Maciej Ławrynowicz Styczeń to nie tylko okres wzmożonej aktywności klubów Premier League na rynku transferowym, ale przede wszystkim karuzela nazwisk, które wymienia się w kontekście gry na boiskach Premier League. Te z pewnością robią wrażenie i jak twierdzi „The Guardian”, włodarze klubów z Wysp Brytyjskich w styczniu nie zamierzają próżnować.
W kontekście Manchesteru United głównie mówi się o wzmocnieniu środka pola. W obliczu kontuzji Scotta McTominaya oraz niekończącej się sagi z Paulem Pogbą, wydaje się, że sprowadzenie co najmniej jednego środkowego pomocnika będzie nieuniknione.
Zdaniem „The Guardian” klub z Old Trafford zawęził pole poszukiwań do sześciu nazwisk: Jacka Grealisha (Aston Villa), Jamesa Maddisona (Leicester City), Seana Longstaffa (Newcastle United), Emre Cana (Juventus), Todda Cantwella (Norwich City) oraz Toniego Krossa (Real Madryt).
Nie próżnują również inne kluby. Aston Villa przygotowuje już grunt pod odejście Jacka Grealisha i będzie starała się o sprowadzenie Oliviera Giroud lub Michy Batshuayiego. Ze względu na kontuzję Toma Heatona, klub z Villa Park przygotowuje ofertę kupna Jacka Butlanda ze Stoke.
Thomas Lemar to z kolei postać, która w transferowych doniesieniach przewija się od ponad roku. Obecnie Guardian twierdzi, że 24-letni Francuz jest oczkiem w głowie dwóch ekip ze stolicy Anglii: Arsenalu oraz Tottenhamu.
Komentarze