Mateusz Gądek Dla kibiców dorastających na przełomie XX i XXI wieku Rivaldo nie jest z pewnością postacią anonimową. Wielki Brazylijczyk zasłynął głównie ze swoich świetnych występów w FC Barcelonie, gdzie sięgał po krajowe tytuły.
2 Mistrzostwa Hiszpanii, Puchar Ligi Mistrzów, Mistrzostwo Świata, to zaledwie ułamek osiągnięć legendarnego piłkarza, który ponoć „lewą nogą potrafił wiązać krawaty”. Szczyt formy osiągnął w 1999 roku, co spotkało się z wielkim wyróżnieniem w postaci Złotej Piłki(warto dodać, że Brazylijczyk wówczas nieznacznie wyprzedził w głosowaniu Davida Beckhama).
Ten rok był szczególnie istotny również dla Manchesteru United. To właśnie w sezonie 98/99 „Czerwone Diabły” sięgnęły po potrójną koronę, ostatecznie umacniając swoją pozycję w europejskiej czołówce.
Po zakończeniu tego sezonu Rivaldo był łączony z transferem do Manchesteru United. Wówczas jednak nie chciał opuszczać Hiszpanii. Po latach jednak postanowił się wypowiedzieć na ten temat.
– Pogłoski na temat mojego transferu do Manchesteru United krążyły w okresie, w którym wygrali oni Ligę Mistrzów po fantastycznym finale z Bayernem Monachium – powiedział Król strzelców Copa America z 1999 roku.
– Oglądałem wtedy ten mecz na trybunach Camp Nou i pomyślałem, że jeśli pewnego dnia będę grał w Premier League, to chciałbym reprezentować Manchester United. Oczywiście, w Anglii były inne dobre kluby, takie jak Arsenal, Chelsea, Liverpool, ale to sposób gry i zdobywane trofea przez „Czerwone Diabły” najbardziej przyciągało moją uwagę w tamtych czasach. Dodatkowo Sir Alex Ferguson zawsze wypowiadał się o mnie pozytywnie.
Dawniej Mistrz Świata z 2002 roku wspomniał dawne starcia FC Barcelony z Manchesterem United, w których miał okazje uczestniczyć.
– Pamiętam, że mierzyłem się z tym klubem w Lidze Mistrzów. Szczególnie zapadły mi w pamięć dwa starcia z sezonu 1998/99. Obydwa zakończyły się wynikiem 3:3 – zakończył Rivaldo.
Komentarze