Odion Ighalo udzielił wywiadu magazynowi „Inside United”, w którym opowiedział o swoim kibicowaniu Manchesterowi United w dzieciństwie. Nigeryjczyk wyjawił jaka była jego pierwsza koszulka „Czerwonych Diabłów”, a także w jaki sposób jego rodacy w Nigerii kibicują mu podczas jego obecnej przygody na Old Trafford.
– Miałem koszulkę Manchesteru United, ale bez nazwiska na plecach. To była jeden z tych starych, niebieskich koszulek, ale zdecydowanie nie miała nazwiska na plecach. Aby je mieć, należało zapłacić za to dodatkowo, a nie było na to pieniędzy. Miałem więc zwykłą koszulkę United. Była niebieska, ale to było dawno temu. Nie pamiętam tego dokładnie, bo byłem wtedy bardzo młody – mówił Ighalo w rozmowie dla magazynu „Inside United”.
Odion Ighalo przyznaje, że często w młodości oglądał w Nigerii mecze Manchesteru United w telewizji. Teraz dodaje, że wielu jego rodaków ogląda występy „Czerwonych Diabłów” z uwagi na jego obecność w kadrze ekipy z Old Trafford.
– W Nigerii trzeba pójść na specjalne wydarzenie do centrum i zapłacić za oglądanie spotkań – tłumaczył dalej Ighalo. – Za każdym razem, gdy grał United, chodziliśmy tam z moim rodzeństwem. Trzeba było płacić za oglądanie meczów, a teraz robią to inni ludzi, którzy oglądają mnie i United.
– W Nigerii jest wielka baza fanów Manchesteru United, która jeszcze bardziej urosła w ostatnim czasie. Wszyscy wysyłają mi wiadomości z ojczyzny, w których przyznają, że nie mogą się doczekać, aby mnie zobaczyć i obejrzeć mecze United. Cieszę się z tego powodu – dodał.
Ighalo przyznał przy okazji, że gdy odwiedzał Old Trafford po raz drugi w swoim życiu w marcu 2016 roku, gdy przyjeżdżał do „Teatru Marzeń” z ekipą Watfordu, to było dla niego surrealistyczne przeżycie.
– Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Old Trafford na własne oczy? W 2013 roku przyjechałem na stadion, zwiedziłem go i przeszedłem się dookoła, robiąc sobie zdjęcia przed nim. Z kolei po raz pierwszy zagrałem tam w barwach Watfordu w 2016 roku – wspominał dalej Nigeryjczyk.
– Manchester United to wielki klub. Kiedy zobaczyłem ten obiekt, byłem zdumiony. Byłem przed stadionem i robiłem zdjęcia. Potem grałem tam z Watfordem, przeciwko United. Byłem bardziej niż szczęśliwy. Wyszedłem na boisko i po prostu stałem tam, przyglądając się temu obiektowi.
– To stadion, który oglądało się w telewizji, gdy było się dzieckiem, a wtedy stałem tam grając dla Watfordu przeciwko Manchesterowi United. Czułem się dobrze. A teraz? Grając tutaj dla United? To sprawia, że te chwile są dla mnie jeszcze wspanialsze – zakończył.
Komentarze