Michał Szweda Ostatnia, kiepska dyspozycja „Czerwonych Diabłów” i krytyka ze strony kibiców sprawiają, że w brytyjskiej prasie pojawiają się kolejne doniesienia na temat możliwej zmiany właścicieli Manchesteru United. Spekulacje podsyca fakt, że delegaci klubu z Old Trafford mają w niedługim czasie odwiedzić Arabię Saudyjską, w związku z zainteresowaniem akcjami Man Utd ze strony Muhammada Bin Salmana.
Niezadowolenie z działań aktualnych właścicieli Manchesteru United słychać właściwie od samego początku ich pojawienia się w czerwonej części Manchesteru, do której doszło w 2005 roku. Nasila to dyskusje związane z możliwym wykupieniem klubu przez 34-letniego następcę tronu w Arabii Saudyjskiej.
W ostatnim podcaście „The Transfer Window” dziennikarz Duncan Castles zasugerował, że rodzina Glazerów miała już podjąć wstępne rozmowy z potencjalnymi nabywcami. Co więcej, włodarze klubu mają podobno w planach wysłać w najbliższych dniach swoich reprezentantów na konferencję w Ritz Carlton, w Rijadzie.
Manchester United jest wyceniany przez Nowojorską Giełdę Papierów Wartościowych na 2 miliardy funtów. Mohammed bin Salman mógłby skorzystać z majątku saudyjskiej rodziny królewskiej, który szacowany jest na około bilion funtów, w ten sposób stając się jednym z głównych graczy wśród właścicieli klubów piłkarskich i dołączając do pochodzących z Abu Dhabi, właścicieli Manchesteru City, a także katarskiej rodziny królewskiej, władającej Paris Saint-Germain.
Świat właścicieli klubów piłkarskich otwiera ogromne możliwości finansowe i na tym właśnie opiera się Future Investment Initiative – organizacja, która na swojej stronie internetowej określa się jako grupa osób mających moc kształtowania przyszłości globalnych inwestycji. Dziennikarz Duncan Castles wierzy, że poza walorami stricte finansowymi, posiadanie klubu będzie dla księcia i jego rodziny doskonałym narzędziem marketingowym.
Komentarze