Ralf Rangnick: ciężko będzie mnie wyciągnąć z Lipska

MEN Bernadetta Cugier
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United wciąż poszukuje dyrektora sportowego. Co chwilę nowe nazwisko pojawia się jako potencjalny kandydat do objęcia tej posady. Jedną z osób łączonych z tym stanowiskiem jest były menedżer RB Lipsk – Ralf Rangnick.

Już pod koniec poprzedniego sezonu Manchester United poszukiwał osoby na stanowisko dyrektora sportowego. Posadę miał objąć ktoś, kto wyznaczałby transferowe cele i decydował o przyszłości obecnych piłkarzy. Wielokrotnie spekulowano, że może to być jeden z byłych graczy z Old Trafford. Nazwisko miało zostać podane jeszcze zanim “Czerwone Diabły” rozpoczęłyby rozgrywki w Premier League. Tak się jednak nie stało i w klubie wciąż jest wakat na tym stanowisku.

Podczas wygranego 4:0 meczu z Chelsea na trybunach siedział Ralf Rangnick, były menedżer i obecny dyrektor sportowy RB Lipsk. Dzięki osiągniętym sukcesom w tej roli – jak chociażby sprowadzenie m.in. Sadio Mane, Naby’ego Keity czy Timo Wernera – Niemiec znajdował się wśród kandydatów do objęcia podobnej posady na Old Trafford.

Kiedy pojawiła się wolna posada w Manchesterze United, jego zatrudnienie było rozważane. Jednak jak później wyznał, oferta która zostałaby złożona przez działaczy z Old Trafford musiałaby być fantastyczna, żeby jego przenosiny do Anglii doszły do skutku.

Rangnick zapytany przez dziennikarza “The Times” czy byłby zainteresowany tą pracą, odpowiedział:

– Jestem szczęśliwy w miejscu, gdzie obecnie pracuję i wiele trzeba by było, żeby mnie stamtąd wyciągnąć. Możliwości w United jest wiele, ale jestem szczęśliwy tu, gdzie teraz jestem.

Ralf Rangnick dwukrotnie był menedżerem RB Lipsk oraz dyrektorem sportowym zarówno w niemieckim klubie jak i w RB Salzburgu. Obecnie jest odpowiedzialny za kierowanie działem sportu i rozwoju w Lipsku.

Nie zdradzając szczegółów dotyczących swojej przyszłości, Niemiec ma kilka transferowych porad dla Manchesteru United.

– Od kiedy sir Alex przeszedł na emeryturę, klub spisuje się poniżej oczekiwań. Od tego czasu nie wygrali, żadnego mistrzostwa. Jeśli nie można mieć właściwych piłkarzy, nie powinno ściągać się tych nieodpowiednich, dotyczy to każdego klubu. Jest się w tarapatach, jeżeli robi się tak przez kolejne jedno, dwa lub trzy okienka transferowe.

– Budowanie klubu to budowanie właściwej drużyny przez odsyłanie nieodpowiednich graczy oraz 50% sukcesu przy ściąganiu tych odpowiednich. Wtedy trzeba mieć najlepszego z możliwych trenerów, który rozwinie umiejętności tych zawodników – zakończył Rangnick.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze