James Wilson był jednym z 15 zawodników Manchesteru United, z którym nie przedłużono umowy i który wraz z końcem czerwca br. stał się wolnym agentem. 23-latek nie szukał długo nowego pracodawcy, ponieważ zgłosiło się po niego Aberdeen, z którym to podpisał 2-letni kontrakt.
Wilson w ostatnim sezonie był wypożyczony właśnie do szkockiej drużyny, dla której zdobył 4 bramki w 32 spotkaniach. To wystarczyło, aby Aberdeen zaproponowało 23-latkowi stałą umowę.
– Pod koniec minionego sezonu pokazał nam jak efektywnym może być piłkarzem. Chcemy to teraz dalej wypróbować i zbudować na tym jego formę, z uwagi na to, że jest już piłkarzem Aberdeen, a nie Manchesteru United – mówił menedżer szkockiego klubu, Derek McInnes.
Swego czasu w Wilsonie widziano dużą nadzieję na napastnika pierwszej drużyny klubu z Old Trafford. W swoim debiucie przeciwko Hull City w maju 2014 roku młody Anglik strzelił dwie bramki. W kolejnym sezonie wystąpił w 17 spotkaniach, dokładając dwa trafienia.
Później Wilson wypożyczany był do Brighton (5 bramek w 28 meczach), Derby County (gdzie szybko zerwał więzadła w kolanie i miał długą przerwę w grze) i Sheffield United (9 występów i jeden gol).
Komentarze