Timothy Fosu-Mensah zachwycony z powrotu do gry

manutd.com Patryk Tabak
Zmień rozmiar tekstu:

Timothy Fosu-Mensah w rozmowie z dziennikarzami klubowej telewizji wyznał, że jest już bliski powrotu na boisko po kontuzji kolana. Holender, który 2 stycznia br. kończy 22 lata, za wszelką cenę chce zademonstrować Ole Gunnarowi Solskjaerowi swoją jakość.

Timothy Fosu-Mensah jest gotowy, by udowodnić, jak bardzo rozwinął się od ostatniego meczu, w którym założył koszulkę Manchesteru United. Miało to miejsce w ostatnim meczu sezonu 2016/17. Holender ma nadzieję zagrać dla „Czerwonych Diabłów” po raz pierwszy od czasu wypożyczeń do Fulham Crystal Palace, ale musi dojść do pełni zdrowia po kontuzji kolana.

To frustrujący czas dla młodego obrońcy, który za wszelką cenę chce udowodnić Ole Gunnarowi Solskjaerowi, że może być dla niego realną opcją, która będzie w stanie zagrać na wielu pozycjach. Holender ma nadzieję dodać do 21 występów w Manchesterze United kolejne.

– Czuję się dobrze – powiedział Fosu-Mensah dziennikarzom klubowej telewizji. – Minęło sporo czasu, ale pracują ze mną wspaniali ludzie. Z każdym dniem czuję się silniejszy. Trenerzy siłowi i trenerzy fitness, Paolo Gaudino Richard Merron bardzo dobrze ze mną pracują.

– To było bardzo trudne psychicznie. Uwielbiam grać w piłkę, ale kontuzje to część tego sportu. Musisz mieć silną głowę, a to jest fizyczna gra, więc oczywiście takie rzeczy mogą się zdarzyć. Lubię oglądać mecze i chodzić na stadion, by kibicować chłopakom.

– Myślę, że potrzebuję jednego lub dwóch występów w drużynie do lat 23, aby odzyskać kondycję meczową po tak długim okresie nieobecności. To by mi zdecydowanie pomogło.

– To, co zauważyłem to fakt, że Ole [Gunnar Solskjaer] jest świetnym menedżerem. Kiedy z nim rozmawiam, płynie od niego bardzo dobra energia. Jest tak za każdym razem, gdy idę na mecz. Lubię go jako człowieka i jako menedżera. Chętnie bym dla niego zagrał. To ten typ menedżera, dla którego dajesz z siebie wszystko

Obrońca czuje, że od swojego ostatniego pobytu na Old Trafford i po dwóch wypożyczeniach wiele się nauczył. W Crystal Palace dzielił szatnię z Aaronem Wan-Bissaką, z którym teraz także będzie walczył o miejsce w składzie.

– Kończę 22 lata. Debiutowałem w wieku 18 lat, więc czas leci i nie czeka na nikogo – przyznaje Fosu-Mensah. – Muszę ciągle się rozwijać. Kiedy o tym myślę, zleciało to bardzo szybko, a w końcu od mojego pierwszego meczu minęły cztery lata.

– Myślę, że wypożyczenie do Fulham było dla mnie trochę trudne, natomiast w Crystal Palace spędziłem dobry czas. Kiedy tam byłem, stałem się reprezentantem swojego kraju w wieku 19 lat, co także jest dla mnie wielkim osiągnięciem. Uważam, że było to dla mnie dobre, bo stałem się dojrzalszy. Poprawiłem się także fizycznie.

– Grałem tam z Aaronem [Wan-Bissaką]. Zadebiutował, gdy graliśmy razem przeciwko Tottenhamowi. Jest bardzo dobrym piłkarzem i moim przyjacielem. Jeśli chodzi o mnie, mogę grać w czteroosobowym bloku obronnym, a także w środku pola. Konkurencja zawsze jest dobra. To jest piłka nożna, a Man Utd to jeden z największych, o ile nie największy klub na świecie. Rywalizacja w takiej drużynie jest więc czymś, czego oczekujesz.

Timothy Fosu-Mensah z niecierpliwością oczekuje na kolejny krok w swojej karierze, ponieważ spodziewa się, że szybko wróci na boisko.

– Kocham ten klub. Przyjechałem tu, gdy byłem dzieckiem, a oni fantastycznie się mną zaopiekowali i stworzyli ze mnie profesjonalnego piłkarza. To wspaniałe grać dla tego klubu i nie chcę, żeby to się skończyło. Jestem podekscytowany na myśl o przyszłości i myślę, że rysuje się w jasnych barwach.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze