Luke Shaw rozegrał pełne 90 minut w zremisowanym spotkaniu przeciwko Wolverhampton Wanderers. Angielski lewy obrońca po meczu udzielił wywiadu, w którym skomentował występ “Czerwonych Diabłów”.
Shaw nie ukrywał swojego rozczarowania bezbarwnym występem Manchesteru United. Anglik był mocno niezadowolony, iż nie udało się zmniejszyć straty do czwartej w tabeli Chelsea. Zdaniem lewego obrońcy zawiodła przede wszystkim gra w ataku.
– Będąc szczerym, muszę przyznać, że jestem bardzo, bardzo rozczarowany zwłaszcza biorąc pod uwagę przebieg ostatnich spotkań. Nie zyskujemy zbyt wielu punktów, a dzisiaj mieliśmy znakomitą okazję, by zmniejszyć różnicę do Chelsea.
– Zespoły wokół nas gubią punkty, a my nie potrafimy się do nich zbliżyć. Bardzo z tego powodu cierpimy. Potrzebowaliśmy zwyciężyć w tym spotkaniu. Teraz czeka nas przerwa i nie możemy się szybko zrehabilitować. Musimy przygotować się odpowiednio do kolejnego spotkania po powrocie.
– Być może ta przerwa jest przydatna, ale z drugiej strony, patrząc na to, jak zakończył się to spotkanie, wolałbym zagrać kolejny mecz jak najszybciej, aby przywrócić wszystko na odpowiednie tory. W trakcie przerwy przegrupujemy się i skupimy, ponieważ nie jest to jeszcze koniec sezonu.
– Bruno Fernandes dobrze wpasował się w zespół. Mógł odbyć z nami tylko jeden trening, który był dosyć lekki. Wszyscy nie możemy się jednak doczekać tego, co nam zaoferuje. To fantastyczny piłkarz i każdy o tym wie. Dzisiaj czekał na nas ciężki orzech do zgryzienia, ale myślę, że spisał się naprawdę nieźle. To dobry znak na przyszłość. Pragniemy mu pomóc. Czeka nas teraz miły obóz przygotowawczy, podczas którego chcemy sprawić, by czuł się dobrze wśród nas.
– Wiele możemy mówić o czystych kontach. Czasami potrafimy niechlujnie stracić gola lub po stałym fragmencie gry. Wszyscy nad tym ciężko pracowaliśmy. Osobiście wolałbym jednak stracić bramkę, ale wygrać 2:1. Fajnie jest grać na zero z tyłu, ale musimy zdobywać gole!
– Diogo Dalot był bliski. Może gdyby piłka spadła pod moje nogi, to udałoby mi się trafić. Potrzebujemy odrobiny szczęścia. Niestety, nie byliśmy w stanie zbliżyć się do Chelsea. Nasza najbliższa konfrontacja będzie niezwykle istotna. Wielokrotnie się z nimi mierzyliśmy. Czeka nas kilka dni przerwy, a później bardzo ciężki trening. Upewnijmy się, że będziemy gotowi na spotkanie z “The Blues”. Zdajemy sobie sprawę, że gra przeciwko nim nie należy do łatwych. Chcemy zmniejszyć różnicę i potrzebujemy z nimi zwycięstwa.
Komentarze