Opinia Sama Carneya z ManUtd.com: nasza gra wygląda lepiej niż wskazuje na to tabela

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Sam Carney, redaktor oficjalnej strony internetowej klubu z Old Trafford, przyjrzał się statystykom Manchesteru United po pierwszych czterech meczach Premier League obecnego sezonu. Na tej podstawie wywnioskował, że choć wyniki „Czerwonych Diabłów” jak na razie rozczarowują, to sama gra daje nadzieje na lepsze jutro.

Opinia Sama Carneya (zapis oryginalny)

Manchester United wchodzi w wrześniową przerwę reprezentacyjną z pięcioma punktami na koncie po czterech pierwszych spotkaniach Premier League, jednak uważam, że jest kilka powodów, dzięki którym możemy być optymistycznie nastawieni po starcie sezonu.

Otwierająca sezon wygrana 4-0 z Chelsea była oczywiście najlepszym możliwym sposobem na rozpoczęcie kampanii, podczas gdy uciekliśmy z trudnej podróży na Molineux z zachęcającym remisem 1-1.

Domowa porażka z Crystal Palace i sobotni punkt w Southampton mogą być frustrujące, jednak patrząc na niektóre podstawowe liczby można powiedzieć, że „Czerwone Diabły” mają przyzwoitą podstawę do dalszego budowania po powrocie z kadr narodowych.

W każdym z naszych czterech meczów, United wyraźnie przewyższało swoich rywali pod względem xG, oczekiwanych bramek, mówi statystyka stworzona przez specjalistów ds. danych „Opty”, która jest używana również przez „BBC” w ich pomeczowych analizach.

xG ma na celu ocenę jakości szansy na zdobycie gola na podstawie wielu czynników, w tym kąta strzału, odległości gracza od bramki oraz rozmieszczenia graczy drużyny broniącej oraz bramkarza.

Bazując na analizach setek, tysięcy strzałów, każda próba jest oznaczana wartością między 0-1 – im wyższa współczynnik, tym większa była szansa na zdobycie bramki.

experimental361.com

Poniżej znajdują się łączne dane xG dla każdej drużyny w naszych meczach do tej pory (xG dla każdego wykonanego strzału jest dodawane i tworzy końcowy wynik, który zgodnie ze statystyką, jest liczbą bramek, które drużyna powinna zdobyć po szansach, które stworzyła)

United v Chelsea – 2.37 v 1.10

Wolves v United – 0.31 v 1.14

United v Palace – 2.24 v 0.68

Southampton v United – 0.77 v 1.90

Jak widzicie, zespół Ole Gunnara Solskjaera regularnie kreuje sobie więcej szans na zdobycie bramki niż ich rywale – tylko Manchester City jak do tej pory ma lepsze statystyki w kreowaniu sytuacji, podaje Ben Mayhew, szef analityków w PA.

Także nie straciliśmy wielu bramek, a nasze wyniki xA (szansa na stratę bramki) są razem z Leicester City, najniższe w lidze.

Przez brak szczęścia oraz wyśmienitą formę bramkarzy naszych rywali – przypomnijcie sobie obronę Rui Patricio, przy karnym wykonywanym przez Paula Pogbę – nasza dominacja nie była widoczna w wyniku końcowym. Jednak te liczby mówią mi, że Ole tworzy zespół grający ofensywnie i w niedługim czasie szczęście zacznie nam sprzyjać.

Istnieją jeszcze inne powody, dzięki którym możemy wyczekiwać z optymizmem kolejnego meczu z Leicester City, który zostanie rozegrany na Old Trafford już 14 września.

Każdy z naszych letnich wzmocnień wniósł pozytywny aspekt do drużyny, na czele z Danielem Jamesem, który w czterech meczach strzelił już trzy bramki.

Wzmocnienia defensywy, Aaron Wan-Bissaka oraz Harry Maguire, również są obecni w statystykach Premier League. Były zawodnik Crystal Palace wykonał już w tym sezonie 26 wślizgów, a Maguire bez wytchnienia walczy w środku obrony z Vicotrem Lindelofem u boku.

Forma naszych napastników także jest zachęcająca, zwłaszcza, że po odejściu Romelu Lukaku wielu uważało, że nasz atak został osłabiony.

Marcus Rashford zdobył dwie bramki przeciwko Chelsea i jak do tej pory miał już 16 strzałów na bramki rywali. To więcej niż jakikolwiek inny gracz, poza Roberto Firmino z Liverpoolu.

21-latek udowodnił też, że umie asystować, zaliczając kluczowe podanie przy bramce Anthonego Martiala – który również zdobył bramkę w meczu z Chelsea – przy jego 50. golu dla „Czerwonych Diabłów”, zdobytym na Molineux.

Tak, wiele szans zostało zmarnowanych, ale kiedy wszystko zacznie funkcjonować poprawnie, „Czerwone Diabły” będą wyjątkowo zabójczym zespołem.

Tymczasem, James stoi na czele klubowych strzelców i zrobił wielkie wrażenie, od kiedy przeszedł na Old Trafford ze Swansea.

Skrzydłowy zrównał się z rekordem menedżera pod względem najszybciej strzelonej bramki w debiucie i regularnie udowadnia, jak potrafi być szybki. Udowodnił także, że umie grać zarówno z lewej, jak i prawej strony, ta ostatnia była naszym problemem od lat.

Łatwo jest być negatywnie nastawionym, gdy traci się punkty, jednak jeśli spojrzeć na szerszy obraz z perspektywy czasu, młoda drużyna Ole zaczyna tworzyć coś większego.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze