Sebastian Słabosz Ole Gunnar Solskjaer przyznał, że klub z Old Trafford wciąż pracuje nad kolejnymi transferami, ale też dodał, że z uwagi na „trudy rynku transferowego” jest zadowolony z dotychczasowych poczynań władz Manchesteru United, które do tej pory zakontraktowały Daniela Jamesa i Aarona Wan-Bissakę.
– Wyglądamy dobrze, przy czym oczywiście pracujemy jeszcze nad kilkoma spawami podczas tego lata. To nigdy nie jest łatwe. Klub spisuje się w tym aspekcie bardzo dobrze, ale też rynek transferowy jest bardzo trudny – mówił Solskjaer.
– Staramy się doprowadzić do sytuacji, w której na inaugurację sezonu będziemy dysponować składem, który chcemy mieć – dodał.
Przy okazji Norweg wyraził także swoje niezadowolenie z faktu, że okno transferowe w Europie nie zamyka się jednocześnie w tym samym czasie.
– Szczerze mówiąc to uważam, że w tej sytuacji wybraliśmy krótszą słomkę. Gdy rozpocznie się Premier League, inne kluby spoza Anglii będą miały jeszcze trzy tygodnie, aby móc krążyć wokół naszych piłkarzy. Nie wydaje mi się, żeby to było dla nas dobre – kontynuował Norweg.
Solskjaer zapytany też o to, czy w obliczu kontuzji Erica Bailly’ego, który będzie poza grą przez około 4-5 miesięcy, zmienił swoje plany transferowe, odpowiedział:
– Nie, nie za bardzo. Oczywiście strata Erica to dla nas wielki cios. Przeszedł operację zaraz przed wakacjami, ciężko pracował nad powrotem do gry, a teraz przydarzyła mu się kontuzja drugiego kolana – mówił dalej.
– To nigdy nie jest coś miłego, gdy odnosi się poważną kontuzję. Na szczęście chirurg był zadowolony po operacji. Wszystko będzie z nim w porządku, gdy do nas wróci – zakończył.
Komentarze