Lee Sharpe: Man Utd potrzebuje duetu Paul Pogba-Bruno Fernandes

Sky Sports Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Były skrzydłowy Manchesteru United, Lee Sharpe, wierzy że duet Bruno Fernandes-Paul Pogba jako dwójka atakujących pomocników to element, którego może dokładnie potrzebować zmagający się obecnie z boiskowymi problemami klub z Old Trafford.

– Uważam, że Pogba z Fernandesem mogliby stworzyć dobre partnerstwo. Można byłoby nimi zagrać w środku, razem z kimś kto zajmowałby się pracą w defensywie. Fernandes to pomocnik, u którego w naturze leży myślenie o atakowaniu – mówił Lee Sharpe.

– Myślę, że wychodząc do przodu, ta dwójka potrafiłaby tworzyć wszelkiego rodzaju problemy rywalom. To może być coś, czego United potrzebuje. To naprawdę rozczarowujące, że Pogba nie gra w tym sezonie. Uważam, że bardzo im go brakuje.

Pogba ma odpowiednią charyzmę na boisku, a do tego wnosi do gry kreatywność. Dzięki temu reszta drużyny łapie pewnego rodzaju arogancje i umiejętności, które dopasowują się do poziomu Francuza – dodał 48-latek.

Manchester United nie zdołał zimą przekonać do transferu na Old Trafford 19-letniego napastnika, Erlinga Haalanda, który zamiast gry w Anglii, zdecydował się na przynosiny do Borussii Dortmund.

Ole Gunnar Solskjaer próbował także pozyskać swojego rodaka, napastnika Bournemouth, Joshuę Kinga, jednak w ostatnich chwili zdecydowano się na wypożyczenie z chińskiego Shanghai Shenhua Odiona Ighalo.

Sharpe uważa, że mimo sportowych niepowodzeń w ostatnich latach, klub z Old Trafford wciąż potrafi być atrakcyjnym kierunkiem dla topowych piłkarzy, ale istnieje ryzyko, że straci prestiż, jeżeli sytuacja będzie się pogłębiać.

– To wciąż klub, który jest w stanie przyciągać topowych piłkarzy, ale ostatnie ruchy po prostu pokazują jak niezorganizowany jest w tym momencie – mówił dalej Sharp.

– Na początku sezonu pozwolili odejść Romelu Lukaku i Alexisowi Sanchezowi, którzy wcale nie są złymi piłkarzami. Nikim ich nie zastąpili, następnie w styczniu przegrali walkę o Haalanda i ostatecznie sprowadzili Ighalo.

– Właśnie takie rzeczy denerwują fanów. Klub pozwala odejść piłkarzom, którzy prezentują pewien poziom i w zamian sprowadza zawodników, którzy nie są na tym samym poziomie – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze