Felieton Samuela Luckhursta: Dalot nie powinien martwić się przybyciem Wan-Bissaki

MEN Bernadetta Cugier
Zmień rozmiar tekstu:

Od początku sezonu ciężko jest znaleźć Diogo Dalota w pierwszym składzie Manchesteru United. Portugalczyk ostatnio doznał urazu, ale czy po powrocie do pełni zdrowia będzie mógł liczyć na ponowne pojawienie się na boiskach Premier League? Samuel Luckhurst w felietonie napisanym dla „Manchester Evening News” zastanawia się, czy po zakontraktowaniu Aarona Wan-Bissaki, Dalot powinien martwić się o swoją pozycję w klubie.

Felieton Samuela Luckhursta – pisownia oryginalna

Nieszczęściem Diogo Dalota jest, że tylko raz trendował na Twitterze w ostatnich miesiącach, kiedy przez pomyłkę pojawiły się doniesienia o opuszczeniu przez niego Manchesteru United.

Reporter wpisał „Dalot”, mając na myśli innego obrońcę, którego imię zaczyna się od „Da” – Darmian. Minionego miesiąca w Perth Dalot został przeproszony przez dziennikarza i uścisnął z nim dłonie.

Dalot, lat 20, zagrał 193 minuty podczas przedsezonowych przygotowań, ale nie zagrał w meczu przeciw AC Milanowi w Cardiff. Zameldował się na The Lowry noc przed meczem United z Chelsea, ale nie znalazł się w składzie na mecz oraz nie pojechał do Wolverhampton.

Jego rodak, Jose Mourinho, mógł mieć zawężony pogląd na portugalskiego piłkarza. Raz Joel Pereira był reklamowany jako „najlepszy portugalski bramkarz następnej generacji”, a Mourinho powiedział po debiucie Dalota z Young Boys we wrześniu „każdy mógł zauważyć, że to jest 19-letni piłkarz, który ma przed sobą więcej niż 10 lat gry dla Manchesteru United”.

Ten okres przydatności mógł zostać skrócony o sprowadzenie wartego 45 milionów funtów Aarona Wan-Bissakę, który jest ponad dwukrotnie droższy niż wart 19 milinów funtów Dalot. Wan-Bissaka był jednym z wyróżniających się zawodników podczas przedsezonowych przygotowań i utrzymuje swoją formę w nabierającej tempa rywalizacji, zasługując na tweeta na koncie United po remisie z Wolves. Nawet w intensywnej rywalizacji pomiędzy Kylem Walkerem (dwukrotnym Mistrzem Anglii) i Trentem Alexander-Arnoldem (zwycięzcą Ligi Mistrzów), Wan-Bissaka zasługuje na powołanie do seniorskiej reprezentacji Anglii następnego miesiąca.

Aspiracje Dalota do pierwszego zespołu są złowróżebne, jednak jego uniwersalność strąciła klubowego kapitana, Ashley’a Younga na sam koniec hierarchii. Ole Gunnar-Solskjaer wspomniał Youngowi i trzydziestu iluś kolegom w tym Juanowi Macie i Namanji Maticiowi, którzy plasują się w dowodzącej grupie United, że trio to zrównało się ze zmiennikami.

Przeciwko Chelsea, 21-letni Axel Tuanzebe i Daniel James oraz 17-letni Mason Greenwood, dla United zagrali łącznie sześć razy. Na Molineux James i Andreas Pereira zamienili się miejscami, a Brazylijczyk przygotowywał się z tuzin razy do wsparcia United na boisku.

Kolega Portugalczyk mówił, że Dalot i Pereira kumplują się, a Brazylijczyk mogły zostać wyjątkowym doradcą dla swojego przyjaciela. Dwa lata temu takie informacje znalazły się w notatkach przed trzecim meczem sezonu, gdzie Mourinho miał zapewnić, że wzrośnie czas przebywania na boisku mniej grających zawodników.

Mourinho w swoich notatkach napisał:

„Będę bardzo szczęśliwy,kiedy zacznie się Liga Mistrzów i rozgrywki o Puchar Anglii. Wtedy będę miał więcej meczów i więcej okazji, żeby dać moim piłkarzom więcej minut na boisku, na które zasłużyli.
Jak zawsze, wszyscy chłopcy ciężko pracują. Ludziom łatwiej jest chwalić tych, którzy radzą sobie dobrze w meczach otwierających sezon, ale ja wolę chwalić wspaniałych profesjonalistów, którzy w tym momencie nie grają.
Do tej pory nie grali oni tyle czasu, ile by chcieli, ale każdy z nich jest cierpliwy i czeka na swoją okazję, żeby stać się ważną częścią drużyny”

Podobna notatka przydałaby się od dobrotliwego Solskjaera.

Pereira nie potrafił usiedzieć w jednym miejscu i zgodził się na wypożyczenie do Valencii, za co krytykował go Mourinho.

– Nie wydaję mi się, żeby była to dla niego dobra decyzja, jestem nią trochę rozczarowany, ponieważ wydaje mi się, że tutaj ma on potencjał do walki o pozycję, o okazje, może walczyć o bycie piłkarzem Manchesteru United.

Strata Pereiry, była zyskiem dla McTominay’a, ktory wciąż nadrabia zaległości, częściowo dzięki deficytowi pomocników.

Dalot nie panikuje. Zapytał o grę w niedostępnym dla mediów zwycięstwie nad Sheffield United w Carrington, które miało miejsce we wtorek. Nikt inny tego nie zrobił. Pięknie odzwierciedla to „braki w zespole”, które wielu chce uzupełnić. Darmian było opisany przez przedstawiciela hierarchii w United jako „świetny profesjonalista” i osoba, ktorej nie brakuje szacunku wśród kibiców.

W pewnym momencie zachwianie się formy Wan-Bissaki jest nieuniknione, a to będzie zachęta dla Dalota, żeby być przygotowanym, kiedy nadejdzie ta odpowiednia chwila. Dla Solskjaera grał efektywnie jako prawy skrzydłowy. Zdarzały się przełomowe momenty, kiedy wchodził z ławki rezerwowych w meczach przeciwko Southampton czy Paris Saint-Germain oraz przyzwoicie zaprezentował się w występach przeciw Crystal Palace i Arsenalowi.

United spędziło kolejne lato bez sprowadzenia prawego pomocnika i nikt nie spodziewa się, że Dalot będzie długoterminowym rozwiązaniem. Podczas braku specjalisty, logiczne będzie użycie oferowanych przez Dalota dośrodkowujących umiejętności przeciwko stawiającym powietrzne wyzwania przeciwnikom. Był on też zastępstwem za Luke’a Shawa jako lewy obrońca dwa razy i raczej nie zobaczymy go już tam, zwłaszcza, że kwietniowy mecz przeciwko Evertonowi był żenujący.

Po tym bolesnym popołudniu Dalot i McTominay zostali na boisku najdłużej, oferując kibicom swój szacunek. Oraz przeprosiny.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze