Solskjaer przed meczem z Burnley dla MUTV: to nie fair, że zawodowi piłkarze mają tylko jeden dzień przerwy pomiędzy meczami

manutd.com Marcin Polak
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer był zachwycony zwycięstwem swojego zespołu z Newcastle United w trakcie Boxing Day, jednak „Czerwone Diabły” miały zaledwie 48 godzin, by przygotować się do wyjazdowego spotkania z Burnley, które odbędzie się już w sobotnie popołudnie.

W wywiadzie dla klubowych mediów po meczu z Newcastle, Norweg opowiedział o podróży na Turf Moor i o tym, co czeka jego drużynę w trakcie sobotniego meczu z Burnley.

WYWIAD Z OLE GUNNAREM SOLSKJAEREM DLA MUTV PRZED MECZEM Z BURNLEY

Czy możesz opowiedzieć, jak będzie wyglądało najbliższe 48 godzin? Co drużyna będzie robić?

– Niewiele można zrobić. Oczywiście jest ten jeden dzień. Mam nadzieję, że chłopcy będą dobrze spać po meczu z Newcastle, a potem mamy jeden dzień na boisku, mnóstwo zabiegów, masaży, rekonwalescencji, rehabilitacji. W sobotę zaczniemy myśleć o Burnley, mamy jeden dzień razem. Będziemy mieć kilka spotkań, jednak nie mamy możliwości, by wyjść na boisko treningowe.

Przed meczem z Newcastle powiedziałeś, że masz już w głowie skład na Burnley. To istotna sprawa, jeśli grasz tak szybko kolejne spotkanie?

– Tak, naprawdę nie wiesz, co się stanie. Mogą pojawić się kontuzje, są zawodnicy, którzy grają więcej, czasem możesz niektórym dać odpocząć. Mieliśmy szczęście, że strzeliliśmy tyle bramek Newcastle, ponieważ mogliśmy zagrać potem bez większego wysiłku, więc powinniśmy być gotowi do gry, nawet ci, którzy grali 90 minut. To jednak nie fair, że zawodowi piłkarze mają tylko jeden dzień przerwy pomiędzy meczami. Według mnie to nie w porządku. To będzie pokaz charakteru, a nasi chłopcy mają go mnóstwo.

Pewnie potrzebujesz tego w Burnley… Wiesz, co chcesz zobaczyć w tym spotkaniu?

– Zdecydowanie. Wiemy, jak gra Burnley. Wiemy z czym będziemy mieć do czynienia. Przygotowaliśmy się do tego. Już wcześniej oglądaliśmy ich spotkania i graliśmy przeciwko nim. Jednak teraz to Burnley różni się od tego z poprzednich spotkań. Ashley Barnes i Chris Wood są ścisłej czołówce napastników. Będzie mnóstwo dośrodkowań, więc musimy uważać w polu karnym, ale również być pewni, że wygramy drugie piłki, żebyśmy sami mogli zaatakować.

On to ciągle robi, Sean Dyche? Każdego roku…

– To co zrobił, mając niewiele środków, to fantastyczne. Sean [Dyche] wykonuje świetną robotę.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze