Jak przekazał dyrektor sportowy Paris Saint-Germain, Leonardo, napastnik klubu z Paryża, Edinson Cavani, poprosił o zezwolenie na odejście z drużyny już w styczniu.
32-letni Urugwajczyk pojawił się na placu gry w barwach PSG w tym sezonie zaledwie w 14 meczach, po tym jak w minione lato klub z Paryża pozyskał na zasadzie rocznego wypożyczenia z Interu Mediolan Mauro Icardiego.
W minioną niedzielę PSG grało w Pucharze Francji z Lorient (wygrana 1:0), ale Cavani z powodu leczonego uraz nie wziął udziału w tym spotkaniu. Zaraz po meczu o przyszłość Urugwajczyka zapytany został dyrektor sportowy PSG, Leonardo, który przyznał, że zawodnik poprosił o zezwolenie na opuszczenie klubu.
– Zawsze mówimy to samo na temat Cavaniego. Mamy nadzieję, że z nami zostanie, ale fakt jest taki, że dziś poprosił nas o pozwolenia na odejście z klubu. Analizujemy sytuację. Mamy ofertę z Atletico Madryt, ale nie odzwierciedla ona wartości piłkarza – mówił Leonardo.
– Jednak ze względu na samego Cavaniego, wysłuchujemy ofert. Jego powiązanie z Atletico Madryt nieco osłabło, ponieważ nie kontaktowaliśmy się z nimi od czasu tej oferty. Spoglądamy w przyszłość. Ta jest nieco jaśniejsza, także dla samego piłkarza. Zobaczymy jak to się rozwinie w ciągu najbliższych dni. Słuchamy ofert, bo szanujemy tego zawodnika – dodał.
Menedżer PSG, Thomas Tuchel, zapytany o przyszłość swojego napastnika, także wyraził nadzieję, że pozostanie on w Paryżu, ale dodał, że nie wie czy faktycznie 32-latek będzie w stolicy Francji w lutym.
– Wiele razy to mówiłem. Nie chcę się ciągle powtarzać na ten sam temat. Jeżeli planujemy osiągnąć nasze cele – czyli wygrać tak wiele trofeów jak to możliwe – to najlepiej zrobić to w składzie z Edim. Przy czym nie jestem pewny, czy będzie tutaj w lutym – mówił Tuchel.
Cavani jest najlepszym strzelcem w historii ekipy z Paryża. Urugwajczyk ma na koncie 198 trafień we wszystkich rozgrywkach. Do PSG trafił w 2013 roku. Jego kontrakt z klubem z Paryża obowiązuje do końca obecnego sezonu.
W ostatnich dniach 32-latka zaczęto łączyć z potencjalnymi przenosinami na Old Trafford w obliczu braku powodzenia w sprowadzeniu Erlinga Haalanda i kontuzji Marcusa Rashforda, która wykluczy Anglika z gry na co najmniej dwa miesiące.
Sam Solskjaer po niedzielnej porażce 0:2 z Liverpoolem i potwierdzeniu powagi urazu Marcus Rashforda przyznał, że klub z Old Trafford może być w styczniu zmuszonym do szukania na rynku transferowym „krótkoterminowych opcji”.
Komentarze