Zapowiedź: Norwich City – Manchester United

bbcsport, manutd.com, manutd.pl Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Po zmaganiach w europejskich pucharach „Czerwone Diabły” nie otrzymają nawet chwili wytchnienia. W niedzielny wieczór czeka na nich 10. kolejka Premier League, w której rywalem będzie przedostatnia ekipa w tabeli, Norwich City.

233 dni, 20 godzin i 50 minut – tyle czekał Manchester United na swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od pamiętnej konfrontacji w Paryżu, która dała ekipie Ole Gunnara Solskjaera awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Po tym, jak Marcus Rashford zdobył w końcówce gola z rzutu karnego nikt nie spodziewał się, że w kolejnym sezonie „Czerwone Diabły” po dziewięciu kolejkach będą plasowały się dopiero na 15. pozycji, a kolejne wyjazdowe zwycięstwo przypadnie dopiero na 24 października w meczu z Partizanem i… będzie tak kuło w oczy. Wydawało się, że norweski szkoleniowiec, który wparował do znudzonej i zniechęconej szatni po Jose Mourinho, jako jedyny po sir Aleksie Fergusonie znalazł sposób na przywrócenie chwały dwudziestokrotnemu mistrzowi Anglii.

Ostatecznie okazało się, że w swoich pierwszych 29 spotkaniach Solskjaer zgromadził mniej punktów niż Jose Mourinho w swoich ostatnich 29 potyczkach na Old Trafford. Czy zatem zwolnienie Portugalczyka było błędem? Z drugiej strony, biorąc pod uwagę tę samą liczbę spotkań, Norweg ma na swoim koncie więcej punktów niż Jurgen Klopp w pierwszym sezonie pracy z Liverpoolem. Poczynania norweskiego szkoleniowca można zatem interpretować dwojako. To wciąż za mało jak na klub o takim kalibrze. Kibice chcą wyników, chcą dominacji i walki o najważniejsze trofea. Aby zdobyć jednak większą rzeszę swoich zwolenników, Manchester United potrzebuje dłuższej serii zwycięstw, a biorąc pod uwagę napięty terminarz, który w najbliższym czasie czeka „Czerwone Diabły” oraz liczbę wyjazdowych spotkań, nie wiem, czy mimo przełamania w starciu z Partizanem, można być optymistą.

Paradoksalnie przerażający wydaje się również fakt, że najbliższym rywalem klubu z Old Trafford będzie beniaminek, z którymi w ostatnich latach naszym ulubieńcom dosyć często było nie po drodze. Norwich City w pierwszych kolejkach Premier League, a szczególnie w starciu z Manchesterem City, zachwycało swoją odwagą i polotem. Wszystkim fanom angielskiego futbolu imponowała przede wszystkim przebiegłość, spryt oraz zabójczy instynkt Teemu Pukkiego. W ostatnich tygodniach „Kanarki” zaliczyły jednak znaczny regres, o czym świadczyć może niedawna porażka z drugim z beniaminków, Aston Villą, aż 1:5. Choć gra w ataku podopiecznych Daniela Farke wydaje się stać na całkiem przyzwoitym poziomi, o tyle pod względem straconych bramek (21), Norwich City zajmuje dopiero 19. miejsce – ex aequo z Watfordem.

Nieporadność „Kanarków” w defensywie może zwiastować w końcu drugiego gola dla Manchesteru United. Przy tak słabo grającej obronie „Żółtozielonych”, być może nawet ofensywna niezdarność „Czerwonych Diabłów” okaże się efektowna i efektywna. Podejście i mentalność odgrywa jednak w takich pojedynkach kluczową rolę. Jose Mourinho oraz Ole Gunnar Solskjaer w poprzednim sezonie dosyć często poddawali w wątpliwość nastawienie swoich piłkarzy. Według norweskiego szkoleniowca, w bieżącej kampanii, każdy gracz ekipy z Old Trafford daje z siebie wszystko i nie ma mowy o lekceważeniu klubowego herbu. „Wszystko” – nawet w tak zdziesiątkowanym kontuzjami składzie – powinno spokojnie wystarczyć na zawodników grających w żółtozielonych koszulkach. Po serii kiepskich występów na wyjazdach, zaliczenie serii zwycięstw niczym z początku przygody norweskiego menedżera z Manchesterem United, pozwoliłoby uwierzyć nie tylko nam, ale samym zawodnikom, że długofalowy projekt prowadzony przez Glazerów, Eda Woodworda, Solskjaera, Phelana i resztę sztabu szkoleniowego faktycznie ma sens. „Czerwone Diabły” nie mogą sobie pozwolić na utratę puntów w starciu z „Kanarkami”. Czy powrót Anthony’ego Martiala wystarczy, aby poprawić skuteczność strzelecką? Wydaje mi się, że wszyscy modlą się o to każdego poranka i wieczora.

Tony Martial, he came from France,
English press said he had no chance,
50 million down the drain,
Tony Martial scores again…

Życzę, aby w jutrzejszym starciu kibice mogli ponownie zaprezentować nam tę przyśpiewkę. Niejednokrotnie.

SYTUACJA KADROWA:

Manchester United: w dalszym ciągu Ole Gunnar Solskjaer nie może skorzystać z kluczowych zawodników seniorskiego składu. Najbardziej wyczekiwany w kadrze, Paul Pogba nadal przechodzi rehabilitację kontuzjowanej kostki. Poza Francuzem urazy leczą: Luke Shaw, Nemanja Matić, Eric Bailly, Diogo Dalot oraz Axel Tuanzebe, który dołączył do tego grona tuż przed zremisowanym 1:1 meczem z Liverpoolem.

Ponadto, w sobotniej sesji treningowej nie wzięli udziału czterej utalentowani wychowankowie Manchesteru United – Mason Greenwood, Angel Gomes, Tatith Chong oraz Ethan Laird. Na szczęście, powodem absencji nie są jednak urazy, lecz udział całej czwórki w meczu rezerw przeciwko Stoke City.

Nie wystąpią: Paul Pogba, Luke Shaw, Nemanja Matić, Eric Bailly, Diogo Dalot, Axel Tuanzebe
Niepewny występ: Mason Greenwood, Angel Gomes, Tahith Chong

Norwich City: od początku sezonu z długoterminowymi kontuzjami w składzie „Kanarków” zmagają się Timm Klose, Christoph Zimmermann oraz Grant Hanley. Problemy zdrowotne dotyczą również Mario Vrancica i rezerwowego golkipera, Ralpha Fahrmanna.

Pod znakiem zapytania przed starciem z klubem z Old Trafford stały występy Toma Trybulla oraz Onela Hernandeza. Daniel Farke na przedmeczowej konferencji prasowej przyznał jednak, że obaj piłkarze prawdopodobnie znajdą się w kadrze meczowej.

Nie wystąpią: Timm Klose, Christoph Zimmermann, Grant Hanley, Mario Vrancic, Ralph Fahrmann
Niepewny występ:

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

Manchester United (4-3-3): David de Gea – Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Brandon Williams – Scott McTominay, Fred, Andreas Pereira – Daniel James, Marcus Rashford, Anthony Martial

Norwich City (4-1-4-1): Tim Krul – Max Aarons, Ibrahim Amadou, Ben Godfrey, Jamal Lewis – Alexander Tettey – Emiliano Buendia, Moritz Leitner, Kenny McLean, Todd Cantwell – Teemu Pukki

FAKTY MECZOWE:

Head-to-head:

– Manchester United wygrał 6 z 8 meczów wyjazdowych przeciwko Norwich. „Czerwone Diabły” przegrały na Carrow Road w kwietniu 2005 roku oraz listopadzie 2012 roku.

– Żadne z ostatnich 12 spotkań między oboma klubami nie zakończyło się remisem. Klub z Old Trafford wygrał 9 meczów, a 3 razy zwyciężało Norwich City. Ostatni remis padł w grudniu 1993 roku (2:2).

Manchester United:

– Manchester United nie potrafi wygrać od 8 wyjazdowych meczów z rzędu w angielskiej ekstraklasie. To najgorsza seria od tej z 1989 roku, gdy „Czerwone Diabły” zanotowały serię 11 spotkań na przestrzeni lutego i września.

– Ekipa Ole Gunnara Solskjaera podczas tej serii nie strzelała więcej niż jednego gola na spotkanie. To najgorszy wynik od serii z 1989 roku, która trwała 11 meczów.

– Liczba 10 punktów, jaką Manchester United zgromadził w tym sezonie to najgorszy wynik po dziewięciu kolejkach od sezonu 1986/87.

– Odkąd Ole Gunnar Solskjaer został ogłoszony pełnoetatowym menedżerem klubu z Old Trafford, Manchester United wygrał zaledwie 4 z 17 spotkań.

– „Czerwone Diabły” mogą przegrać trzecie spotkanie z rzędu przeciwko beniaminkowi po raz pierwszy od listopada 1980 roku.

– Klub z Old Trafford potrzebuje tylko jednego gola, aby jako pierwsza ekipa w angielskiej ekstraklasie osiągnąć pułap 2000 bramek w historii.

– Podopieczni norweskiego szkoleniowca w obecnym sezonie stracili aż 8 punktów, biorąc pod uwagę mecze, w których jako pierwsi zdobywali gola. Wraz z Aston Villą to najgorszy wynik w Premier League.

Norwich City:

– Aktualna zdobycz punktowa Norwich City po dziewięciu kolejkach to najniższy wynik w historii klubu od sezonu 2012/13. W tamtym czasie „Kanarki” miały tyle samo punktów.

– „Kanarki” przegrały 20 z ostatnich 21 spotkań w Premier League, w których jako pierwsi tracili bramkę.

– W czterech meczach w obecnej kampanii Premier League na Carrow Road padło aż 20 goli. To wynik o dwie bramki większy w porównaniu do innych stadionów.

– Norwich może zostać pierwszym beniaminkiem w Premier League, który w jednym sezonie pokonał oba kluby z Manchesteru od czasów, kiedy dokonały tego Wolverhampton oraz Portsmouth w sezonie 2003/04.

– Teemu Pukki zdobył 6 goli w swoich pierwszych 5 występach w Premier League. W ostatnich czterech meczach fińskiemu napastnikowi nie udało się jednak zdobyć ani jednej bramki czy asysty.

OGÓŁEM:

Mecz: Norwich City – Manchester United
Rozgrywki: 10. kolejka Premier League
Data: 27.10.2019 r. (niedziela), godz. 17:30
Miejsce: Carrow Road, Norwich
Sędzia: Stuart Attwell
Transmisja:

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze