Konferencja prasowa Solskjaera przed meczem z Wolves (cz. I): nie mam nowych wieści ws. transferów

YouTube.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer spotkał się we wtorek przed południem z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej powtarzany mecz Manchesteru United z Wolverhampton w ramach 3. rundy Pucharu Anglii.

Norweg w pierwszej części tej konferencji (druga ujrzy światło dzienne we wtorek późnym wieczorem) m.in. komentował obecną sytuację transferową klubu, mówił o bliskim powrocie do zdrowia Erica Bailly’ego i szansach na grę w Euro 2020 Masona Greenwooda, a także ocenił kondycję finansową klubu wobec najnowszego raportu Deloitte’a.

KONFERENCJA PRASOWA OLE GUNNARA SOLSKJAERA PRZED MECZEM Z WOLVERHAMPTON W FA CUP – CZĘŚĆ I

Po pierwsze Ole, czy jesteś nam w stanie powiedzieć coś nowego na temat transferów? Dużo mówi się w ostatnich dniach o Bruno Fernandesie.

– Nie mam dla was żadnych nowych wieści w kwestii transferów, więc nie. Jeżeli będziemy mieli o czym wam powiedzieć w tej sprawie, to zrobimy to, ale na tę chwilę nie mam żadnych nowych informacji do przekazania.

Wiele mówi się ostatnio na temat kontuzji Harry’ego Kane’a. Jose Mourinho przyznał, że jego uraz może wykluczyć go nawet z gry na turnieju Euro 2020. Stąd też pojawiły się głosy, że może Mason Greenwood pojedzie zamiast niego na ten turniej. Słyszałeś coś o tym? Rozmawiasz z takimi młodymi piłkarzami jak Mason, gdy pojawiają się takie informacje? Myślisz, że to w ogóle możliwe?

– Myślę, że Masona [Greenwooda] czeka topowa i długa kariera. Pozwólmy jednak chłopakowi nieco oswoić się z seniorską piłką, zanim zaczniemy mówić o dorosłej reprezentacji Anglii i grze na Euro. Póki co chłopak skupia się na tym, aby częściej grać dla nas i poprawiać swoją grę. Myślę, że gdy będzie dobrze nas reprezentował, to reszta przyjdzie samoistnie. Nie wydaje mi się, że Mason zwrócił na to jakąś szczególną uwagę. Dopiero co został niedawno po raz pierwszy włączony do reprezentacji do lat 21, więc myślę, że obecnie skupia się po prostu na grze w piłkę.

W odniesieniu do twoich napastników – Mason Greenwood rozgrywa świetny sezon, a przy tym Anthony Martial i Marcus Rashford zaliczają najlepszą kampanię, jaką do tej pory mieli w swojej karierze. Jak bardzo usatysfakcjonowany jesteś tą sytuacją i czy otrzymujesz wystarczająco dużo wyrazów wdzięczności za to, że do tego doprowadziłeś?

– Nie chce otrzymywać wdzięczności za to, że więcej z nich „wyciągam” i że ciężej pracujemy. Myślę, że cała wspomniana trójka radzi sobie dobrze. Oczywiście dla Masona [Greenwooda] jest to tak naprawdę pierwszy sezon na tym poziomie, więc strzelenie już 9 bramek chyba nawet nie w 20 występach, jest czymś fantastycznym w jego przypadku. Marcus [Rashford] naprawdę rośnie w siłę i rozwija się przez cały czas, a Anthony [Martial] opuścił wcześniej sześć czy osiem tygodni gry, więc jestem pod wrażeniem całej trójki. Dobrze pracują, a my z kolei ćwiczymy pewne wzorce w zakresie wykańczania akcji. Chcemy nabrać regularności i myślę, że zobaczymy jeszcze więcej w ich wykonaniu, ponieważ to wciąż bardzo, ale to bardzo młodzi piłkarze.

W kwestii kontuzji – cze Eric Bailly jest już brany pod uwagę w kwestii selekcji składu?

– Eric [Bailly] jest bardzo bliski powrotu do kadry. Być może wróci już w nadchodzący weekend. Mamy dziś zaaranżowane spotkanie z drużyną rezerw, w którym zagra. Mamy nadzieję, że zagra przez pełne 90 minut, ponieważ nie czuł żadnych dolegliwości po udziale w piątkowym meczu rezerw, więc może być gotowy już na Liverpool.

Czy Ashley Young będzie brany pod uwagę na najbliższe spotkanie?

– Nie, Ashley [Young] nie będzie zaangażowany w ten mecz.

Znów mierzycie się z Wolverhampton. Jak macie zamiar ich w końcu pokonać?

– Graliśmy już z nimi wiele razy, więc będziemy mierzyć się z drużyną, która mniej więcej wie już o nas wszystko, a my z kolei wiemy niemal wszystko o niej. Za kilka tygodni ponownie spotkamy się także w meczu ligowym. Wiemy, że ostatnim razem zagraliśmy przeciwko nim przyzwoitą pierwszą połowę i nieco rozczarowującą drugą. Teraz jednak gramy u siebie i chcemy się upewnić, że awansujemy dalej. Jestem też przekonany, że Nuno [Espirito Santo] także chce grać dalej, ponieważ ten turniej jest jednym z tych, o których wygraniu wszyscy marzymy, gdy jesteśmy młodzi. Uwielbiałem te chwile, gdy graliśmy w finałach i mogłem wznosić to trofeum. Dlatego też chcemy przejść dalej.

Po pierwszym meczu wspominałeś, że twoja drużyna była nieco zmęczona. To będzie z kolei wasze trzecie spotkanie mniej więcej w ciągu tygodnia. W jaki więc sposób pobudzasz energię w swoim zespole?

– Przede wszystkim to osiągane dobre wyniki dodają energii. Jeżeli chodzi o mnie, to mam się w porządku. Muszę jedynie spotkać się z wami za każdym razem przed meczem i po nim, więc pojawiam się na sześciu konferencjach prasowych każdego tygodnia, gdy mamy tyle spotkań do rozegrania. Jak dobrze liczę, to jest to nasz 14 mecz w ciągu ostatnich 45 dni. Przy tym wciąż mamy do rozegrania pięć lub sześć spotkań przed przerwą zimową, więc ten czas jest bezwzględny. To 18 meczów do rozegrania dla piłkarzy w mniej niż 60 dni. To wymagające zarówno fizycznie, jak i od strony mentalnej. Musimy więc upewnić się, że będziemy pobudzać ich energię. Jeden dobry wynik, jak ostatnio z Norwich, myślę że coś takiego potrafi dobrze wpłynąć. Z kolei gdy osiąga się złe wyniki, to trzeba z piłkarzami pracować także pod kątem mentalnym, aby użyć tego jako motywacji. Musimy dalej pracować i poprawiać się. Po prostu utrzymać rytm. Pamiętam, że sam nie grałem w tych wszystkich meczach, ale gdy już występowałem, to czułem, że poprawialiśmy się jako drużyna, gdy wpadaliśmy w rytm meczowy – mecz, odpoczynek, mecz, odpoczynek, mecz, odpoczynek. Nigdy nie miałem problemów pod kątem wytrzymałości fizycznej, ponieważ nigdy nie rozgrywałem tylu spotkań. Przy czym w drużynie byli tacy zawodnicy jak Roy [Keane], Paul [Scholes], Gary [Neville] czy Giggsy [Ryan Giggs]. Oni grali we wszystkich tych spotkaniach i wyglądało na to, że tylko poprawiają swoją grę, więc sami też musimy dojść do takiego momentu.

W najnowszym raporcie Deloitte określono, że istnieje ryzyko, że Manchester United niedługo przestanie być najbogatszym klubem w Anglii, co jeszcze nigdy wcześniej się nie stało. Czy to skutek słabych wyników drużyny na boisku czy jest w tym jakaś szersza perspektywa?

– Cóż, dla mnie najważniejszą rzeczą jest osiąganie odpowiednich wyników i dobre prezentowanie się drużyny na boisku. Na tym się skupiam. Muszę się na tym skupiać, ale wiem przy tym, że posiadamy odpowiednie środki. Mamy też wsparcie właścicieli, jeżeli potrzebujemy wejść na rynek transferowy. Wciąż jednak jesteśmy tam [w zestawieniu Deloitte jako najbogatszy klub w Anglii – dod. red.], prawda? Wciąż więc znajdujemy się w dobrym miejscu.

https://www.youtube.com/watch?v=glBtM3LNNmU

Zapis z drugiej części konferencji prasowej Ole Gunnara Solskjaera przed meczem z Wolverhampton w powtarzanym meczu 3. rundy FA Cup znajdziecie tutaj.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze