Wypożyczony tego lata do Hearts Joel Pereira wspomina swoje przybycie na Old Trafford. Jak sam twierdzi, największy wpływ na jego decyzję miał legendarny menedżer „Czerwonych Diabłów”, sir Alex Ferguson.
Z uwagi na brak roszad wśród bramkarzy pierwszej drużyny, młody Portugalczyk zdecydował się na kolejne wypożyczenie w poszukiwaniu regularnych występów. Tym razem 23-latek będzie zdobywał doświadczenie w szkockiej ekstraklasie.
– Gdy przyjechałem po raz pierwszy, menedżerem był sir Alex Ferguson. Później poznałem każdego z jego następców. Przybywając tu miałem 15 lat i pamiętam gdy zobaczyłem go w klubowej kantynie.
– Rozmawiał ze mną twarzą w twarz i mimo, że były inne opcje, byłem pewien, że chcę dołączyć do Manchesteru United.
– Moja decyzja była podyktowana tym, w jaki sposób do mnie mówił. Sam nie potrafiłem powiedzieć słowa po angielsku i niewiele do mnie docierało.
– Byłem tam z tłumaczem i powiedział mi, że jestem w największym klubie świata i że mogę dokonać bardzo dużo. Słuchasz każdego słowa które pochodzi od legendy takiej jak on. Byłem bardziej niż pewny, że jestem w najlepszej drużynie na świecie.
Pereira ocenił także swoje szanse na występy w pierwszej drużynie w tym sezonie:
– Jestem tu [w Hearts] by zaliczyć tyle minut, ile tylko się da. Poza mną jest tu trzech świetnych bramkarzy. Decyzja należy do menedżera. Ja dam z siebie wszystko co najlepsze na treningach i w meczach.
Komentarze