Zdaniem „Manchester Evening News”, najlepszym piłkarzem na boisku w przegranym 0:1 meczu z Bournemouth był Fred. Brazylijczyk zaliczył największy procent celnych podań, podjął najwięcej prób dryblingu oraz miał najwięcej kontaktów z piłką.
Kibice Manchesteru United mają pełne prawo być zdenerwowani i zniesmaczeni po wczorajszej porażce z Bournemouth, jednak jednego piłkarza krytyka dotykać nie powinna. Mowa o Fredzie, który przyszedł na Old Trafford z Szachtara Donieck za 53 miliony funtów mając na swoich barkach wielkie oczekiwania co do jego osoby, które potęgował także fakt, że w zespole chciał go mieć również Pep Guardiola.
26-latek miał jednak ciężkie wejście do Premier League. W swoim pierwszym sezonie w lidze ledwie 13 razy pojawił się w wyjściowej jedenastce, a kibice wielokrotnie krytykowali go za niewystarczającą jakość w jego grze. Do tych głosów dołączył się choćby niedawno Martin Keown. Kontuzja Paula Pogby dała mu jednak szansę do regularnych występów u boku Scotta McTominaya.
Fred wyszedł w wyjściowym składzie w przegranym meczu z Newcastle, zremisowanym z Liverpoolem, a także w trzech kolejnych zwycięskich starciach z Partizanem, Norwich i Chelsea. Ole Gunnar Solskjaer zaufał mu także we wczorajszym meczu i się nie zawiódł, gdyż Brazylijczyk był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku.
Z racji podejścia Bournemouth do tego meczu, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy broniły prowadzenia, Fred był kluczem do utrzymania przewagi w środku pola. Zanotował 88% celnych podań – najwięcej spośród wszystkich piłkarzy Man Utd, który grał od początku. Był również autorem trzech kluczowych zagrań – nikt z drużyny nie miał ich więcej.
To właśnie Fred stworzył najlepszą okazję dla Manchesteru United, zagrywając na dalszy słupek swoją słabszą nogą do Masona Greenwooda, jednak młody napastnik trafił w słupek. Razem z Marcusem Rashfordem podjął najwięcej prób dryblingu – 3, a każdy okazał się udany. Miał również najwięcej kontaktów z piłką – 86 (tyle samo zaliczył też Victor Lindelof).
Fred nie tylko był najlepszą postacią w Manchesterze United jeśli chodzi o grę do przodu, ale znacząco pomógł także kolegom w defensywie. Wygrał 9 z 14 pojedynków, dwukrotnie „wyczyścił” sytuację, zanotował także 2 odbiory piłki.
Fred nie udowodnił jeszcze, że wydanie na niego tak wielkich pieniędzy było dobrym posunięciem, jednak jego występ w meczu z Bournemouth jest dużym krokiem w tym kierunku.
Komentarze