Solskjaer po meczu z Evertonem dla Sky Sports: jestem zadowolony ze zdobytego punktu

Sky Sports Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer miał mieszane uczucia po końcowym gwizdku spotkania z Evertonem w ramach 28. kolejki Premier League. „Czerwone Diabły” zremisowały 1:1, a fatalny błąd popełnił David de Gea.

Norweski szkoleniowiec mógł być zadowolony z pierwszej części meczu w wykonaniu swoich podopiecznych. W drugiej połowie Everton narzucił swój styl gry i nie dopuścił Manchesteru United do wykreowania zbyt wielu szans w polu karnym Jordana PickfordaSolskjaer poddał ocenie także gola Bruno Fernandesa oraz błąd Davida de Gei.

– W pierwszej połowie byliśmy doskonali. Po dziwnym początku – nie powinniśmy przegrywać 0:1, ale cóż, stało się – zareagowaliśmy wspaniale. Momentami graliśmy fantastyczną piłkę. Do przerwy powinniśmy objąć prowadzenie.

– W drugiej połowie zaatakowali nas wszystkimi siłami. Wciąż mogliśmy jednak zwyciężyć w tym meczu, mając sytuację tuż przed ich okazją. W drugiej części przede wszystkim dobrze broniliśmy. Sprostaliśmy ich walce w naszym polu karnym. Jestem zadowolony ze zdobytego punktu.

– Takie rzeczy jak błąd Davida po prostu się czasami przytrafiają. David [de Gea] zdaje sobie sprawę, że zareagował zbyt wolno. Warto wyróżnić Dominica Calverta-Lewina. Właśnie taki to jest napastnik. Goni za bramkami i zasłużył na tego gola za swój występ w tym spotkaniu.

– Strzeliliśmy ładnego gola. Dobre podanie z pierwszej piłki Nemanji Maticia, który wykorzystał niedokładność rywali, a później uderzenie Bruno Fernandesa zza pola karnego. Oddał w tym spotkaniu kilka takich strzałów. To była naprawdę ładna bramka. Bruno zawsze stara się coś wykreować, szuka też goli. Czasami spudłuje, czasami trafi.

David de Gea w końcówce popisał się fantastyczną interwencją. Później powiedział nam, że piłkarz Evertonu przeszkodził mu w interwencji. Nie wiem, co o takich sytuacjach mówią przepisy. To powinno wystarczyć do oceny sytuacji. Myślę, że remis to sprawiedliwy wynik. My byliśmy lepsi w pierwszej połowie, a nasi rywale w drugiej.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze