Rio Ferdinand: Wan-Bissaka musi jeszcze poprawić swoją grę

UK Sports Yahoo Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Rio Ferdinand w analizie spotkania z Bournemouth skupił się na Aaronie Wan-Bissace, który popełnił błąd przy straconej bramce. Zdaniem legendy Manchesteru United Anglik musi jeszcze nauczyć się kilku aspektów niezbędnych dla gry na swojej pozycji.

Manchester United przegrał wczoraj z Bournemouth 0:1, a jednym z zawodników, który popełnił błąd przy bramce dla „Wisienek” był Aaron Wan-Bissaka. Rio Ferdinand jest zdania, że Anglik powinien nauczyć się cierpliwości i wypracować w swojej grze odpowiednie wyczucie, dodając jednocześnie że jego dużym atutem jest wiek i już spore umiejętności.

„Czerwone Diabły” do wczoraj miały na swoim koncie serię trzech zwycięstw z rzędu i wydawało się, że na Vitality Stadium mogą pokusić się o czwarty triumf. Niestety dobrze zorganizowane Bournemouth nie pozwoliło na wiele gościom. Jedyny gol padł pod koniec pierwszej połowy, gdy Joshua King spokojnie przyjął sobie piłkę w polu karnym, a następnie, przy bierności obrony, mocnym strzałem pokonał Davida de Geę.

– Jako obrońca w takiej sytuacji myślisz o jednym: „nie pozwól mu strzelić, nie pozwól mu strzelić, nie pozwól mu strzelić”. – mówi Ferdinand – Niepokój w jednej chwili mocno narasta. Najlepsi obrońcy w tej sytuacji wyczekują moment, aż zawodnik będzie chciał się odwrócić i wtedy robią ruch, który ma mu uniemożliwić oddanie strzału. Właśnie to oddziela dobrych obrońców i dobrych zawodników od piłkarzy z najwyższej półki. Trzeba być spokojnym.

– Doświadczenie jest tutaj kluczowe. Moglibyśmy usiąść i rozkładać grę Aarona Wan-Bissaki czynniki pierwsze. Zauważylibyśmy, że ma więcej odbiorów niż ktokolwiek inny. Jeśli chodzi o szybkość – byłby wstanie wygrać pojedynek z większością piłkarzy.

– Musi jednak do swojej gry dodać kilka rzeczy – cierpliwość, wyczucie, ustawianie się. To wszystko przyjdzie, oni kupili go po to, by się rozwijał. Ole ściągnął go wiedząc o tym, że ma jeszcze braki. To nie jest czas, by usiąść i go krytykować. To tylko jedna sytuacja w meczu, w której się pomylił. Moglibyśmy mieć 34-latka, który także od czasu do czasu popełniałby takie błędy.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze