kontrakt z „Czerwonymi Diabłami”, na mocy którego pozostanie na Old Trafford co najmniej do końca czerwca 2023 roku. Po dobrym początku współpracy z Ole Gunnarem Solskjaerem, Francuz miał podpaść Norwegowi w dalszej części sezonu.
46-letni szkoleniowiec „Czerwonych Diabłów” miał wyładować swój gniew w szatni po zremisowanym 1:1 meczu z Chelsea właśnie na Martialu za przeciętne zaangażowanie w treningach w poprzedzających tygodniach. Rzekomo też przez to cały mecz z „The Blues” Francuz przesiedział na ławce rezerwowych.
W ostatnim czasie fani Manchesteru United skrytykowali także 23-latka za jego podejście do rozgrzewki przedmeczowej, kiedy to Francuz zamiast wykonywać ćwiczenia, stał trzymając jedną nogę na piłce i przyglądał się jak rozgrzewają się jego koledzy z drużyny.
Pomimo tego, że Francuz swoim zaangażowaniem ma zawodzić już kolejnego menedżera, zarząd klubu, w tym przede wszystkim Joel Glazer, mieli dać jasno do zrozumienia, że o sprzedaży 23-latka w najbliższe lato, nie może być mowy.
Komentarze