Damian Domitrz Ole Gunnar Solskjaer zjawił się na ostatniej pomeczowej konferencji prasowej w 2019 roku, po wygranym spotkaniu z Burnley 2:0.
KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PO MECZU Z BURNLEY
Twoi podopieczni pokazali znakomity charakter w tej walce, zachowując czyste konto.
– Bardzo dobry występ. Jestem szczęśliwy, widząc takie nastawienie i podejście do meczu. Wiedzieliśmy, że musimy dać z siebie wszystko zarówno z piłką przy nodze, jak i bez niej. Burnley w przodzie z [Ashleyem] Barnesem i [Chrisem] Woodem to zawsze trudny orzech do zgryzienia. Myślę, że poradziliśmy sobie z nimi naprawdę dobrze.
W końcu zachowaliście czyste konto…
– Tak, masz rację. Jeśli zachowujesz czyste konto, zawsze masz szansę wygrać mecz. Zajęło nam to trochę czasu. Dla czwórki obrońców oraz Davida de Gei ta noc była wspaniała. Nasz bramkarz tak naprawdę musiał poczynić tylko jedną interwencję. To również świadectwo naszego dobrego występu.
Zaskoczył cię tak dobry występ Brandona Williamsa?
– Nie jestem zaskoczony jego dobrą grą, ponieważ Brandon [Williams] nigdy nie zawiódł nas w tym sezonie. Prezentował się doskonale. Uczy się, dojrzewa, poprawia swoje umiejętności. Kilka tygodni temu powiedziałem mu, że będzie grał. Najważniejsze było, aby skupił się na dzisiejszym meczu. Poradził sobie naprawdę dobrze.
Dlaczego zabrakło Paula Pogby, w końcu w meczu z Newcastle United zagrał jedynie przez 45 minut?
– Paul [Pogba] zagrał 45 minut w spotkaniu z Newcastle, ale nie czul się dobrze. Odczuł reakcję po tamtym meczu. Musimy upewnić się, że będzie gotowy następnym razem. Gdy byłeś kontuzjowany przez taki okres, będziesz potrzebował czasu, aby być sprawnym na sto procent. Prawdopodobnie potrzebował jednego dnia więcej na regenerację. Dzisiaj zagraliśmy Fredem oraz Nemanją Maticiem. Myślę, że trzy lub cztery miesiące temu nikt z was nie spodziewał się, że Fred będzie jednym z naszych najlepszych piłkarzy w wyjazdowym starciu z Burnley, na Turf Moor. Był doskonały.
Myślę, że Fredowi pomogło to, że Brandon Williams raz po raz pędził lewą stroną boiska i schodził do środka ze swoją lepszą, prawą nogą. To utrudniało Burnley grę w niskim bloku obronnym. Czy to daje wam więcej możliwości w ataku przeciwko tak grającym drużynom?
– Myślę, że to właściwe, taktyczne spostrzeżenie. Myślałem o tym kilka razy. Wiele zależy od tego, jakiego piłkarza chcesz mieć na bokach – lewego czy prawonożnego. Jak wspomniałeś, Brandon [Williams] jest obunożny, co jest jego przewagą.
Na jak długo kontuzja wykluczy Scotta McTominaya?
– Nie spodziewam się, że Scott [McTominay] wróci w ciągu następnych kilku tygodni. Na pewno nie w ciągu dwóch tygodni. Będzie nieobecny trochę dłużej. Udowadniał już wcześniej, że jeżeli daje mu się trzy tygodnie na powrót, on wróci po dwóch. Nie wiem, czy będzie to trzy, czy cztery tygodnie. Coś koło tego. Musimy znaleźć jakiś sposób na grę bez niego.
Jak oceniasz faule na Danielu Jamesie? Nie uważasz, że sędziowie powinni go chronić bardziej? Wielokrotnie był boleśnie powstrzymywany.
– Daniel James kolejny raz dał radę, czyż nie? Kilka razy go wykosili, ale nie zamierzam się na to skarżyć, bo gramy w piłkę nożną. Kilkukrotnie bardzo wcześnie powstrzymywali nasze kontrataki. Nie szczędzili środków.
Nie uważasz, że teraz regularność będzie bardzo ważna? W ostatnim czasie poprawiliście się w tej kwestii.
– Tak, jesteśmy coraz lepsi. Wcześniej zanotowaliśmy zbyt dużo remisów i dlatego znajdujemy się na takiej pozycji. Każdego miesiąca przegraliśmy tylko raz. Pozytywnie patrząc, to wcale nie jest tak źle jak na zespół, który dopiero się uczy i rozwija. Mam nadzieję, że wkrótce czeka nas okres, gdzie będziemy przegrywali raz na dwa miesiące. Uczymy się. Ten wieczór był ogromnym krokiem naprzód.
Komentarze