David Beckham w jednym z wywiadów opowiedział o swoich aspiracjach trenerskich. Anglik rozważyłby pracę selekcjonera reprezentacji Anglii, ale odrzuciłby możliwość zarządzania klubem, a więc także Manchesterem United, w którym to posiada status piłkarskiej legendy.
44-latek przyznał, że praca selekcjonera reprezentacji Anglii byłaby tą wymarzoną. Zdradził również, że odrzuciłby pracę menedżera klubu z Old Trafford ze względu na brak zainteresowania posadą menedżera.
– Zawsze lubiłem trenować dzieci, ale nigdy nie miałem aspiracji do zarządzania. Myślę, że to wspaniałe rozwiązanie dla innych zawodników, którzy posiadają ogromne doświadczenie i mogą pomóc klubom. Osobiście nigdy nie czułem, że jest to coś, w czym byłbym dobry – mówił Beckham.
– Jestem przekonany, że spodobałoby mi się to i dorósłbym do tej roli, a nawet ewentualnie mógłbym być dobry, ale szczerze mówiąc, kochałem po prostu samą grę w piłkę. Obecnie bardziej interesuje mnie posiadanie klubu i uruchamianie innych biznesów.
– Może gdyby przyszła odpowiednia praca… Kto wie? Pamiętam, jak zbliżałem się do końca mojej kariery, zostaliśmy wyeliminowani z mistrzostw świata i ktoś z FA radził mi, abym zdobywał kolejne licencje trenerskie. Wydaje mi się, że niektórzy z federacji rozpatrywali mnie jako potencjalnego selekcjonera reprezentacji Anglii. Być może dlatego, że miałem udaną karierę jako kapitan.
– Co, gdyby ktoś zwrócił się do mnie z taką propozycją? Oczywiście, przemyślałbym to, ponieważ kocham swój kraj i kadrę narodową. Ale czy byłbym w tym dobry? Kto wie.
– To wymarzona praca, ale Gareth Southgate wykonuje aktualnie dla nas najlepszą robotę na świecie. Przywrócił energię i emocje, a fani – w tym ja – bardzo się z tego cieszą – zakończył.
Komentarze