ManUtd.pl ocenia: pucharowe bolączki

własne Błażej Duda
Zmień rozmiar tekstu:

Manchester United po niezbyt porywającym spotkaniu w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii pokonał Wolverhampton 1:0 dzięki bramce Juana Maty. Zapraszamy do zapoznania się z oceną występu podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera, jakiej dokonał jeden z redaktorów serwisu ManUtd.pl.

Sergio Romero – Czujny na przedpolu, szczególnie przy długich piłkach Wolves. Wyłapał dwa zaskakująco łatwe strzały. Ocena: 6

Aaron Wan-Bissaka – Postawiony na przeciwko Traore, tylko raz dopuścił go do dośrodkowania po bezpośrednim starciu, a raz źle obliczył wślizg, gdy próbował powstrzymać Neto. Kilka świetnych interwencji w pierwszej połowie. Niestety, zawodził z przodu i mimo trzech udanych indywidualnych akcji, rywale bardzo łatwo radzili sobie z jego dośrodkowaniami. Ocena: 5,5

Victor Lindelof – Zdarzyła mu się groźna strata w 32. minucie i być może mógł się lepiej ustawić przy dośrodkowaniu Traore, jednak przez całe spotkanie był bardzo czujny i wystarczająco twardy w defensywie. Dobre wybicia w 55. i 82. minucie. Dwa kapitalne podania do Jamesa i Greenwooda w pierwszym kwadransie. Ocena: 6,5

Harry Maguire – Rozpoczął akcję bramkową, a parę razy skutecznie zapuścił się też do ofensywy. Z tyłu miał kilka chwiejnych momentów – zupełnie pogubił się przy zwodzie Jimeneza w 9. minucie, którego kwadrans przed końcem musiał zatrzymać faulem; został też ograny “na raz” przez Neto w 55. minucie. Ocena: 5,5

Brandon Williams – Jak cały zespół nieco przygaszony w ofensywie, gdzie jednak pokazał kapitalne dogranie do Jamesa i zwłaszcza w drugiej połowie był częściej widywany na połowie rywala. Z tyłu zaliczył kilka naprawdę ważnych interwencji i komfortowo radził sobie z Neto. Ocena: 6,5

Nemanja Matić – Trochę udanych zwodów, które ułatwiały utrzymanie się zespołu przy piłce do spółki z przechwytami na połowie rywala. W pierwszej połowie podobać się mogły niektóre z jego podań do partnerów z ofensywy, po przerwie, gdy spadło tempo udzieliło się to i Serbowi. Kilka niepotrzebnych strat czy nieudanych interwencji, takich jak w 73. minucie. Ocena: 5,5

Fred – Jak zwykle było go wszędzie pełno, choć nie byłoby nadużyciem stwierdzenie, że często musiał nadrabiać własne błędy, które zaczęły się wkradać do jego gry po niezłym początku. Od fatalnych skutków podania z 10. minut uratowała go ręka Jimeneza, a próby odbiorów znów w dużym odsetku kończyły się fiaskiem. Mimo to był bliski asysty w 42. minucie, gdy doskonale wypuścił Jamesa. Ocena: 5

Daniel James – Indywidualnie prezentował się mocno przeciętnie. Tylko raz celnie dośrodkował, nie błyszczał w dryblingach, ale ruchem bez piłki stwarzał partnerom okazje do podań. Dwukrotnie doszedł do sytuacji sam na sam, ale Ruddy okazał się lepszy w tych pojedynkach. Po przerwie świetnie zabrał się z piłką po podaniu Williamsa, by oddać strzał. Ocena: 5

Juan Mata – Nie wykreował wiele, choć prostopadłe podanie do Jamesa zasługiwało na gola. Po profesorsku czytał grę i potrafił znaleźć się na groźnych pozycjach, czego efektem dwa strzały wybronione przez Ruddy’ego i wreszcie bramka po eleganckim wykończeniu podcinką. Ocena: 7

Mason Greenwood – Przez godzinę gry zaliczył ledwie 18 kontaktów, co było zdecydowanie najsłabszym wynikiem na boisku. Nie doszedł do choćby jednej sytuacji strzeleckiej, a im bliżej bramki, tym prezentował się gorzej. W zasadzie pochwalić go można za dwie wystawy do Martiala i Freda. Ocena: 4

Anthony Martial – Miewał problemy z przyjęciem, całkowicie nieudanie strzelał w 14. minucie i poza próbą z kontry w 32. minucie nie dostał kolejnych okazji na przetestowanie Ruddy’ego. Sam stwarzał jednak szanse partnerom i zaliczył w sumie cztery podania kluczowe oraz 4/4 udane dryblingi. Doskonale zachował się przy bramce Maty, któremu asystował. Ocena: 6

Rezerwowi:

Marcus Rashford – Kilka ładnych zrywów (w tym siatka założona rywalowi), po których z gry wyeliminował go uraz pleców. Bez oceny

Andreas Pereira – Wspomagał obrońców na lewej stronie i parę razy podłączył się do ataku z szansą na przypieczętowanie wygranej w doliczonym czasie. Ocena: 5

Jesse Lingard – bez oceny

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze