Aaron Wan-Bissaka i Timothy Fosu-Mensah odnowili swoją dawną przyjaźń i starają się sobie nawzajem pomagać w szatni “Czerwonych Diabłów”.
Obaj zawodnicy po raz pierwszy spotkali się w Crystal Palace. Fosu-Mensah spędził w tym klubie rok na wypożyczeniu w sezonie 2017/2018. Kiedy Aaron Wan-Bissaka dołączył do Manchesteru United gracze ponownie stali się dobrymi przyjaciółmi.
Przed poniedziałkowym spotkaniem z Chelsea, obaj zawodnicy mówili o budowaniu więzi w drużynie w trakcie pobytu w Marbelii oraz w jaki sposób pomagali sobie nawzajem w trakcie ostatnich kilku miesięcy.
– Wyjazd do Marbelii był dla nas czasem do naładowania baterii i czekania na kolejny mecz – mówił Wan-Bissaka w wywiadzie dla Sky Sports. – Ta podróż była dla nas okazją do integracji. Myślę, że tego właśnie potrzebuje nasz zespół. Widać, że wielu z nas jest tutaj nowych, więc to był dobry czas.
Wan-Bissaka mówił, że Fosu-Mensah pomógł mu sprawić, że czuje się w Manchesterze jak w “domu”, po tym, jak w lipcu dołączył do drużyny Ole Gunnara Solskjaera.
– Zdecydowanie [pomógł mi]. Znaliśmy się wcześniej. Powiedział mi, jak tu jest i czego się spodziewać. […] Powiedział, że nie jestem tu bez powodu i że nadal mam robić, to co robiłem.
– To jest to, czego się spodziewałem, kiedy dołączyłem. Czuję się już jak w domu. Na początku było ciężko, bo to zupełnie inne klimaty, ale teraz mogę już mówić o tym miejscu, jako domu.
Fosu-Mensah powraca do zdrowia po kontuzji kolana. W wywiadzie mówił, że jest zadowolony, że powrócił do treningów z drużyną i dziękował Wan-Bissace za wsparcie w “trudnym okresie” w jego karierze.
– To była poważna kontuzja i był to dla mnie trudny okres. Cieszę się, że mogę znów trenować z chłopakami. Jesteś na siłowni i widzisz, jak wszyscy zawodnicy wychodzą na boisko i po prostu chcesz być z nimi.
– Chcesz trenować i grać. Bardzo za tym tęsknisz, ale musisz być silny. […] To było długie dziewięć miesięcy, ale z każdym dniem czuję się coraz silniejszy.
– Miałem wsparcie Aarona, dużo rozmawiamy. Spędzamy razem czas również poza boiskiem. […] Oczywiście nie tylko Aaron, również fizjoterapeuci i wszyscy ludzie w klubie pomagali mi i dzięki nim wracam do formy.
Dyskusja