Juan Mata po meczu z Wolves dla MUTV: od czwartku skupiamy się na Liverpoolu

MUTV Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Wybrany najlepszym zawodnikiem środowego meczu z Wolverhampton, strzelec jedynego gola w tym spotkaniu, Juan Mata, po zakończeniu rywalizacji z „Wilkami” udzielił wywiadu także klubowej telewizji.

WYWIAD Z JUANEM MATĄ DLA MUTV PO MECZU Z WOLVERHAMPTON W FA CUP

To był zacięty pojedynek, jak zawsze przeciwko Wolves, ale musisz być zachwycony, że ostatecznie osiągnęliście zamierzony cel, prawda?

– W końcu z nimi wygraliśmy. To trudny do pokonania zespół. Są bardzo dobrze zarządzani przez trenera i do tego grają w określony sposób. Można dostrzec w ich grze, że dużo trenują. Mają w składzie dobrych piłkarzy. Posiadają silnych obrońców, dobrego napastnika w osobie Raula Jimeneza oraz szybkich zawodników, jak chociażby Adamę Traore. Do tego dochodzą doświadczenie zawodnicy w środku pola jak Joao Moutinho Ruben Neves. Zawsze trudno się gra przeciwko nim. Każda drużyna ma problemy, gdy musi się z nimi mierzyć. Jednak dziś to my wygraliśmy 1:0, zachowaliśmy czyste konto, awansowaliśmy dalej i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni.

Rywale mieli swoje bardzo dobre okazje bramkowe w pierwszej połowie, ale zdaje się, że w drugiej połowie zagrożenie w ofensywie sprawialiście tylko wy.

– Rywale mieli kilka okazji, w tym jedną Raul Jimenez. My też jednak stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, głównie przy udziale Daniela [Jamesa], więc mogliśmy strzelić gola już w pierwszej połowie. Dziś ważnym było także dobre bronienie się. Sergio Romero zaliczył kolejne czyste konto, co jest ważne. Dziś zaliczyliśmy pozytywny występ. Wygraliśmy i gramy dalej. Traktujemy rozgrywki FA Cup bardzo poważnie, ponieważ są wyjątkowe i osobiście naprawdę je lubię. Mam nadzieję, że przejdziemy przez wszystkie fazy tych rozgrywek i po raz kolejny zagramy na Wembley. Jednak teraz już myślę na temat wyjątkowego meczu, który czeka nas w weekend.

Bardzo dobre wykończenie akcji. Co pamiętasz z tej sytuacji?

– Otrzymałem piłkę i przede mną była ogromna przestrzeń, więc starałem się biec tak szybko jak tylko potrafiłem. Nie zawsze dobrym jest w takich sytuacjach, gdy ma się dużo czasu na myślenie. Miałem kilka pomysłów w mojej głowie jak zakończyć tę akcję, ale ostatecznie gdy ich bramkarz podszedł do mnie bardzo blisko, pomyślałem o podcięciu piłki nad nim. Na szczęście futbolówka wpadła do siatki. Czekałem jeszcze na potwierdzenie ze strony VAR-u czy byłem w tej sytuacji na spalonym czy też nie. Okazało się, że nie, więc byłem bardzo szczęśliwy. Muszę też dodać, że otrzymałem w tej akcji świetne podanie od Anthony’ego [Martiala].

System VAR zmienił trochę oblicze gry. Teraz gdy zdobywa się gola, to nie jest się do końca pewnym czy czegoś ten system nie wychwyci. Podobna sytuacja była w pierwszej połowie, gdy rywale strzelili gola, ale po weryfikacji VAR odgwizdano zagranie ręką.

– Teraz trzeba poczekać na weryfikację. Świętowałem zdobycie bramki, ale potem pomyślałem sobie: w porządku, zobaczymy co na to sędzia. Spojrzałem jednak w stronę ławki rezerwowych i Ole [Gunnar Solskjaer] powiedział mi, że nie byłem na spalonym. Cieszę się, że tak się stało.

W 4. rundzie zmierzycie się na wyjeździe albo z Tranmere Rovers albo z Watfordem. Mecz ten zostanie rozegrany dopiero w przyszłym tygodniu, więc to trochę dziwna sytuacja, że dowiecie się, kto będzie waszym rywalem na trzy dni przed spotkaniem, prawda?

– Nie będziemy wiedzieli, z kim gramy do trzech bądź czterech dni przed samym meczem, ale teraz o tym nie myślimy. Teraz po prostu skupiamy się na naszym kolejnym spotkaniu i postaramy się przenieść naszą ostatnio dobrą grę i dobre wyniki na potyczkę na Anfield.

Zanotowaliście ponownie czyste konto. To też kolejne czyste konto Sergio Romero. W tym sezonie mieliście problem z grą na zero w tyłach. Jednak w ostatnim czasie zanotowaliście kilka takich spotkań. Zakładam, że to dodaje pewności siebie?

– Tak, to bardzo pozytywne i to nie tylko dla bramkarzy, a więc Davida [de Gei] i Sergio [Romero], którzy są bardzo dobrzy w tym co robią, ale też dla formacji defensywnej i całej drużyny. Zakładam, że menedżer też jest z tego zadowolony. To bardzo ważne, aby prezentować się solidnie w defensywie, nie tracić bramek, nie popełniać błędów i nie gubić koncentracji. Pokazaliśmy w ostatnich meczach, że potrafimy to robić, a gdy się to robi, to jest się bliższym wygranej.

Kilka razy wspomniałeś, że skupiacie się już na tym, co czeka was w niedzielę. Czy tak faktycznie to wygląda, że odcinacie się już od tego meczu i myślicie tylko o tym, co będzie się działo w niedzielę?

– Cóż, wciąż myślę o dzisiejszym meczu. O mojej bramce, o naszym występie jako drużyny, o zwycięstwie. Jednak od jutra będzie już inaczej. Taka jest piłka. Gramy co trzy czy cztery dni, więc nie mamy czasu na zamartwianie się po porażce czy nadmierne cieszenie się po zwycięstwie. Od jutra rana będziemy w 100 procentach przygotowywać się na Liverpool.

https://www.youtube.com/watch?v=wfAXV9cOveM

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze