Solskjaer: Bruno Fernandes był jednym z brakujących elementów tej drużyny

Sky Sports Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Ole Gunnar Solskjaer w wywiadzie dla stacji Sky Sports niezwykle chwalił swój najnowszy nabytek, Bruno Fernandesa. Norweg jest pod ogromnym wrażeniem nie tylko umiejętności, ale także osobowości i charakteru prezentowanego przez Portugalczyka.

– Gdy wychodzisz na boisko treningowe i widzisz ich na żywo, to odbierasz odpowiednie odczucia co do danego piłkarza. To, co mnie najbardziej zaimponowało u Bruno [Fernandesa], to jego osobowość. Jego umiejętności znaliśmy już wcześniej – mówił Solskjaer.

– Gdy śledzisz go i obserwujesz przez cały czas, to zauważasz, że bardzo mu zależy i bardzo chce wygrać. Ma w sobie ten ogień. Pomyślałem sobie wtedy: „tak, to jest charakter, jakiego potrzebujemy w tej drużynie”.

– To piłkarz, który nikogo nie zawiedzie. Dla niego przysporzenie zawodu drużynie to taka sama rzecz jak zawieść samego siebie. Chce wygrywać i przy tym wie, że wygrywamy razem, że każdy odgrywa w tym swoją rolę. Dodał nam pozytywnej energii – dodał Norweg.

Źródło: Sky Sports

Solskjaer uważa, że Fernandes szybko zadomowił się w drużynie, ponieważ jest otoczony w szatni United piłkarzami, którzy posiadają duże umiejętności. Portugalczyk bardzo dobrze dogaduje się na treningach m.in. z Juanem Matą.

– Dla mnie adaptacja była łatwiejsza, ponieważ przyszedłem do drużyny otoczony lepszymi piłkarzami. Po prostu musiałem robić odpowiednie rzeczy. To samo, co zwykłem robić wcześniej, ale nieco szybciej. Robić swoje i wiedzieć, że piłka do mnie dotrze – kontynuował Solskjaer.

– Mam nadzieję, że tak samo jest z Bruno [Fernandesem] i myśli sobie: „Czuję się tu komfortowo, ale też muszę podnieść poziom mojej gry, ponieważ jestem w wielkim klubie i są tu lepsi piłkarze”.

– Gdy widzi się czasami Juana Matę i Bruno na treningu, to można zauważyć, że nadają na tych samych falach – dodał.

Juan Mata and Fernandes are on the same wavelength in training, says Solskjaer
Źródło: Getty Images

Norweg zapytany o kluczową umiejętność, jaką Fernandes wniósł do Manchesteru United, szybko wskazuje na podejmowanie ryzyka, czego mają domagać się kibice klubu z Old Trafford.

– Potrzeba mieć odwagę. Musisz podejmować ryzyko grając w Manchesterze United. Fani tego się domagają. Klub się tego domaga. Tego nauczyliśmy się przy sir Aleksie [Fergusonie] – kontynuuje.

– Przybycie Bruno [Fernandesa] jest zastrzykiem pozytywnej energii dla reszty piłkarzy, a także dla kibiców, którzy widzą, że zaczynamy składać te elementy w całość. Myślę, że większość z nich rozumie, że nie można dopasować sześciu czy siedmiu elementów za jednym razem. Do tej pory dodaliśmy cztery przyzwoite elementy do naszej układanki – dodał.

Przy okazji Solskjaer po raz kolejny wstawił się za Davidem de Geą, który w niedzielnym meczu z Evertonem popełnił szeroko komentowany błąd, po którym Dominic Calvert-Lewin, nastrzelony piłką przez Hiszpana, zdobył gola.

David [de Gea] wciąż jest najlepszy. Myliłem się podczas konferencji prasowej, ponieważ myślałem, że w kolejnej sytuacji Dominic Calvert-Lewin był na spalonym, a nie był. Dlatego też trzeba przyznać, że David wybronił nam ten punkt. Ma się dobrze jak nigdy – mówił dalej Solskjaer.

Norweg zapytany o to, czy obecnie wypożyczony do Sheffield United z Old Trafford Dean Henderson, który zbiera świetne recenzje na Bramall Lane i pewnie zmierza po nominację do kadry Anglii na turniej Euro 2020, może stanąć w szranki z De Geą o bluzę bramkarską numer 1 w Manchesterze United, odpowiedział:

– To jest Manchester United! Powinno się mieć takie miłe problemy do rozwiązania. Zawsze powinno się mieć tu dwóch lub trzech zawodników rywalizujących o miejsce na danej pozycji. To staramy się wprowadzić.

Źródło: Sky Sports

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze