Matka Cavaniego: transfer do Anglii nie wchodził w grę

Sky Sports Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Według rodzicielki Edinsona Cavaniego jej syn dołączyłby w styczniu do Chelsea lub Manchesteru United, gdyby kierowała nim chęć zarobku. 32-latkowi za pół roku wygasa kontrakt z PSG i wielu spodziewało się, że zimą zmieni pracodawcę. Tak się jednak nie stało.

Chelsea, Manchester United, Atletico Madryt oraz Inter Miami – klub założony przez Davida Beckhama – wyrażały największe zainteresowanie spośród wszystkich klubów obserwujących sytuację Urugwajczyka. Jednak jego matka Berta Gomez uważa, że przeprowadza do Premier League nie wchodziła w grę.

– Nie kierowały nim pieniądze. Gdyby tak było, to przeniósłby się do Chelsea, Manchesteru United lub Interu Miami, które złożyły za niego wielkie oferty – powiedziała w rozmowie z hiszpańską gazetą „AS”.

Dodatkowo pani Gomez sugerowała, że jej syn zrobił wszystko, aby przejście do Atletico stało się faktem i zaprzeczyła słowom prezesa hiszpańskiego klubu Enrique Cerezo, który tłumaczył, że transakcja upadła przez chciwość agentów – członków rodziny Edinsona Cavaniego.

– Nie jest wykluczone, że Edinson przeniesie się latem do Atletico, ale ich prezes musi odwołać to, co powiedział. Nie wiem czemu mówił takie nonsensowne rzeczy. To było nie ma miejscu i bardzo nas zabolało. To kłamstwo, że Walter [brat oraz agent Edinsona – dop. red.] zażądał zapłaty za tę transakcję.

– Powinien powiedzieć kibicom co było prawdziwym powodem nieudanej umowy. Po pierwsze chodziło o to, że PSG nie chciało jego odejścia, a po drugie Atletico nigdy nie zaproponowało sumy, której oczekiwało PSG w tych negocjacjach – przekonuje Berta Gomez.

– Mój syn zrobił co tylko mógł, aby dołączyć do Atletico. Nakładał presję odmawiając gry dla PSG i powiedział bratu, że może obniżyć swoją pensję, byle przejść do Atletico. Chciał grać dla Cholo [Diego Simeone] i pokazywał to na każdym kroku.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze