Zimowe okno transferowe dobija do półmetku, więc nie mogło zabraknąć także powrotu do spekulacji na temat Bruno Fernandesa. Zdaniem portugalskich mediów piłkarza osobiście oglądali ostatnio Ole Gunnar Solskjaer i Mike Phelan.
Pierwsza wzmianka i tym samym powrót tematu przenosin Bruno Fernandesa do Manchesteru United pojawiła się w miniony czwartek. W swoim piątkowym wydaniu portugalski „Record” przybliżył kilka szczegółów.
Zdaniem gazety w minioną niedzielę, kiedy to Sporting mierzył się w Lizbonie z FC Porto (porażka 1:2), mecz ten z wysokości trybun mieli oglądać Ole Gunnar Solskjaer w towarzystwie z Mike’iem Phelanem. Trenerzy chcieli ponoć na żywo zobaczyć w akcji Portugalczyka.
Portugalskie media widzą w tym wszystkim prawdopodobieństwo na pojawienie się jeszcze w styczniu oferty „Czerwonych Diabłów” za 25-latka. Na przeszkodzie ma stać jednak pewien szkopuł – cena, jaką zażyczyć miał sobie prezydent Sportingu, Frederico Varandas. Ta miała zostać ustalona na poziomie 70 milionów euro. Tyle Manchester United ponoć nie jest chętny zapłacić za pomocnika.
Bruno Fernandes | It's growing. Record claim Solskjaer and Phelan personally went to watch him on Sunday.
O Jogo say there's now 'dialogue' with Sporting over potential January transfer. #MUFC don't want to go as high as €70m requested. https://t.co/A7asPKisC5 pic.twitter.com/pwDCZYD4Gt
— Sport Witness (@Sport_Witness) January 10, 2020
Podczas piątkowej konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Norwich City, Solskajer został poproszony o komentarz ws. Bruno Fernandesa i swojego rzekomego pobytu w Portugalii w miniony weekend.
– Znów wracamy do kwestii spekulacji. Nieustannie mamy skautów na różnych meczach, ale to gdzie osobiście byłem jest nieistotne. To kolejny piłkarz grający w innej drużynie, o którym nie mogę rozmawiać – odpowiedział krótko Norweg.
25-letni pomocnik Sporting Lizbona niedawno podpisał nową umowę ze swoim klubem. W obecnym sezonie kontynuuje wyborną formę strzelecką, mając na koncie 13 bramek w 22 meczach.
Komentarze