Danny Murphy: forma Davida de Gei to spory problem Man Utd

talkSPORT Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Hiszpański bramkarz miał swoją winę przy ostatnim golu dla Crystal Palace. Między innymi przez jego kiepską interwencję „Orły” zdołały wygrać to spotkanie 2:1. Piłka została strzelona przy bliższym słupku i wydaje się, że fachowiec klasy Davida de Gei powinien sobie z nią poradzić.

To jeden z kilku błędów, które w ostatnim czasie przydarzyły się Davidowi de Gei, który najprawdopodobniej zalicza najgorszy pod tym względem okres w karierze. To jednak nie powstrzymuje spekulacji na temat nowego, wysokiego kontraktu, jaki miał przygotować dla niego Manchester United.

Nie jest to również najlepszy okres dla klubu. Remis z Wolverhampton oraz porażka w ostatnim spotkaniu z Crystal Palace sprawia, że po obiecującym starcie „Czerwone Diabły” mają ledwie cztery punkty na swoim koncie. Ole Gunnar Solskjaer wie, że jego zespół miał bardzo dużą szansę, aby rozpocząć sezon od trzech zwycięstw, zwłaszcza po rozgromieniu Chelsea 4:0.

I chociaż wielu wskazuje na brak balansu w linii pomocy, Danny Murphy wierzy, że brak pewności u bramkarz stanowi być może jeszcze większy problem.

– Martwiącą sprawą dla Manchester United jest David de Gea. Powinien z łatwością obronić zwycięski strzał z ostatniego meczu. To kolejny z błędów, które zdarzają się zbyt często. Nie jest ważne, jak dobry może być, wiemy na co go stać, ale obecnie coś nie gra. To spory problem dla Man Utd – uważa były zawodnik Blackburn.

– Nie powinni przegrać z Crystal Palace u siebie, a jeśli przegrają również z Southampton, presja naprawdę urośnie. Takie są wymagania. To wielki klub i powinien sobie radzić lepiej, niż dotychczas. To proste.

– Kiedyś liczyliśmy, ilu przeciwników jest w stanie ograć u siebie Manchester United. Jednak czasy się zmieniły, a oni mają swoje problemy. Kibice szybko zaczną na nich naciskać. Czy mają zawodników, którzy wezmą na siebie odpowiedzialność przed 72 tysiącami ludzi, kiedy będą przegrywać 0:1? W takich sytuacjach jest ciężko – podsumowuje Anglik.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze