Jesse Lingard: moja podróż w Manchesterze United

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

W kolejnym odcinku cyklu UTD Podcast gościem był Jesse Lingard. Anglik podzielił się swoimi wspomnieniami związanymi z wchodzeniem do drużyny Manchesteru United i wyczekiwaniem na debiut w pierwszym zespole.

Jesse Lingard w rozmowie w cyklu UTD podcast podzielił się swoimi wspomnieniami związanymi z karierą w Manchesterze United.

Założenie koszulki po raz pierwszy

– Pamiętam pierwszy raz, gdy założyłem tę koszulkę, miałem wówczas około roku… pierwsze kopnięcie piłki. Okej, nie mogę tego pamiętać, ale mam zdjęcie! Więc to jest moje pierwsze wspomnienie związane z Manchesterem United. Kiedy miałem siedem lat rozpocząłem testy, a pierwszy kontrakt podpisałem jako dziewięciolatek. Wybór klubu należał do mnie i czułem, że Man Utd najbardziej do mnie pasuje. Były też inne zainteresowane kluby – Manchester CityLiverpoolEverton, w tym czasie również Crewe. Miałem kilka możliwości wyboru. Wiedziałem jednak, że moim domem będzie Manchester United.

Kontakty z pierwszym zespołem

– Czyściłem buty pierwszej drużynie. Miało to miejsce wtedy, gdy przechodziłem przez drużyny młodzieżowe, krążyłem między tą do lat 16, a tą do lat 18. Wykonywałem prace porządkowe, takie jak właśnie czyszczenie butów, przygotowywanie napojów, wnoszenie piłek. To były wtedy dobre zasady, moralność, tego trzeba było się nauczyć. Dostawaliśmy też świąteczne polecenia od starszych zawodników. W czasie Bożego Narodzenia kazali młodym zaśpiewać piosenkę albo tańczyć w stołówce – pamiętam trochę swojego tańca, było zabawnie. Z jakiegoś powodu już tego nie robią, ale myślę, że powinni to przywrócić!

– Piłkarze, których osobiście podziwiałem, to Paul ScholesRyan Giggs. Oczywiście Wayne RooneyCristiano Ronaldo także byli w tym gronie, ale kiedy dorastałem i byłem wtedy wokół nich, to oni byli tymi, którzy udzielali rad. Rio Ferdinand także, blisko był także Nani. Wokół było wielu piłkarzy, którzy mogli doradzić, ale to głównie Scholesy i Giggsy byli tymi, których szczególnie podziwiałem. Większość zawodników z pierwszej drużyny udzielało jakichś porad. Kiedy jechałeś z drużyną na okres przygotowawczy i byłeś jednym z tych młodych piłkarzy, miałeś wokół siebie ludzi takich jak Rio, którzy kładli rękę na twoim ramieniu i mówili: „ciesz się grą, graj swoją piłkę”. To daje ci pewność siebie. Trenerzy w tamtym okresie także odegrali swoją rolę – sir Alex był niesamowity, także Rene Meulensteen. Miałem wszystko pod ręką.

Znalezione obrazy dla zapytania lingard sir alex
The Sun

Okresy wypożyczeń

– Poszedłem na wypożyczenie, żeby dostać minuty i zobaczyć jak to rzeczywiście jest w tych ligach. Kiedy jesteś w tych szatniach i ludzie grają o punkty, to dopiero wtedy poznajesz rzeczywistość. To dodaje kopa. Musisz im pomagać zdobywać punkty, ale jednocześnie masz świadomość, że wracasz do Manchesteru United i po pewnym okresie cię tu nie będzie. Ja to zrobiłem. W tym czasie sir Alex miał do mnie świetne podejście, a pójście na wypożyczenie pomogło mi w 100%. Pierwszy raz miał miejsce w Leicester, potem było BirminghamBrightonDerby. To był prawdziwy świat, mieszkałem sam, w hotelu.

– W tamtym czasie byłem trzy miesiące tu i trzy miesiące tam, więc nocowałem w hotelach, jadłem hotelowe jedzenie. To nie było właściwe, ale tak to musiało wyglądać. Szczerze – mogłem czuć się samotnie. Po prostu wracałeś do pokoju hotelowego i oglądałeś filmy, więc mogłeś czuć się odosobniony. Ożyjesz wtedy, kiedy wyjdziesz na trening z kolegami. Wywarłem dobre wrażenie w Birmingham, a potem wróciłem do Man Utd. Wiedziałem, że nie jestem gotowy na przeskok. Czułem to, więc sam w sobie wiedziałem, że najlepsze będzie odejście na kolejne wypożyczenie.

Zbliżanie się do pierwszego zespołu

– Pojechałem na okres przygotowawczy przed sezonem 2013/14, gdy menedżerem był David Moyes i strzeliłem kilka bramek. Znajdowałem się w kadrach meczowych, jeździłem z drużyną, ale nie grałem, nawet nie siedziałem na ławce. Potrzebowałem grać, zdobywać minuty, więc sam wziąłem na siebie pomysł kolejnego wypożyczenia. Nie grałem od początku sezonu i chciałem złapać rytm meczowy. Rozmawiałem z Davidem Moyesem i zgodził się ze mną, że dla zawodnika, który cały czas podróżuje z drużyną, ale siada na trybunach, to może być ciężkie psychicznie. Wierzyłem w siebie, ale to przychodziło z czasem. Jeśli mam być szczery, nawet dzisiaj tej wiary mogłoby być więcej. Musisz wierzyć we własne umiejętności, być pewnym siebie. Ona jest potrzebna do gry, kontroli nad piłką, do sprawienia, aby coś się stało. Takim typem piłkarza jestem.

Znalezione obrazy dla zapytania jesse lingard
Goal.com

Długo wyczekiwany debiut

– To było frustrujące. Cała moja rodzina tam była, przyjaciele, wszyscy przed meczem życzyli mi powodzenia. Ale to tylko jedna z tych rzeczy. Zdarza się, to była porażka, ale naprawdę nie zastanawiałem się nad tym. Na dalszą część sezonu odszedłem na wypożyczenie do Derby County. Próbowaliśmy dostać się do baraży, czego niestety nie udało się zrobić. Wiedziałem jednak, że nadejdzie czas, w którym będę mógł grać dla pierwszej drużyny. Nie mogłem być rzucony na głęboką wodę, po prostu musiał przyjść odpowiedni moment. Musiałem jeszcze raz się sprawdzić, przed powrotem i spróbowaniem z kolejnym okresem przygotowawczym. To zawsze ciężkie, ale trzeba przez to przejść. Patrząc na trofea, które teraz mam na koncie – Puchar Ligi, FA Cup, Liga Europejska, Tarcza Wspólnoty… te puchary to są najlepsze momenty w mojej karierze. Ogromnym wyróżnieniem jest też to, że w trzech z czterech tych finałów trafiłem do siatki.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze