Bruno Fernandes: pierwszy gol dla Man Utd to kolejne spełnienie marzeń

https://www.manutd.com/en/news/detail/bruno-fernandes-reacts-after-scoring-in-man-united-3-watford-0?fbclid=IwAR0M3bfaH6LE9fKTAIsEU9Br-cvK6DypAD4IrlW74wSb9ss_N6jAfwhXTeI Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Bruno Fernandes opisał swojego pierwszego gola dla Manchesteru United jako „spełnienie marzeń”. Portugalczyk wykorzystał rzut karny w meczu z Watfordem, czym otworzył wynik niedzielnego spotkania.

To jednak nie był jedyny wkład Portugalczyka w bramki zdobywane przez „Czerwone Diabły” w tym spotkaniu. To on świetnym podaniem „wypuścił” Anthony’ego Martiala przy drugiej bramce, jak i również asystował przy golu na 3:0 autorstwa Masona Greenwooda.

To oznacza, że Portugalczyk ma na swoim koncie już drugą asystę. Pierwszą zanotował w spotkaniu z Chelsea, kiedy wykonywał rzut rożny i dośrodkował wprost na głowę Harry’ego Maguire’a, który umieścił piłkę w siatce.

– To świetnie uczucie – komentował Fernandes po meczu z Watfordem. – To dla mnie kolejne spełnienie marzeń. Ostatni okres jest fantastyczny dla mnie i dla drużyny. Zremisowaliśmy z Wolves, ale potem pokonaliśmy Chelsea i Watford. Cieszę się, że wywalczyliśmy trzy punkty i wspięliśmy się wyżej w tabeli.

– Jestem szczęśliwy, ponieważ moja rodzina przyleciała tutaj w piątek. W sam raz żeby zobaczyć, jak zdobywam pierwszą bramkę – dodał.

Sposób wykonania stałego fragmentu gry zdradza duże zaufanie do swoich umiejętności. Portugalczyk wykorzystał już trzynaście rzutów karnych z rzędu, zaczynając jeszcze w Udinese w 2016 roku.

Bruno wykonał podskok, zanim zmylił Bena Fostera i posłał piłkę w przeciwną stronę niż interweniował bramkarz, dając tym samym prowadzenie swojej drużynie.

– Często wykonuję karne w ten sposób, jednak czasem to zmieniam. Tym razem poczułem się wystarczająco pewnie, aby strzelić w ten sposób i zdobyłem ważną bramkę – skomentował Fernandes.

Portugalczyk zyskał sporą popularność od momentu, kiedy dołączył do zespołu w styczniu. Na tyle dużą, że kibice skandowali: „Bruno, Bruno”, kiedy został sfaulowany w 40. minucie.

– Dobrze się z tym czuję. Kibice są niesamowici, dają mi pewność siebie i radość z gry. Część z tego zawdzięczam również kolegom z drużyny. Bardzo mi pomagają, wspierają mnie, wierzą we mnie i to jest dla mnie najważniejsze.

W późniejszym etapie meczu Fernandes posłał piłkę do Greenwooda, który popisał się kolejnym fantastycznym strzałem pod poprzeczkę, tym samym ustalając wynik spotkania. Jeśli chodzi o 18-latka, Portugalczyk jest przekonany, że młody Anglik ma wszystko, czego potrzebują najwięksi piłkarze.

– Mason ma mnóstwo jakości. Jest jeszcze młody i wiele musi się nauczyć, jednak dzięki jego pewności siebie nie boimy się podawać mu piłki. W przyszłości może być fantastycznym piłkarzem.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze