Eric Bailly: wzniesienie pucharu Ligi Europy było magicznym momentem

manutd.com Łukasz Stachowiak
Zmień rozmiar tekstu:

Eric Bailly przyznał, że zwycięstwo w Lidze Europy w 2017 roku jest jednym z jego najlepszych wspomnień w Manchesterze United. Iworyjczyk wierzy, że w tym sezonie drużyna jest w stanie powtórzyć ten sukces.

W wywiadzie dla najnowszego wydania magazynu „United Review”, 25-letni obrońca przyznał, że widzi w zespole jedność i dążenie do wspólnego celu. Te cechy mają pomóc w powtórzeniu wyniku, jaki drużyna osiągnęła w Sztokholmie.

– Zawsze masz świetne wspomnienia, gdy wznosisz ku górze trofeum. Pamiętasz włożony wysiłek. Ciężką, zespołową pracę, jaką wykonaliście jako grupa. Jednak samo wzniesienie pucharu to magiczna chwila, którą będziesz pamiętał zawsze.

– Podchodzimy do tego ponownie, tym razem mamy młodszy, bardzo utalentowany skład i myślę, że jest tutaj dużo prawdziwej energii. Robimy stały progres podczas tego turnieju.

Nieszczęśliwie dla Bailly’ego, był on zawieszony na finałowy mecz z Ajaksem w maju 2017 roku, po tym jak został ukarany kartką w półfinałowym starciu z Celtą Vigo.

Mimo to, Iworyjczyk wspierał swoich kolegów zza linii i brał udział w pomeczowej celebracji po zdobyciu europejskiego trofeum.

– Oczywiście, to zawieszenie było dla mnie rozczarowaniem, ale to był także dowód na to, jak bardzo chcieliśmy wygrać półfinałowe starcie. Robisz wszystko, gdy próbujesz pomóc drużynie.

– To nie była dla mnie dobra sytuacja ale pokazałem swój wpływ na zespół. Czasem chcesz dać z siebie tak dużo, że po prostu się zapominasz.

– Nie wziąłem udziału w finale, ale mieliśmy wystarczająco dobrych piłkarzy i na szczęście mogłem współdzielić zwycięstwo na murawie po ostatnim gwizdku. Wygraliśmy wspólnie, ponieważ zasłużyliśmy sobie na to na przestrzeni całego sezonu.

Bailly w ligowym meczu z Chelsea zanotował udany powrót po kontuzji i liczy na to, że tym razem, podczas ewentualnego finałowego meczu Ligi Europy, pojawi się na boisku nie w garniturze a w boiskowym trykocie.

– Pierwsza zasada brzmi: nic nie jest niemożliwe w Manchesterze United. Będzie wspaniale, jeżeli awansujemy dalej i będę częścią zespołu w finale. To jest coś, nad czym pracuję.

– Manchester United to klub przyzwyczajony do gry w Lidze Mistrzów każdego roku, ale Liga Europy to także rozgrywki, w których nie każdy może wziąć udział, więc musimy ciężko pracować, aby wypaść jak najlepiej.

– Dwa czy trzy sezonu temu mieliśmy wystarczająco dużo szczęścia by wygrać ten turniej. W tym sezonie liczę na powtórkę, musimy rozegrać dobry mecz z Club Brugge i kontynuować swój marsz – zakończył Iworyjczyk.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze