Konferencja prasowa po meczu z West Hamem: problemem wciąż jest finalizacja akcji

YouTube.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer w nie najlepszym humorze stawił się na pomeczowej konferencji prasowej po zakończonym spotkaniu z West Hamem. „Młoty” pokonały podopiecznych Norwega na własnym stadionie 2:0. „Czerwone Diabły” zaś przedłużyły swoją serię niewygranych spotkań na obcym boisku trwającą od lutego 2019 roku.

KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PO MECZU Z WEST HAMEM

Co rozczarowało cię najbardziej?

– Oczywiście, kiedy przegrywasz mecz, jesteś rozczarowany. To mecz, który mógł pójść w obie strony. Zawsze trzeba się tego spodziewać, grając na wyjeździe w Premier League.

Mourinho w studiu Sky Sports powiedział, że nie widzi żadnego progresu względem poprzedniego sezonu. Jak odniesiesz się do tego stwierdzenia?

– Myślę, że ma prawo wyrażać własną opinię. Przegraliśmy tu rok temu, ponieważ to zawsze trudny teren. Mamy nadzieję, że zaczniemy spisywać się lepiej. Wykorzystali swoje kluczowe sytuacje, my nie. Rywale zwyciężyli to spotkanie po dwóch fantastycznych uderzeniach lewą nogą. Nam nie udało się zamienić naszych wspaniałych okazji na gole.

Wiesz coś więcej na temat zdrowia Marcusa Rashforda?

– Nie. Jutro odbędą się badania. Poczuł pociągnięcie w pachwinie, więc prawdopodobnie wypadnie z gry na jakiś czas. Poinformujemy was później.

Twoje zadanie wydaje się bardzo trudne, ponieważ nie dysponujesz aktualnie nominalnym napastnikiem.

– W ostatnich latach zmagaliśmy się głównie z kontuzjami środkowych obrońców. Na tej pozycji musieli grywać Michael Carrick czy Darren Fletcher. Teraz trafiło na napastników. Mam nadzieję, że Anthony Martial i Mason Greenwood wrócą na Arsenal, a przynajmniej jeden z nich na Rochdale.

Po kontuzji Marcusa Rashforda mógłbyś wyjaśnić swoją decyzję sfrustrowanym kibicom o wysłaniu Alexisa Sancheza do Interu Mediolan?

– Podjęliśmy taką decyzję i tyle. Nadal uważam, że była to zarówno dla nas najlepsza opcja, jak i dla Alexisa. Zgodziliśmy się w tej kwestii.

Ole, uważasz, że postaraliście się wystarczająco, aby stłamsić West Ham? Czy twojej drużynie nie brakowało szybkości?

– Nie stworzyliśmy wystarczająco wielu sytuacji. Wykreowaliśmy jednak duże okazje do zdobycia bramki. Nie potrafiliśmy ich wykorzystać. West Ham zdobył dwa gole, choć nie miał ku temu wielu szans. Mecz mógł się skończyć różnie. Mając w składzie Marcusa Rashforda i Daniela Jamesa nie uważam, że brak szybkości jest problemem.

Czy był jakieś moment w tym spotkaniu, którego szczególnie żałowałeś?

– W pierwszej połowie kilkukrotnie zawiodło ostatnie podanie. Jednak oczywiście, w drugiej połowie stworzyliśmy sobie dwie okazje, które następnym razem zamienilibyśmy na gole. Nieustannie jestem przekonany, że strzelimy więcej goli, niż stracimy.

Graliście lepiej w drugiej połowie. Jaka było twoje przesłanie do zespołu w przerwie?

– To grupa, z którą dobrze się pracuje. Są zdeterminowani. Czasami na drodze napotkasz wyboje. Mówiliśmy, że zespół będzie przeżywał swoje wzloty i upadki. Chłopcy byli zdeterminowani, chcieli wrócić do gry. W szatni panowała dobra atmosfera, a ich koncentracja stała na odpowiednim poziomie.

Co sądzisz o wślizgu Marka Noble’a na nogi Aarona Wan-Bissaki?

– Wszystko działo się tuż przede mną. Nie wiem, jak mocno oberwał Aaron. Wóz VAR prawdopodobnie podjął słuszną decyzję. Według mnie zaatakował go z wyprostowaną nogą.

Czy piłkarze zrobili w tym meczu zrobili wszystko, czego od nich oczekiwałeś pod względem zaangażowania?

– Tak. Grupa pragnie pokazać na murawie to, nad czym pracujemy na treningach. Każde spotkanie ma swoje kluczowe momenty. Czasem podejmujemy złe decyzje, ale zaangażowanie i nastawienie stoi na właściwym poziomie, więc nie to jest problemem. Kłopotem jest podejmowanie decyzji i egzekucja.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze