Ed Woodward: jest wiele czynników wpływających na przedłużenia kontraktów

MEN Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Wielu zawodników, którzy w niedalekiej przeszłości podpisali nowe kontrakty z Manchesterem United, nie spisuje się najlepiej. Ed Woodward wytłumaczył, co spowodowało podjęcie decyzji o przedłużeniu z nimi umów.

Kibice krytykują fakt, że tacy piłkarze jak Marcos Rojo, Chris Smalling, Andreas Pereira czy Phil Jones otrzymali nowe, długoterminowe kontrakty, pomimo faktu, że albo mają problemy z dostaniem się do pierwszej jedenastki albo spisują się poniżej oczekiwań, gdy już w niej są.

Smalling został wypożyczony od Romy i tam z powodzeniem odbudowuje swoją formę, a tymczasem Phil Jones został zmieniony już w trakcie przerwy spotkania z Sheffield United. Luke Shaw i Victor Lindelof również podpisali niedawno nowe kontrakty, a Ed Woodward wyjaśnia, jakie argumenty stały za podjęciem takich decyzji.

– Decyzje podejmowane są w różnych momentach, kiedy wpływa na nie wiele czynników. Jest to analiza ewolucji składu prowadzona od wielu lat. W trakcie trwania okienka transferowego trudno jest pozyskać trzech zawodników, a pozyskanie sześciu czy siedmiu piłkarzy to ekstremalne wyzwanie, jeśli chcesz ludzi z odpowiednim talentem – powiedział Ed Woodward dla magazynu „United We Stand”.

– Zrobiliśmy tak raz, ale gdybyśmy nagle zrezygnowali ze wszystkich zawodników, bo uważalibyśmy, że nie są wystarczająco dobrzy i nie przedłużylibyśmy z nimi kontraktów, skazalibyśmy się na duże ryzyko. Czasem trzeba spojrzeć na sprawę nieco szerzej. Niektórzy mogą wrócić do formy, inni mogą być zawodnikami szerokiego składu, których potrzebujemy. Wiele rzeczy ma na to wpływ – tłumaczył prezes Manchesteru United.

– Są też takie rzeczy, jak liczba wychowanków i piłkarzy wyszkolonych w danym kraju. Trzeba się trzymać dużo poniżej wskazanego limitu, aby uniknąć problemów.

Po kolejnym rozczarowującym wyniku, tym razem przeciwko Aston Villi, Man United zajmuje dziewiąte miejsce, zdobywając zaledwie 18 punktów w 14 spotkaniach. Mimo to, nie ma sugestii mówiących o ewentualnym zwolnieniu Ole Gunnara Solskjaera, a sam Woodward ma nadzieję, że już nigdy nie będzie musiał zwalniać menadżera.

Zapytany o to, jak się czuł, zwalniając kolejnych menadżerów, odpowiedział: – Ponuro. Nie jest to przyjemne doświadczenie i mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiał tego robić. Czasem jednak trzeba dokonać pewnych decyzji. Wtedy trzeba się po prostu za to zabrać i to zrobić. Nie jest to przyjemne.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze