Paweł Waluś Przyszłość francuskiego pomocnika jest tematem ciągłej debaty w mediach. Według Robina van Persiego sam piłkarz powinien wyjaśnić tę sytuację i zadeklarować również kilka innych rzeczy.
Były napastnik Manchesteru United oraz Arsenalu zachęcił Ole Gunnara Solskjaera i Paula Pogbę, aby wyjaśnili między sobą kilka rzeczy. Wątpliwości dotyczące przyszłości Francuza są jednym z problemów trapiących norweskiego szkoleniowca w tym sezonie.
Pomocnik regularnie łączony jest z powrotem do Juventusu lub przenosinami do Realu Madryt. Spekulacje te ciągle podsyca agent piłkarza, Mino Raiola, który otwarcie przyznaje, że transfer byłby w najlepszym interesie samego zawodnika.
Sytuacja szczególnie się zaogniła, kiedy Raiola udzielił serii wywiadów, w których atakował Solskjaera, po tym jak sam został skrytykowany przez Norwega. Później jednak lekko załagodził sytuację „wyciągając rękę” do Solskjaera i sugerując, że Pogba może podpisać nowy kontrakt.
Z całą pewnością w tej sprawie nie pomagają kontuzje Francuza, które powodują, że przegapił większą część obecnego sezonu. Przez problemy z kostką 26-latek wystąpił w zaledwie ośmiu spotkaniach, a Solskjaer zdradził ostatnio, że Pogba nie jest nawet bliski powrotu do regularnych treningów z drużyną.
Robin van Persie nie ma wątpliwości, że przedłużająca się absencja Pogby na boisku tylko zaognia całą sprawę. Holender chciałby, aby Francuz publicznie zadeklarował, czy jest szczęśliwy na Old Trafford.
Według byłej gwiazdy „Czerwonych Diabłów” Pogba powinien także określić pozycję, na której czuje się najlepiej. Według Van Persiego krytyka spadająca na 26-latka nie zawsze była słuszna, biorąc pod uwagę różne przejmowane przez niego role w linii pomocy.
– Sytuacja Pogby jest bardzo skomplikowana i interesująca. W mojej opinii to zawodnik klasy światowej, który już nie raz to udowadniał. Ma w sobie wszystko, aby obronić takie twierdzenie – mówił Van Persie.
– Jednak po obserwowaniu go przez kilka lat uważam, że powinien zadeklarować swoją ulubioną pozycję. Wtedy ludzie będą go mogli oceniać na podstawie pozycji, którą będzie zajmował. Teraz kibice nie potrafią powiedzieć, czy jest bardziej „szóstką” czy „dziesiątką”, a jest to spora różnica.
– Mam wrażenie, że ludzie nie zawsze słusznie go krytykują. Oczekują 20 goli i 20 asyst. Oczekują, że doprowadzi Manchester United do mistrzostwa. Jednak czy gra na „szóstce”? Jeśli tak, to nie możemy oczekiwać 20 bramek. Jeśli jest „dziesiątką” to może powinien ich strzelić 12 albo 15. Nie jest to więc sprawiedliwe, bo nie wiemy czego oczekiwać.
– Jest jeszcze druga kwestia: czy on jest tam szczęśliwy? Pojawiają się ciągłe plotki, agent cały czas udziela wywiadów, a trener co tydzień musi udzielać odpowiedzi w tej sprawie. Dużo się dzieje wokół najważniejszego tematu, którym powinna być piłka nożna.
– Wiem jak to działa, szczególnie kiedy ma się kontuzję. Ludzie nie mogą oceniać piłkarza na podstawie jego gry, więc zaczynają mówić o innych rzeczach.
– Myślę, że dla Pogby i dla Manchesteru byłoby najlepiej… nie wiem, urządzić rozmowę z trenerem, na której mógłby powiedzieć: „słuchajcie, to jest to czego chcę, to jest pozycja, na której chcę grać – oceniajcie mnie na tej podstawie. Jestem szczęśliwy, nie jestem szczęśliwy, cokolwiek”. Teraz pojawia się dużo pytań wokół tego tematu.
Komentarze