Juan Mata tradycyjnie, jak co tydzień, zmieścił nowy wpis na swoim blogu, który od zeszłego tygodnia aktualizuje co kolejną środę (wcześniej były to poniedziałki).
Tym razem Hiszpan, który nie uczestniczy we wrześniowych meczach międzynarodowych, skupił się na formie “Czerwonych Diabłów” z początku obecnego sezonu i na nadchodzącym, historycznym derbowym spotkaniu żeńskiej sekcji Manchesteru United z piłkarkami Manchesteru City.
Wpis Juana Maty (treść oryginalna) – środa, 04.09.2019 r.
Cześć wszystkim,
jak już wspominałem w ubiegłotygodniowym wpisie, postanowiłem przenieść publikowanie kolejnych postów na środy, aby uniknąć pisania bezpośrednio po weekendowych wynikach meczów. Szczerze mówiąc, uważam że dziś w piłce nożnej istnieje przekonanie (którego nie podzielam), które wygląda mniej więcej tak: jeżeli przegrywasz, to wygląda na to, że wszystko danego dnia zrobiłeś źle, z kolei gdy wygrywasz, to tylko przysłania wszystkie błędy, jakie popełniłeś w trakcie meczu.
Z kolei w mojej opinii meczom trzeba przyglądać się z pewnego dystansu, już po ich rozegraniu, przede wszystkim po to, aby się poprawiać. Uważam, że na początku obecnego sezonu brakuje nam takiego zabójczego instynktu pod bramkami rywali, co pozwoliłoby nam zapewnić sobie większa liczbę zwycięstw. To coś, co oczywiście powinniśmy poprawić i nad czym będziemy pracować.
Przy okazji nie chcę stracić okazji, aby wspomnieć o tym, że w nadchodzącą sobotę dojdzie do historycznych derbów Manchesteru. Po raz pierwszy kobiece drużyny City i United zmierzą się w meczu ligowym. W spotkaniu tym, po obu stronach, zobaczymy członkinie ruchu Common Goal: Casey Stoney, Jane Ross i Siobhanę Chamberlain w czerwonej koszulce, zaś Janinę Beckie i Paulinę Bremer w niebieskiej. Bez wątpienia ten mecz kobiet pokazuje nam, że możemy być dla siebie rywalami, grającymi przeciwko sobie w meczu na najwyższym poziomie, a jednocześnie możemy być zjednoczeni przy ruchu Common Goal poza boiskiem.
Mam nadzieję, że wszystkich was czeka dobry tydzień.
Uściski,
Juan
PS. Chciałbym przy okazji przesłać najlepsze życzenia Giorgio Chielliniemu, który ostatnio nabawił się poważnej kontuzji, przez którą spędzi długi czas poza boiskiem. Trzymaj się mocno, Giorgio!
Dyskusja