UTD Podcast: pięć rzeczy, których dowiedzieliśmy się od Ashleya Younga

manutd.com Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Kapitan Manchesteru United, Ashley Young, był gościem UTD Podcast, w którym piłkarze zdradzają pięć przełomowych momentów swojej kariery.

Lewy obrońca opowiedział o swojej długoletniej karierze i zdradził najbardziej przełomowy w swojej przygodzie z futbolem, którzy wydarzył się jeszcze w Watfordzie.

W obliczu odrzucenia w Watfordzie:

Young jako młody talent rozpoczynał swoją podróż na Vicarage Road. Anglik zadebiutował tam, gdy miał 18 lat i pomógł drużynie w awansie do Premier League w 2006 roku. Przełomowy moment wydarzył się, gdy Watford odmówił mu stypendium sportowego, kiedy skończył 16 lat.

– Byłem tam od 10. roku życia. Znałem ten klub od wewnątrz i zewnątrz. Z perspektywy czasu uważam, że ta decyzja była największym punktem zwrotnym w mojej karierze. To był ciężki dzień, a podczas spotkania powiedzieli mi, że mogę zostać na niepełnym etacie.

Proces zmiany pozycji:

Ashley Young zamienił ekipę „The Hornets” na Aston Villę, w której znany był jako typowy skrzydłowy. W ostatnich latach 33-latek cofnął się jednak kilka „pięter” niżej i rozpoczął swoją przygodę na pozycji bocznego obrońcy. Początkowo ustawiał go tak Louis van Gaal, następnie Jose Mourinho, a teraz Ole Gunnar Solskjaer.

– Wielu różnych menedżerów stosowało inne ustawienie i rotowało piłkarzami. Musisz być na to gotowy. Jeśli rozumiesz grę, czytasz ją, to będziesz w stanie grać na wielu pozycjach. Mnie się udało.

Wpasowanie się na Old Trafford:

Choć Ashley Young jest jednym z piłkarzy, którzy mają najdłuższy staż w Manchesterze United, to na Old Trafford trafił dopiero w 2011 roku. Anglik dzielił szatnię z takimi zawodnikami jak Ryan Giggs, Wayne Rooney i Rio Ferdinand. Obecny kapitan wspomina swoje pierwsze chwile z legendami „Czerwonych Diabłów”.

– W składzie były wielkie nazwiska i musiałem się z tym pogodzić. Gdy przychodzisz do klubu jako nowy, to chcesz pogadać z innymi piłkarzami, chcesz dowiedzieć się czegoś o klubie i poznać jego historię. Każdy doradzał, ale nie sądzę, bym był zdziwiony. Zostałeś kupiony z jakiegoś powodu. Idź i pokaż, dlaczego cię sprowadzili.

Przejęcie numeru koszulki od Paula Scholesa:

33-letni Anglik po przyjściu do Manchesteru United otrzymał koszulkę z numerem 18, którą wcześniej piastował Paul Scholes. Jednak powrót legendy „Czerwonych Diabłów” z piłkarskiej emerytury w 2012 roku postawił Younga w niekomfortowej sytuacji.

– Pomyślałem sobie, że skoro wrócił, to będzie chciał swój numer. Zaoferowałem mu to, ale koniec końców nic nie nie powiedział. Menedżer również, więc zachowałem swój numer. To był numer Scholesa. Kiedy przyszedłem, wielu ludzi opowiadało o jego dokonaniach w tej koszulce. Wiedziałem o wszystkim. Był niewiarygodny. Nie da się opisać słowami tego, co osiągnął.

Prawdziwa wersja historii z ptakiem:

Dość niecodzienna sytuacja przytrafiła się mu w sierpniu 2014 roku. Podczas konfrontacji ze Swansea City na Old Trafford, jeden z ptaków na niebie postanowił dostarczyć piłkarzowi niesmaczną i nieprzyjemną niespodziankę – prosto do ust. Kapitan w końcu otrzymał okazję na zdementowanie rzekomej sytuacji.

– Nic takiego nie miało miejsca! Błagałem Boga o to, aby znaleźć się w takim momencie, kiedy w wywiadzie będę mógł temu zaprzeczyć. Historia poszła w eter i ciągle po nim krąży. Nawet moja żona oraz dzieci powiedzieli, że ptak zdefekował się do moich ust. Tak się nie stało!

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze