Były kapitan i legenda Manchesteru United, Bryan Robson, pochwalił Bruno Fernandesa za wpływ, jaki wywarł na drużynę od momentu, gdy przeniósł się na Old Trafford w styczniu tego roku. Zdaniem byłego reprezentanta Anglii, Portugalczyk jest naturalnym liderem.
– Uważam, że Bruno [Fernandes] ma niesamowity wpływ na grę drużyny i już od pierwszych dni po jego transferze można było dostrzec, że wygląda na klasowego piłkarza – mówił Robson.
– Na boisku jest w ciągłym ruchu, chce otrzymywać piłkę. Ma świetne wyczucie piłki i do tego robi podwójne ruchy, coś do czego przyzwyczaił nas Scholesy [Paul Scholes].
– Chodzi o momenty, w których zawodnik przesuwa się kilka metrów w jedną stronę, a następnie wraca, tworząc tym samym kilka metrów przestrzeni, a on wtedy potrafi w tę przestrzeń wejść z piłką.
– Jego energiczność na boisku i szybkość prezentują się naprawdę dobrze. Pokazał już, że potrafi dobrze zagrać, a także zdobywać gole. Jego początkowy okres pobytu w klubie wygląda świetnie. To dobry znak. Musi jedynie popracować nad swoją grą głową! [śmiech]
– Widziałem się już z nim na boisku treningowym i widać, że naprawdę dobrze się dogaduje z chłopakami, biorąc pod uwagę to, że jest w klubie od niespełna dwóch miesięcy. To co w nim lubię oglądać, gdy jest na boisku, to mimo że jest piłkarzem nastawionym ofensywnie, to i tak ogląda się przez ramię i wymaga więcej od swoich kolegów z drużyny.
– Mówi innym, aby naciskali na rywali i ustawia ich tam, gdzie chce, aby byli. To świetne. Potrzebowaliśmy tego trochę, ponieważ niezależnie od tego co można powiedzieć o niektórych innych naszych piłkarzach, którzy są naprawdę dobrzy, to wciąż uważam, że mogą lepiej pracować pod kątem stawiania wymagań sobie nawzajem i wychodzenia na odpowiednie pozycje.
– Widzę, że Bruno to robi na boisku, co jest świetną sprawą. To oznacza, że kształt drużyny podczas meczu jest w większości czasu dobry, skoro ma się na boisku piłkarzy, którzy mają wymagania wobec swoich kolegów – dodał.
Oczywiście pełniący przez 12 lat funkcję kapitana Manchesteru United, Bryan Robson, wie co nie co na temat cech przywódczych u piłkarzy. Były reprezentant Anglii widzi w Bruno Fernandesie podobne usposobienie. Na tym samym pułapie stawia ponadto Harry’ego Maguire’a i Victora Lindelofa.
– Myślę, że pomaga tutaj fakt, że Bruno [Fernandes] był kapitanem w Sportingu. Myślę, że takie rzeczy ma się w sobie naturalnie. Bruno wygląda jakby posiadał naturalne umiejętności przywódcze, gdy wymaga więcej od swoich kolegów z drużyny. To dobrze – mówił dalej populary Robbo.
– Widzę też to w Harrym Maguirze, odkąd został mianowany kapitanem tej drużyny. Wszystko od niego wychodzi i organizuje wokół siebie grę. Ponadto uważam, że Victor Lindelof to kolejny piłkarz, który poprawił się pod tym kątem. Obaj organizują ustawienie swoich kolegów w swoim pobliżu.
– W przypadku Bruno [Fernandesa], który jest ofensywnie usposobionym zawodnikiem, umiejętność organizowania gry swoich kolegów jest świetnym dodatkowym, obok jego podstawowych zdolności, atrybutem – zakończył 63-latek.
Komentarze