The Athletic: po latach zaniedbań „Czerwone Diabły” znów stawiają na młodzież

The Athletic Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Andy Mitten z The Athletic przygotował tekst, w którym opowiada, jak Manchester United zmienił swoje nastawienie po latach zaniedbań, ponownie stawiając na młodzież i nawiązując do DNA klubu.

TREŚĆ ORYGINALNA:

Nie tylko pierwsza drużyna Manchesteru United została powstrzymana w trakcie imponującej serii poprzez zawieszenie piłki nożnej. Drużynę młodzieżową dzieliło kilka dni od meczu z Chelsea w półfinale FA Youth Cup.

W tegorocznej ekipie znalazł się Hannibal Mejbri, zakontraktowany za 9,3 miliona funtów 17-latek, który trafił tu z Monaco w czerwcu ubiegłego roku. Przez jego charakterystyczne włosy, fani Leeds United w piątej rundzie rozgrywek nazywali go „gównianym Sideshaw Bobem”.

Wraz z kolegami z zespołu, Aliou Toure i Noamem Emeranem, Mejbri jest jednym z trzech paryskich nastolatków, którzy zostali wyśledzeni przez tego samego człowieka w Goussainville na obrzeżach Paryża, tuż przy lotnisku Charlesa de Gaulle’a. Piłkarze United, tacy jak Paul Pogba i Anthony Martial, również Thierry Henry czy Patrice Evra i dziesiątki innych klasowych piłkarzy, pochodzą z tego samego rejonu stolicy Francji.

Rekrutacja w United wygląda dobrze. Do pierwszego zespołu pragną sprowadzać najlepszych angielskich piłkarzy. Jeśli ów akcja zakończy się niepowodzeniem, to ich celem są najlepsi zawodnicy z angielskich boisk oraz zagraniczne talenty w wieku 16-17 lat. Manchester United napisał historię sprowadzania młodych zawodników i to do nich należy rekord 10 zwycięstw w FA Youth Cup. Pierwsze pięć triumfów święciły Dzieciaki Busby’ego w latach 50. Dziesięć lat po katastrofie w Monachium, ośmiu rodzimych graczy pomogło United stać się pierwszym angielskim klubem, który wygrał Puchar Europy.

Jednakże drużyna młodzieżowa nie wygrała tych zawodów od 2011 roku, kiedy to ekipa z Paulem Pogbą, Jessem Lingardem i Ravelem Morrisonem pokonała Sheffield United, dla którego występował wówczas Harry Maguire. Puchar z tego sezonu również musi poczekać.

Liverpool jest obecnym posiadaczem tytułu, ale to Chelsea była dominującą siłą na przestrzeni ostatniej dekady, zdobywając go siedem razy. Pierwszy zespół zbiera teraz tego owoce po tym, jak do pierwszego zespołu przedarli się Tammy Abraham, Callum Hudson-Odoi, Ruben Loftus-Cheek i Fikayo Tomori.

Tomori, Abraham i Mason Mount błyszczeli w wygranym 5:1 starciu z młodzieżowym United w 2016 roku. 20 lat temu byłoby to nie do pomyślenia. Dwa lata później sytuacja uległa poprawie: United, prowadzone przez Brandona Williamsa i zdobywcę hat-tricka Masona Greenwooda, odniosło nieoczekiwane zwycięstwo z Chelsea, 4:3.

Manchester City docierał do finału tego pucharu cztery razy w ostatnich pięciu latach. Tym razem ponownie znalazł się w półfinale. Dominacja City oraz Chelsea wcale nie jest zaskakująca: to kluby, które wydały najwięcej na kupno młodych piłkarzy z całego świata. United także rozpoczęli wdrażanie podobnego procesu, sprowadzając 16 i 17 latków, takich jak Hannibal Mejbri. Pragną również budować swój kręgosłup na lokalnych graczach.

Po dziesięcioleciach odnoszenia sukcesów, United popadło w samozadowolenie. Ich system szkoleniowy był niedofinansowany, ponieważ skupiono się na pierwszej drużynie. Louis van Gaal potrzebował natychmiastowych wyników, bo wiedział, że nie spędzi tu więcej niż trzy lata. Rozwój młodzieży nie był dla niego priorytetem, tak jak jest dla Ole Gunnara Solskjaera.

Oczekiwano, że utalentowani trenerzy będą czynić cuda pomimo tego, że klub zazwyczaj tracił zawodników na rzecz City. City płaciło więcej. Potrafili umieścić rodzeństwo młodych piłkarzy w prywatnej szkole i zagwarantować im wykształcenie do 18. roku życia. United tracili piłkarzy w wieku 11-13 lat, ponieważ klub nie był skłonny, by sprostać ich oczekiwaniom. Myśleli, że reputacja wystarczy. Nie wystarczyła.

United nie było zadowolone z postępowania City. Uważali to za podstęp. W pewnym derbowym meczu City odseparowało młodych piłkarzy przeciwnika od ich trenerów i potajemnie zaprowadzili ich do szatni, gdzie celowo pozwolili graczom zobaczyć swoje tajniki. Chcieli im w ten sposób przekazać: „To właśnie mogliście wygrać.”

– Wydawało się, że miasto zapomniało, iż to ekipa trenująca na niewielkim The Cliff sięgnęła po potrójną koronę – przyznawał jeden z trenerów United. To City robiło przecież progres.

United miało swoją reputację i znany fakt, że młodzi gracze otrzymują szansę w pierwszym zespole, ale City mogło pochwalić się lepszymi piłkarzami, większymi pieniędzmi i lepszym ośrodkiem treningowym, który zawiera mały stadion mogący pomieścić 6 tysięcy widzów.

Kompleks treningowy Manchesteru United w Carrington jest wspaniały, ale nie jest najlepszy. Do zeszłego roku niektórzy młodzieżowi trenerzy United woleli trenować w Portakabins. Nie bez powodu Phil Neville, Darren Fletcher i Robin van Persie wysłali swoje dzieci do szkółki City. Obecnie Harvey Neville gra dla United, mając za sobą trzy korzystne lata w Valencii. System szkolenia młodzieży w United wygląda znacznie lepiej niż pięć lat temu.

Choć nie zostały ujawnione żadne dane, to w United od 2015 roku w młodzież zainwestowano czterokrotnie więcej. Kiedy płacisz za 16-latka blisko 10 milionów funtów, łatwo dostrzec, jak to się stało. Barcelona, na przykład, to ostatni z bastionów, który wzbrania się przed płaceniem takich pieniędzy, by ściągać młodych piłkarzy do La Masii. W konsekwencji akademia Barcelony nie wypuszcza już do pierwszego zespołu tylu graczy, jak miało to miejsce w poprzedniej dekadzie.

Młodzieżowa drużyna United rozgrywa więcej meczów niż wcześniej, konkurując o EFL Trophy i w turniejach do lat 18. Zaczęli nawet latać do innych krajów, by mierzyć się z zespołami U-19, m.in. Herthy Berlin. Gdy impas dobiegnie końca, planują tego o wiele więcej.

Nie są to Dzieciaki Busby’ego czy słynny rocznik ’92. Młodzieżowy system szkolenia w Manchesterze United nie jest kompletny. Brakuje im jeszcze pełnych zespołów. Wszystkim – poza dwoma graczami poniżej 16 roku życia – pozwolono odejść: nie dlatego, że nie byli uważani za poziom United, ale dlatego by dać im szansę gdzieś indziej. W klubie występują jednak nastolatkowie, którzy według trenerów mogą stać się stałymi bywalcami pierwszej drużyny Manchesteru United. W Solskjaerze widać menedżera, który chce podtrzymać długą serię klubu dotyczącą posiadania przynajmniej jednego wychowanka w składzie meczowym.

Solskjaer ma trudną robotę, ale udało mu się w United zmienić nastroje. Regularnie ogląda zespoły młodzieżowe, tak samo robią Michael Carrick oraz Kieran McKenna. Wprowadzanie młodzieży do pierwszej drużyny, która zmaga się z niskimi morale, nigdy nie jest idealne.

Kiedy zapytałem Eda Woodwarda o to, jak wygląda wizja klubu na ten sezon, odpowiedział mi: – Wygrywanie, granie ofensywnego futbolu z jakościowymi piłkarzami oraz dawanie szansy młodym. Dodatkowo, pragniemy zawodników, którzy będą szanowali swoich kolegów, klub oraz historię. Muszą rozumieć, że przychodząc do Manchesteru United, budują dziedzictwo. Nikt nie jest większy od tego klubu.

– Powinniśmy mieć do czynienia z mieszanką pokory i arogancji. Ważna jest skromność, gdy znajdujesz się w klubowym autokarze, nosząc na sobie klubowy garnitur: powinieneś zapinać górny guzik i nosić krawat. Następnie twoim zadaniem jest podpisywanie autografów przez 10 minut osobom, które płacą za twoje wynagrodzenie. Po tym udajesz się do szatni, nakładasz na siebie czerwoną koszulkę i masz czuć się arogancki, zadufany w sobie. Tak jak Michael Carrick opisał to w swojej książce – pragniesz piłki w wąskich przestrzeniach oraz ducha, który nigdy nie umiera.

– Ole przywrócił dyscyplinę. Niezależnie od tego, jakiego menedżera musimy dokupić do tej filozofii, Ole jest chodzącym i mówiącym odzwierciedleniem tego, o czym wspomniałem. To z nim wiążemy naszą przyszłość.

Spójrzmy najpierw na zespół U-23 prowadzony przez chłopaka ze Stretford, Neila Wooda, któremu asystuje były piłkarz United, Quinton Fortune. Obaj grali na profesjonalnym poziomie. Zajmują drugie miejsce w Premier League 2 i znajdują się trzy punkty za West Hamem, który ma o jeden mecz więcej. To, że zostali nawet relegowani, pokazuje, jak źle wyglądała kwestia szkolenia. Drużyna rezerw często była zmuszana do gry bez uznanego napastnika. W ekipie U-23 próbowano na tej pozycji zaledwie 17-letniego Hannibala Mejbriego, który czuje się najlepiej na pozycji „dziesiątki”.

– Właśnie to United powinno robić, sprowadzać najlepszych zawodników – nie tylko z Anglii, ale z całego świata. Hannibal ma to coś, co wywołuje „efekt wow”, posiada talent, którym piłkarze tego klubu powinni dysponować – powiedział jeden z klubowych trenerów.

Są też inni. Czeski bramkarz, Matej Kovar ma 19 lat i jego umiejętności są oceniane tak wysoko, że pewien trener uważa, iż jest on gotów do gry na najwyższym poziomie w pierwszym zespole. United wydaje się mieć nadmiar talentu bramkarskiego, zważając na Deana Hendersona i Kierana O’Harę wypożyczonych kolejno do Sheffield United i Burton Albion.

Wypożyczenia to mądre rozwiązanie, ale z różnymi skutkami. Axel Tuanzebe, który nosił opaskę kapitańską w każdej grupie wiekowej, nawet w pierwszym zespole, skorzystał na osiemnastomiesięcznej przygodzie w Aston Villi. 22-letni środkowy obrońca bez przerwy znajduje się na szczycie testów wytrzymałościowych, ale w tym sezonie zmagał się z nieszczęśliwymi kontuzjami. Scott McTominay to pełnoprawny członek pierwszego zespołu. Marcus Rashford również. Fani są mniej przekonani do Jessego Lingarda i Andreasa Pereiry, ale to kolejne przykłady utalentowanych graczy, którzy poczynili postęp.

20-letni Tahith Chong podpisał nowy kontrakt do 2022 roku i przy następnej szansie w pierwszym zespole, musi zabłysnąć. Angel Gomes, który ma 19 lat i był kapitanem rezerw w ostatnim starciu ze Stoke City – kryty przez Ryana Shawcrossa, który przebijał się przez szczeble rozwoju na Old Trafford – wciąż ma do podpisania umowę, którą mu zaproponowano.

Pomocnik James Garner mógłby skorzystać z wypożyczenia, które pomogłoby mu pokonać różnicę występującą między drużyną U-23 a seniorskim futbolem. W listopadzie Garner zagrał przeciwko Astanie u boku 19-letniego Dylana Levitta, który dysponuje znakomitym zasięgiem podań. Ethan Laird, 18-latek, doznał kontuzji, ale jest szybkim i silnym prawym obrońcą. 19-letni Di’Shon Bernard to przyzwoity defensor, który również wystąpił tamtego wieczoru w meczu w stolicy Kazachstanu.

Dillon Hoogewerf to 17-latek, który gra na pozycji rozgrywającego. Strzelił bramkę, która wyeliminowała Leeds United z FA Youth Cup. Został sprowadzony z Ajaxu, który nie był zadowolony z decyzji młodzieżowego reprezentanta Holandii. Lepiej dla United, że wyciągnęli go w wieku 16. lat, niż 23., kiedy jego cena wzrosłaby gwałtownie.

– Chcę zadebiutować tak szybko, jak to możliwe. Manchester United zaprezentował mi dobry plan, z którego wynika, że zadebiutuję w młodym wieku – powiedział mierzący 164 cm napastnik.

17-letni Teden Mengi to mieszkaniec Manchesteru grający na środku obrony. Jest szybki, wysoki i zwinny. Ma odpowiedni charakter i spokój, by zostać topowym piłkarzem. Nosi opaskę kapitańską w zespole młodzieżowym i wywodzi się ze szkoły Nicky’ego Butta. Dorastał na ulicach wschodniego Manchesteru. Butt obecnie jest szefem ds. rozwoju pierwszego zespołu. Kierownictwo akademii przekazał Nickowi Coxowi.

W tle akademii pracują tacy ludzie jak Tony Whelan oraz Dave Brushell, którzy są tam od dziesięcioleci. Wiedzą, jakie środowisko jest potrzebne do wykreowania porządnych, młodych mężczyzn oraz piłkarzy.

Charlie Weelens, który ma 17 lat i jest synem menedżera Swindon Town oraz wychowanka United, Richiego Weelensa, gra na pozycji pomocnika. Trenował już z pierwszą drużyną i uważany jest za obiecujący materiał. Jego rówieśnik, Anthony Elanga to z kolei szwedzki skrzydłowy odznaczający się szybkością i wielką siłą. Kolejnym skrzydłowym jest Noam Emeran – Francuz. Pewny siebie, potrafi mijać kolejnych rywali, wywierając zdumienie, którego United szuka. Zidane Iqbal to natomiast 16-letni chłopak wywodzący się z Manchesteru i występujący na pozycji ofensywnego pomocnika. Posiada brytyjskie i pakistańskie obywatelstwo.

Środkowy obrońca, Will Fish, 17-latek, zanotował znakomity debiut w drużynie U-23. Klub spodziewa się, iż fani dowiedzą się więcej również na temat Marka Helma, 18-letniego pomocnika z Warrington.

Zespół U-18 prowadzony jest przez Neila Wooda – syna byłego piłkarza United oraz asystenta sir Alexa Fergusona, Jima Wooda. Jemu z kolei asystuje legendarny strzelec zawodowych i półzawodowych lig, Colin Little, który pochodzi z Wythenshawe, bohater Altrincham. To faceci dorastający na ulicach Manchesteru, którzy przez całe życie uprawiali futbol.

Ostatecznie dochodzimy do piłkarzy, którzy tworzą pierwszy zespół, będąc jeszcze nastolatkami: Mason Greenwood oraz Brandon Williams. Trenerzy, którzy pracowali z bocznym obrońcą sądzą, że stać go na wiele więcej z jego nieograniczoną energią i walecznością. Nigdy nie był najlepszy technicznie, ale w drużynach młodzieżowych biegał pokonywał wszelkie przeszkody jako środkowy pomocnik. Został cofnięty do obrony, gdzie ustawiono go z lewej strony, ponieważ z prawej występował Ethan Laird.

– Ogólnie radził sobie bardzo dobrze. Skok z drużyny U-23 do krycia Raheema Sterlinga to duży wyczyn jak na 17-latka – twierdzi jeden z trenerów.

Spośród piłkarzy poniżej 16. roku życia, najlepszy jest Danny Kavanagh, który ukończył 15 lat. Napastnik z Manchesteru potrafi grać na każdej pozycji w ataku i został powołany przez reprezentację Anglii do swojej grupy wiekowej.

Piłkę nożną na całym świecie ogarnęła niepewność, ale system młodzieżowy klubu znajduje się w znacznie lepszym położeniu niż pięć lat temu.

Pytanie brzmi jednak, czy kiedykolwiek zagrają przeciwko Chelsea w ramach FA Youth Cup?

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze