Sander Berge przyznał, że jego kolega z drużyny, Dean Henderson jest tak dobry, że „brak mu słów”. Belg, który w styczniu „był już na testach medycznych w Carrington„, ostatecznie dołączył zimą do „Szabli” za rekordowe 22 miliony funtów.
Odkąd norweski pomocnik pojawił się na Bramall Lane, wystąpił we wszystkich meczach ekipy Chrisa Wildera. Zagrał w nich również Dean Henderson, który nie przestaje zadziwiać na wypożyczeniu. To już jego drugi udany sezon w zespole z południowego Yorkshire.
W zeszłorocznych rozgrywkach Henderson zagrał w każdym spotkaniu, wydatnie przyczyniając się do awansu jego drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wypożyczony z Manchesteru United gracz miał na swoim koncie najwięcej czystych kont w Championship i był wybrany do najlepszej drużyny sezonu.
Ta forma sprawiła, że klub nie wahał się po raz kolejny wypożyczyć zawodnika z Old Trafford. Henderson spisuje się tak dobrze, że wielu upatruje w nim nowego „numeru jeden”, zarówno w Manchesterze United, jak i reprezentacji Anglii.
– Nie dziwi mnie, że ludzie o tym rozmawiają – zdradził Berge. – Po tym co zobaczyłem uważam, że jest najlepszym bramkarzem w Anglii.
– On jest zupełnie szalony. Nigdy jeszcze nie widziałem tak dobrego bramkarza. Czasami sam jest całą linią defensywy i dzięki niemu czujemy się o wiele bezpieczniej.
– Ludzie musieliby go jednak zobaczyć na treningach. To totalne szaleństwo. Broni strzały z jednego metra. Czasem brakuje mi słów, by opisać to, jak jest dobry. To jakby mieć dwóch bramkarzy. Jest niesamowity. Ma też dużo pewności siebie. Wie, że jest dobry i umie to wykorzystać.
Komentarze