Fred: wybrałem Man Utd i podjąłem właściwą decyzję

The National Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Pomocnik Manchesteru United, Fred, po sobotnich derbach miasta i zwycięstwie 2:1 nad Manchesterem City wchodził do szatni z wielkim uśmiechem na twarzy. Brazylijczyk przy tej okazji udzielił wywiadu dziennikarzowi „The National”, Andy’emu Mittenowi.

W minionym tygodniu w ciągu czterech dni „Czerwone Diabły” pokonały dwie topowe drużyny Premier League – najpierw prowadzony przez Jose Mourinho Tottenham, a następnie ekipę Pepa Guardioli.

Po raz drugi w ciągu tych czterech dni Fred okazał się jednym z najlepszych zawodników na boisku, choć tym razem nie obyło się bez przykrego incydentu związanego z jego osobą.

– To był naprawdę dobry mecz i dobre zwycięstwo dla nas – mówił Brazylijczyk, który trafił na Old Trafford z Szachtara Donieck latem 2018 roku za 52 miliony funtów. – Jestem bardzo zadowolony z naszego występu. To też już pewna seria meczów, w których prezentuję się dobrze. Cieszę się więc także z tego. Musimy dalej grać tak jak w tym spotkaniu – dodał.

Klasyczne słowa wypowiedziane przez człowieka zachwyconego występem swojej drużyny i wchodzącego w końcu na swój poziom gry, po trudnym początku kariery w Anglii. Wystarczy tylko wspomnieć, że Fred rozpoczął w podstawowym składzie dziewięć ostatnich spotkań w Premier League pod nieobecność Paula Pogby. Przy tym w każdym z nich zagrał pełne 90 minut.

Nie zaliczał niesamowitych występów w każdym z tego meczów i też nie uniknął krytyki. Widać jednak, że zawodnik ten potrzebuje poczucia pewności siebie i nawet gdy popełnia kilka błędów, to grając u boku Scotta McTominaya, Manchester United zaczyna w końcu rywalizować i dominować w formacji pomocy, a więc w tej strefie boiska, w której sobie nie radził w poprzednich meczach.

Podczas sobotnich derbów doszło niestety także do mniej przyjemnej sytuacji, w której ofiarą był Fred. W drugiej połowie fani Manchesteru City obrzucili Brazylijczyka monetami oraz zapalniczkami, gdy ten próbował wykonać rzut rożny. Jeden z kibiców „The Citizens” dopuścił się także rasistowskich zachowań skierowanych w stronę pomocnika „Czerwonych Diabłów”, co też władze klubu z Etihad Stadium bardzo szybko potępili.

– To trudne – mówił dalej Fred. – Chcemy po prostu grać w piłkę, dać z siebie wszystko dla naszej drużyny i naszych fanów. Takie samo nastawienie jest w obu drużynach. Nie powinniśmy przejmować się tym, co dzieje się poza boiskiem, ale w tamtej sytuacji ktoś rzucił we mnie czymś i trafił mnie.

Fred is hit by objects thrown onto the pitch during the Manchester derby. PA
PA

– Co do zachowania na tle rasistowskim, szkoda że coś takiego wciąż ma miejsce. To przytrafiało się mi i moim przyjaciołom także na Ukrainie. Tak naprawdę zobaczyłem to dopiero po meczu. To smutne. Kolor skóry nie powinien mieć żadnego znaczenia. Musimy jednak podnieść nasze głowy i nie pozwolić, aby takie zachowania przyciągały uwagę, podczas gdy jest tyle piękna, które można dostrzec.

Manchester United po raz kolejny zaprezentował się doskonale pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera w meczu z wielkim rywalem. Norweg po spotkaniu nie krył zadowolenia z postawy Freda, któremu przyznaje zasługi za umiejętne blokowanie poczynań Kevina de Bruyne.

– Fred był prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem tego meczu. Przytrzymywał piłkę, grał przeciwko Kevinowi de Bruyne, prawdopodobnie najlepszemu zawodnikowi w całej lidze, a mimo to według mnie spisał się doskonale – mówił Solskjaer.

– Świetnie było to zobaczyć, chłopcy na to zasłużyli. Gdy zaliczamy dobrą serię i trzymamy się razem, to Scott [McTominay] i Fred tworzą świetne partnerstwo na boisku – dodał.

Fred zgadza się ze swoim menedżerem i potwierdza, że bardzo dobrze rozumie się ze Szkotem i że gra u jego boku sprawia mu dużą przyjemność.

– Gramy dobrze, gdy gramy ze sobą. Rozgrywamy naprawdę bardzo dobre mecze. Przyjemnie gra się u jego boku, tym bardziej że możemy przy tym pomagać Manchesterowi United zwyciężać – kontynuował.

– To zwycięstwo było dla nas ważne. Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu, ta wygrana nas rozweseliła. Jestem przekonany, że od teraz będziemy w stanie piąć się w tabeli. Musimy się jednak skupić i postarać wygrać wszystkie nasze mecze, nie tylko te przeciwko wielkim rywalom.

Manchester United manager Ole Gunnar Solskjaer was glowing in his praise of Fred, right, after the Manchester derby. Reuters
Reuters

Zwycięstwo w derbach Manchesteru było dopiero drugą wyjazdową wygraną w lidze w tym sezonie dla „Czerwonych Diabłów”. Na Etihad Stadium udało się około trzech tysięcy fanów klubu z Old Trafford. Fred chwalił wsparcie, jakie drużyna otrzymała od swoich kibiców w sobotnim meczu.

– Doping naszych fanów był fantastyczny. Sprawili, że czuliśmy się silniejsi. Mamy nadzieję, że dalej będą nas tak wspierać, to dla nas bardzo ważne – mówił dalej Fred.

To był także pierwszy raz w tym sezonie, gdy Manchester United wygrał dwa mecze ligowe z rzędu, prezentując przy tym szybki, ofensywny futbol i udowadniając, że jest bardzo efektywną drużyną w starciach z najlepszymi zespołami.

– Wiemy jak to robić. Jesteśmy bardzo szybką drużyną – wyjaśnia pomocnik urodzony w Belo Horizonte, trzecim co do wielkości mieście w Brazylii. – To najszybszy styl gry, w jakim grałem. To ekscytujące. Możemy przetransportować piłkę do Marcusa Rashforda, Anthony’ego Martiala bądź Daniela Jamesa, a oni są w stanie zdobyć gola.

– Przy tym są nawet szybsi w kontratakach, gdy uda mi się przekazać im piłkę jeszcze szybciej. To jest mój cel. Dojść do piłki i przekazać im ją możliwie jak najszybciej. Robiliśmy tak w pierwszej połowie meczu i to właśnie tym wygraliśmy to spotkanie.

Fred latem 2018 roku miał możliwość wyboru w zakresie dołączenia do Manchesteru United bądź Manchesteru City.

– Wybrałem United – odpowiedział. – I podjąłem właściwą decyzję – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze