Dean Henderson: moje marzenie związane z Man Utd jest coraz bliższe realizacji

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

W ekskluzywnym wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie klubu Dean Henderson opowiedział o swoich marzeniach związanych z grą dla Manchesteru United. Kolejny sezon 22-letni bramkarz ponownie spędzi na wypożyczeniu z Sheffield United.

Trzy dni temu Manchester United ogłosił, że Dean Henderson podpisał nowy kontrakt z Manchesterem United i jednocześnie wrócił do Sheffield United na roczne wypożyczenie. Bramkarz spędził już tam poprzedni sezon i niespodziewanie awansował z „The Blades” do Premier League. 22-letni Anglik ani na moment nie oddał miejsca między słupkami i rozegrał komplet minut w Championship.

Z okazji przedłużenia kontraktu dziennikarz oficjalnej strony Manchesteru United przeprowadził z Hendersonem wywiad, którego tłumaczenie możecie znaleźć poniżej.

WYWIAD Z DEANEM HENDERSONEM DLA MUTV

Gratulacje z powodu nowej umowy tutaj, w United. Jestem pewien, że ulżyło ci z powodu wyjaśnienia twojej przyszłości, zarówno w krótkiej, jak i dłuższej perspektywie?

– Tak, oczywiście, zarówno z mojej perspektywy, jak i mojej rodziny. Jestem zachwycony, w siódmym niebie. Aby przyjść tutaj jako 14-letni chłopak i dotrzeć do tego etapu. To bardzo emocjonujące. Najlepszą rzeczą na świecie jest to, że mogę oddać swoją przyszłość klubowi, który kocham.

Tak jak powiedziałeś, jesteś tu od 14. roku życia. Wiesz wszystko o tym klubie, o co w tym wszystkim chodzi…

– Tak, pewnie. Przez ten cały czas to środowisko weszło mi do krwi. Od dnia, w którym tutaj przybyłem bardzo dużo się nauczyłem. Dojrzałem jako mężczyzna i jestem naprawdę wdzięczny za wszystko, co klub dla mnie zrobił.

Rozmawiałeś z Ole Gunnarem Solskjaerem. Co powiedział ci o twojej przyszłości w Manchesterze United?

– Po prostu powiedział mi, abym dalej robił postępy i robił to, co robię. Nie ma powodu, żeby pewnego dnia nie zrobić przełomu. Mogę tylko skupić się na sobie i nie zwracać uwagi na wszystkie rzeczy dookoła. Koniec końców mogę wpływać na to, co dzieje się w mojej karierze. Będę ciężko pracował, dzień po dniu, aby być najlepszą wersją siebie i najlepszym bramkarzem, jakim tylko mogę.

Nie tylko podpisałeś nową umowę z Manchesterem United, ale też wracasz do Sheffield United na wypożyczenie. Była to dla ciebie łatwa decyzja?

– 100%, właśnie tego chciałem. Pod koniec zeszłego sezonu, w którym awansowaliśmy do Premier League, przyszedłem do trenera (Chrisa Wildera – przyp. red.) i porozmawiałem z nim. Chciał mojego pozostania. Oczywiście wie o co mi chodzi, ale zawsze dobrze, gdy zobaczą mnie w Premier League, jak wejdę do tej ligi. Dopóki nie sprawdzisz się na najwyższym szczeblu, ciężko jest tutaj o cokolwiek się ubiegać. To prawdopodobnie najlepsza rzecz dla mnie, wszystkie części do siebie pasują. Jestem zachwycony wiarą we mnie, jaką pokazało Sheffield, więc nie mogę doczekać się powrotu i mam nadzieję, że spełnię pokładane we mnie nadzieje.

Pierwszy sezon się skończył, z twojej perspektywy całkiem dobry – wywalczyliście awans do Premier League…

– Tak, oczywiście. Sheffield jest potężnym klubem, a pomoc im w awansie do Premier League była fantastycznym możliwością. 12 lat poza najwyższym poziomem… Pomogłem im przywrócić ich do tego miejsca, na które zasługują. Ostatni sezon był znakomity i mam nadzieję, że w tym sezonie to wykorzystamy.

Jak powiedziałeś – nie chodzi tylko o to, że Sheffield gra w Premier League. Awans oznacza, że ty będziesz grał w tej lidze, co jest bardzo ważne dla twojego postępu.

– Tak, to kolejny krok w mojej karierze. Myślę, że udało mi się udowodnić swoją wartość w każdej z niższych lig, więc coś już pokazałem. Łatwo nie było. Ciężko pracowałem, byłem tam, miałem odwagę, by wyjść z cienia i pokazać umiejętności, co nie jest proste. Teraz mam swoją szansę, by grać i cieszyć się grą na najwyższym poziomie i mam nadzieję pokazać co potrafię.

Jak już zauważyłeś, byłeś wypożyczany kilka razy. Za każdym razem zyskiwałeś sympatię fanów, piłkarzy i klubów. Jaki jest sekret sukcesu na wypożyczeniach?

– Musisz po prostu skupić się na sobie i grać tak, jakby to był twój klub macierzysty. Musisz się zainteresować podstawami, fundamentami, na jakich zbudowany jest klub. Robiłem tak wszędzie gdzie byłem. Mam to w sercu i zawsze taki będę, bez względu na wszystko – czy to Manchester United, Carlisle United, Grimsby Town, Shrewsbury Town czy Stockport County. Zawsze będę tym samym piłkarzem, bo jestem pasjonatem i zawsze chcę dobrze. Mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł to pokazać na Old Trafford, o czym zawsze marzyłem.

Grałeś na każdym szczeblu rozgrywkowym w Anglii – jak myślisz, jak ważne dla twojego rozwoju jest to, gdzie jesteś teraz?

– Myślę, że im niżej, tym trudniej jest bramkarzowi. Dużo się nauczyłem na moim pierwszym wypożyczeniu w Stockport, umocniłem się w Grimsby i Shrewsbury, a teraz Sheffield United. Zawsze się uczę, gdziekolwiek jestem. Każdy scenariusz jest inny i myślę, że wszystkie doświadczenia związane z grą co tydzień są korzystne dla mojego rozwoju. Mam duże doświadczenie do teraz. Grałem w kilku wielkich meczach w ostatnim sezonie – Steel derby (przeciwko Sheffield Wednesday – przyp. red.), mecz z Leeds na Elland Road. Te spotkania toczą się pod wielką presją i musisz się nimi cieszyć, bo nie trwają wiecznie. Mam nadzieję, że to doświadczenie będzie przydatne w Manchesterze United.

Byłeś zdobywcą Złotej Rękawicy – nagrody przyznawanej bramkarzowi, który zachował najwięcej czystych kont w Championship. Jest to nie tylko wyróżnienie indywidualne, ale także pochwała dla zespołu. Jakie są twoje relacje z kolegami z Sheffield?

– Niewiarygodne. To jest zbiór świetnych chłopaków, wielkich charakterów. Każdy chce dobrze dla siebie nawzajem, wszyscy podążają we właściwym kierunku. Myślę, że to pochodzi od menedżera. Szerzy odpowiednią kulturę w całym klubie, co doprowadziło klub do Premier League – miejsca, do którego należy. Mając taką grupę chłopaków, pozostaje mieć nadzieję, że to będzie dla nas dobry sezon.

Oprócz regularnej gry – jakie cele stawiasz sobie przed nowym sezonem?

– Cele? Oczywiście obserwuję skład reprezentacji Anglii. To naprawdę pcha mnie do przodu i mam nadzieję, że to będzie ten rok, w którym będę mógł się przebić. Przede wszystkim jednak, i to jest najważniejsze, dam z siebie wszystko w Sheffield United. Chcę od razu przyzwyczaić się do Premier League. Wtedy wszystko będzie w porządku.

Absolutnie! Powiedziałeś, że masz oko na reprezentację Anglii. Ole dużo o tobie mówił, podobnie jak Gareth Southgate. Udowodniłeś swoją wartość w Championship, która jest ciężką ligą. W jaki sposób utrzymujesz równowagę i chłodną głowę w związku z całym zamieszaniem wokół swojej osoby?

– Musisz po prostu pamiętać, co zaprowadziło cię w miejsce, w którym jesteś i kontynuować to, co robisz. Prawda jest taka, że pod koniec dnia nie naprawisz tego, co zepsułeś. Pracuję ciężko każdego dnia, by być lepszą wersją siebie. Koniec końców jedyną konkurencją dla mnie jestem ja sam. Jeśli będę najlepszym bramkarzem, jakim tylko jestem w stanie, to nie ma powodu, dla którego nie mógłbym dalej się rozwijać i wspinać w piłkarskiej hierarchii.

Wracając do Manchesteru United – poświęciłeś mu dużą część swojej przyszłości. Ile satysfakcji ci to daje?

– To moje marzenie. Zawsze moim marzeniem było przebicie się do pierwszego składu, odkąd byłem cztero- czy pięcioletnim chłopcem. Wszystkim, o czym od początku myślałem, była gra dla Manchesteru United. Dla mnie siedzenie dzisiaj tutaj i rozmawianie z tobą oznacza, że jestem coraz bliżej i bliżej. To się zbliża co roku, ale trzeba wciąż właściwie postępować, upewniać się o swoim profesjonalizmie i wyrzeczeniach. Mam nadzieję, że pewnego dnia dostanę swoją wymarzoną szansę. Wtedy będzie trzeba tylko ją wziąć i wykorzystać, a ja jestem na to gotowy.

Biorąc pod uwagę ludzi, od których możesz tutaj się uczyć, nie tylko piłkarzy, ale też trenerów, jest z czego tutaj korzystać, prawda?

– Tak, oczywiście. Myślę, że nasz sztab bramkarski jest fantastyczny, jeden z najlepszych na świecie, jeśli nie najlepszy. Uczenie się od niektórych bramkarzy i trenerów jest niesamowite. Nie jest łatwo odnieść sukces, ale tutaj jest wszystko, aby to zrobić. Musisz ciężko pracować i zdobyć całą wiedzę, którą możesz posiąść od Davida de Gei, Sergio Romero czy Lee Granta. Od tego momentu budujesz siebie i wchodzisz na wyższy poziom.

I na koniec – jaki jest twój finalny cel w długoterminowej przyszłości? Wrócić do Manchesteru United i ustabilizować swoją pozycję tutaj?

– Tak, na 100%. Zawsze będę się tego trzymać. Zawsze chciałem grać dla Manchesteru United i być pierwszym bramkarzem reprezentacji Anglii. Jestem na dobrej drodze. Jeśli będę rozwijał się w taki sposób, jak teraz i będę mieć przy tym trochę szczęścia, to jestem pewien, że w końcu dotrę do tego miejsca.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze