Ole Gunnar Solskjaer po meczu z AC Milan: nie chcieliśmy ryzykować z Pogbą

manutd.com Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer uważa, że Manchester United pokazał swoje możliwości w meczu z AC Milan. „Czerwone Diabły” wydarły ostatnie zwycięstwo przygotowań przedsezonowych, pokonując Włochów po serii rzutów karnych.

Marcus Rashford otworzył wynik spotkania w 14. minucie, jednak niedługo trzeba było czekać na wyrównanie Milanu po pięknym strzale Suso. Po główce Samu Castillejo piłka odbiła się od Victora Lindelofa i włoski klub wyszedł na prowadzenie. Wynik regulaminowego czasu gry ustalił Jesse Lingard, pewnie pokonują Pepe Reinę. W tych David de Gea zatrzymał strzał Daniela Maldiniego, a końcowe zwycięstwo zapewnił Daniel James.

W trakcie pomeczowej konferencji prasowej Ole Gunnar Solskjaer podzielił się swoimi odczuciami na temat spotkania, odpowiedział na pytania dotyczącego Harry’ego Maguire’a, omówił absencję Paula Pogby i skomentował zbliżające się otwarcie Premier League.

Pokaz siły

– Nie można być szczęśliwym, kiedy traci się zawodnika, tak jak my straciliśmy Erica Bailly’ego. Chcieliśmy, aby wszyscy byli gotowi przed rozpoczęciem sezonu, więc to dla nas spory cios. Pomijając to, ostatnich pięć tygodni były dla nas dobrym okresem, a teraz został już tylko tydzień na ostateczne przygotowanie się. Pokazaliśmy nasze intencje i miejmy nadzieję, że uda nam się to zaprezentować także w trakcie sezonu, kiedy trzeba będzie walczyć o punkty. Nabraliśmy rozpędu i teraz musimy dopilnować, aby utrzymać pewność siebie, którą chłopaki nabrali przez te pięć tygodni.

O transferze Maguire’a

– Miejmy nadzieję, że ostatnie detale zostaną dopięte i będziemy mogli coś ogłosić. Parę rzeczy zostało do załatwienia, ale on zagrał już kilka spotkań w przygotowaniach przedsezonowych, będziemy musieli więc oszacować, czy jest już gotowy do gry albo kiedy będzie do niej gotowy.

Czemu zabrakło Pogby?

– Pogba wróci prawdopodobnie do treningów na początku przyszłego tygodnia. Nie jest kontuzjowany, ale odczuwał ból. Nie chcieliśmy podejmować ryzyka. Powinien być gotowy na Chelsea. Taką mam przynajmniej nadzieję. Nie spodziewałem się go na lotnisku. Rozmawiałem z nim po treningu i nie czuł się dobrze.

Pozytywy po meczu

– Dobrze pracowaliśmy, mieliśmy jednak wzloty i upadki, brakowało nam konsekwencji. Zaliczyliśmy dobry początek, ale potem straciliśmy bramki i próbowaliśmy być wszędzie. Następnie wróciliśmy i zagraliśmy dobrą drugą połowę. Myślę, że to był pozytyw. Potem oni dokonali paru zmian i my dokonaliśmy paru zmian. To nam wyszło na dobre i mocno zakończyliśmy to spotkanie. Wykonaliśmy dobrą robotę.

O rzutach karnych

– Doskonałe rzuty karne! To wspaniałe, oglądać jak młodzi chłopcy po prostu tam idą i umieszczają piłkę w siatce. Daniel James, Angel Gomes i Mason Greenwood, trzech młodych chłopaków, którzy naprawdę dobrze sobie poradzili, więc cieszę się tym, że jesteśmy gotowi na takie wyzwania. Nawet jeśli nie graliśmy o punkty, to obserwowało nas 65 tysięcy kibiców. Byliśmy w jego domu w Walii, więc myślę, że James był tym trochę poddenerwowany, ale dał sobie radę.

Siła charakteru Masona Greenwooda

– Myślę, że to był pokaz siły. Nic nie robi na nim wrażenia na boisku piłkarskim. Nie powinno. Tym się zajmuje przez całe swoje życie. Nie sądzę, aby miał słabszą nogę, nie – on ma dwie mocne, jak jego trener swego czasu! Kiedy tam szedł to pewnie się zastanawiał czy woli strzelać prawą, czy może lewą nogą.

Następny przystanek: Premier League

– Myślę, że dobrze się spisaliśmy. Ten proces wciąż jednak trwa. To nie tak, że ostatni mecz dał oficjalną wiadomość: jesteśmy gotowi. Wciąż musimy ciężko pracować przez cały sezon, aby z każdym spotkaniem się poprawiać. Jesteśmy gotowi na następne starcie. Jesteśmy zdrowi i nie możemy się doczekać. To będzie wspaniały dzień na Old Trafford.

Mam już oczywiście pewien pomysł co do składu. To było pięć dobrych tygodni i wielu piłkarzy bardzo dobrze się spisało, próbując zapewnić sobie miejsce w jedenastce. Być może na początku nie będą brani pod uwagę, bo będą potrzebowali trochę czasu, jednak osiem dni to długi okres w piłce nożnej.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze