Rio Ferdinand: Rashford, Sancho i Mbappe to wymarzona trójka ofensywna

Express Mateusz Gądek
Zmień rozmiar tekstu:

Z powodu zbliżającego się wielkimi krokami okienka transferowego Manchester United zaczyna być łączony z wieloma nazwiskami w kontekście potencjalnego transferu.

O swoich wymarzonych nabytkach postanowił opowiedzieć Rio Ferdinand. Legenda Manchesteru United w swojej wypowiedzi wskazała między innymi na wielką gwiazdę światowego futbolu.

– Oh, kogo bym chciał umieścić w ofensywie Manchesteru United – zastanowił się Ferdinand.

– Mój dream team składałby się z Rashforda, Mbappe i Sancho. To wyglądałoby nieprawdopodobnie, ale nie sądzę, że ktokolwiek zdoła wydostać Francuza z miejsca w którym się obecnie znajduje. Myślę, że wiadomo o co mi chodzi.

„Czerwone Diabły” są jednym z klubów zainteresowanych pozyskaniem Jadona Sancho. 20-latek w tym sezonie Bundesligi zanotował 14 goli i 15 asyst, co tylko potwierdza, iż jest bez wątpienia czołowym przedstawicielem swego pokolenia.

Wychowanek West Hamu ma nadzieje, że Anglik nie pójdzie śladami Ousmane Dembele, któremu transfer do Barcelony znacząco zahamował rozwój. Ponadto zasugerował, że najlepszym klubem dla dalszego rozwoju skrzydłowego jest Manchester United.

– Jest jednym z najlepszych dzieciaków w tej chwili. To niewiarygodny gracz o olbrzymim potencjale – powiedział Ferdinand.

– Dembele był w bardzo podobnej sytuacji do Sancho. Też był w Dortmundzie i za wielkie pieniądze przeniósł się do Barcelony, co ostatecznie nie wyszło mu na dobre.

– Nie chciałbym tego dla Jadona. Wolałbym, aby poszedł do drużyny w której będzie grał i się doskonalił. Na pewno będzie swoje kosztował, ale uważam, że takim zespołem byłby Manchester United, choć zapewne jestem stronniczy.

– Trzeba będzie za niego zapłacić około 100 milionów funtów, ale ja bym go wziął. Kupujesz bowiem w ten sposób kogoś, kto mógłby grać w twoim klubie przez 10 lat. Powiedziałbym mu: „Jesteś facetem wokół którego zbudujemy zespół”. On ma ten „współczynnik X”.

– Ma potencjał na zostanie wielką gwiazdą. Dosłownie zamienia boisko w swój plac zabaw. Niewielu jest w stanie to zrobić.

Anglik stwierdził również, że jego rodak powinien założyć legendarną koszulkę z numerem 7.

– Musi to mieć. Jeśli założy koszulkę z numerem siedem, to powinien zostać w klubie co najmniej na dekadę – zakończył Ferdinand.

 

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze