Sir Alex Ferguson: siedem historii o legendzie Manchesteru United

BBC Artur Karpeta
Zmień rozmiar tekstu:

Siedem lat temu w godzinach porannych, futbol zmienił się na zawsze. Post na internetowej stronie Manchesteru United potwierdził wiadomości z mediów społecznościowych, które wywołały tysiące komentarzy na całym świecie. Wiadomość była krótka, ostateczna i ponura. „Sir Alex Ferguson przechodzi na emeryturę”.

Później, w tym samym miesiącu, Szkot z 13 tytułami ligowymi na koncie, po raz ostatni poprowadzi Manchester United, aby opuścić kurtynę po 39 latach pracy jako menedżer.

Jednak trofea zdobyte w Aberdeen i Manchesterze United nie opowiadają całej historii człowieka, który w zeszłym miesiącu został wybrany najlepszym brytyjskim menedżerem wszech czasów.

W siódmą rocznicę epokowego ogłoszenia, BBC Scotland wspomina najciekawsze historie związane z sir Aleksem Fergusonem

„Miej dla mnie dwie butelki czerwonego” Owen Coyle

Wielu menedżerów wypowiedziało się na temat wsparcia jakie otrzymali od Fergusona przez lata. Latem 2008 roku menedżer Burnley, Owen Coyle potrzebował przysługi…

Właśnie kończyłem swoją licencję pro i byłem w Szwajcarii na Mistrzostwach Europy. Byłem z Jimem Fleetingiem i Martinem Fergusonem [bratem Aleksa Fergusona]. Rozmawialiśmy i powiedziałem: Martin, czy możesz mi wyświadczyć przysługę i zadzwonić do najlepszego menedżera? Ma interesującego piłkarza, a ja chcę z nim porozmawiać zanim zrobi to ktoś inny. Więc zadzwonił do niego i dał mi telefon, a ja powiedziałem: Potrzebuję przysługi. Masz Chrisa Eaglesa i myślę, że byłby dla mnie dużym wzmocnieniem. Ferguson odpowiedział mi: Wracamy do treningów 4 lipca i coś ustalimy. Daję wam moje słowo, ale nie przeszkadzajcie mi wcześniej.

Rzeczywiście, o 8:30 rano 4 lipca rozmawiam z nim przez telefon, a on mówi: Dotrzymałeś słowa, ale zabieram go na przedsezonowe tournee po RPA, bo jest mi potrzebny. Ale kiedy wrócimy, to jeśli chce do ciebie iść, jest twój. Ustaliliśmy również ile to będzie kosztować, okazało się, że tylko milion funtów. Potem powiedział: Nie zawracaj mi głowy, dopóki nie wrócę, ale załatwimy to.

Potem obejrzałem każdy mecz United w RPA i czy on nie był najlepszym strzelcem w turnieju? Grał świetnie. Pomyślałem sobie: Nie zdobędę go. Więc pierwszego dnia po powrocie znów zdzwonię i słyszę: Tak, spodziewałem się twojego telefonu, synu. W porządku, wszystko, co powiedziałem wcześniej jest aktualne. Powiedziałem mu, że się martwię, a on na to: Dałem ci słowo. Jeśli on chce do was przejść, jest twój.

Później nasze kontakty nadal były świetne. Kiedy wygraliśmy finał play-off i awansowaliśmy do Premier League, napisał mi: W tym roku byłeś genialny, ale pamiętaj, że kiedy przyjedziemy, chce dwie fajne butelki czerwonego dla mnie i mojego sztabu. Tak się złożyło, że nasz pierwszy domowy mecz w lidze był przeciwko United i wygraliśmy. Mimo to musiał siedzieć ze mną półtorej godziny po meczu. Facet z klasą.

Jestem abstynentem i powiedziałem Darrenowi, który zajmował się PR-em, żeby kupił dwie dobre butelki. Więc wydał 300-400 funtów, a ja poszedłem włożyć te dwie butelki do lodówki. Dzięki Bogu, że tam był, bo inaczej byłaby katastrofa. Sir Alex i jego sztab dużo wypili, więc musiało być dobrze.

„Moja mama go rozłączyła” – Darren Fletcher

W rozmowie z The Lockdown Tactics Podcast, były pomocnik Manchester United, Darren Fletcher, który wygrał pięć tytułów Premier League i Ligę Mistrzów pod kierownictwem Fergusona, przypomina o gigantycznym starciu menedżera United z jego matką…

Prawie podpisałem kontrakt z Newcastle. Byłem w United od 12 roku życia, a Newcastle był drugim co do wielkości zespołem. Wszyscy mówią ci: spójrz na tych wszystkich wspaniałych pomocników Man United, nigdy nie dostaniesz się do drużyny, Newcastle jest bliżej domu. W tamtym momencie sir Alex zamierzał przejść na emeryturę.

Więc myślę o podpisaniu umowy z Newcastle, a wiadomość trafia do sir Aleksa. Pewnej nocy zadzwonił do mojego domu, a moja siostra odebrała. Powiedziała, że to do mnie i że szef jest strasznie wściekły. Mam 15 lat, twarz mi pobladła, widzi to moja mama, chwyta za telefon i słucha przez kilka sekund. Mówi: Nigdy więcej tak nie mów do mojego syna i trzasnęła słuchawką. Myślę: Co się do cholery dzieje?

W następnej chwili telefon znów dzwoni i sir Alex mówi: Naprawdę przepraszam, Pani Fletcher. Naprawdę bardzo lubię Pani syna, przylecę następnym lotem do Edynburga. Moja mama prawdopodobnie rozejrzała się po domu, myśląc czy jest posprzątane i powiedziała: Nie odchodzisz. Przyjadą się z tobą zobaczyć.

Poszedłem tam i wszystko zostało załatwione. To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem, miała wielki wpływ na moja karierę.

Zmiana psychologii – Billy Stark

Billy Stark, który grał u Fergusona w St Mirren, a następnie w Aberdeen…

W sezonie, w którym zdobyliśmy tytuł, w 1985 roku [z Aberdeen], graliśmy na Celtic Park i nie strzeliłem rzutu karnego, a Davie Provan zawinął z rzutu wolnego i Celtic wygrał 2:1.

W następnym tygodniu na treningu podszedł do mnie i powiedział: Mam nadzieję, że nie będzie nas to kosztowało tytułu. To była duża rzecz, wspomniał o tym tylko na marginesie, ale utkwiło to w twoim umyśle i pomyślałeś: Wow.

Czy to była dodatkowa motywacja – ponieważ był to mój najlepszy sezon pod względem strzelonych bramek i oczywiście wygraliśmy ligę – nigdy się nie dowiem, ale miał te małe psychologiczne rzeczy. Wydawało się, że jest w stanie znaleźć właściwe słowa we właściwym czasie.

Herbata z paniami z pralni i osobiste stosunki – Archie Knox

Archie Knox, który był asystentem Fergusona w Aberdeen i Manchesterze United. Był menedżerem Forfar Athletic w 1980 roku, kiedy zadzwonił menedżer „The Dons”. To była oferta, której nie mógł odrzucić…

Nie znałem go zbyt dobrze, ale pojawił się na meczu rezerw i poprosił na słowo. Zabrałem go do biura w Forfar, a on po prostu zapytał: Nie chciałbyś być moim asystentem w Aberdeen?. Powiedziałem: Byłoby wspaniale, jestem na to gotowy. Zapytał kiedy mogę zacząć, a ja powiedziałem: Jutro!.

Czy widziałem w nim różnicę między prowadzeniem Aberdeen a Manchester United? Nie. Był bardzo skupiony na tym, co chce zrobić z młodymi graczami. Stworzył infrastrukturę skautingu na Old Trafford i powiedział do skautów: Jeśli, którykolwiek z nich będzie chciał podpisać z kimś innym umowę, chcę o tym wiedzieć. Wtedy zaczęliśmy pozyskiwać Beckhama, Butta, Giggsa, Scholesa czy braci Neville.

Alex zawsze miał jednego młodego gracza, którego mieliśmy nadzieję pozyskać lub właśnie pozyskaliśmy, chodził z jego rodzicami na lunch i po prostu porozmawiać. Kiedy sprowadzaliśmy Beckhama, przychodził na wszystkie nasze mecze w Londynie ze swoją mamą, tatą i siostrą, a także przychodził do naszego hotelu wieczorem przed meczem.

Pierwszą rzeczą, którą mi powiedział, kiedy trafiliśmy na Old Trafford, było: Musimy poznać wszystkich w tym miejscu. Od stewardów, kobiet w biurze, pracowników kuchni. Chodziliśmy rano, a dwie panie pracujące w pralni robiły nam filiżankę herbaty, zanim poszliśmy na trening. Chodziło o to, żeby się upewnić, że każdy ma jakąś rolę do odegrania, że wszyscy jesteśmy razem. Tak samo było w Aberdeen, znał wszystkich.

„Jak się masz, synu?” – Ole Gunnar Solskjaer

Obecny trener Manchesteru United obawiał się momentu, w którym musiał powiedzieć Fergusonowi w 2007 r., że odmówi kolejnej operacji kolana, decydując się na koniec kariery.

Kiedy parkowałem w ośrodku treningowym, podszedł do mnie i mówi: Jak się masz synu?

Nie za dobrze, potrzebuję kolejnej operacji. Nie chcę już tego, muszę skończyć karierę.

Ferguson odpowiedział: Cóż, nie martw się, miałeś fantastyczną karierę, twoja rodzina musi być z ciebie taka dumna, twój ostatni sezon był fantastyczny. Dlaczego nie trenujesz moich napastników? Wróć do domu na kilka tygodni i przyjdź, gdy będziesz gotowy.

Odszedłem na trzy tygodnie, potem wróciłem, a on włączył mnie do sztabu pierwszej drużyny i trenowałem Cristiano, Wazzę, Teveza. Tak więc, za każdym razem, gdy Cristiano lub Wayne strzelali przez nogi obrońców, szturchałem syna Noaha i mówiłem: Twój tata ich tego nauczył.

Dzwoniące wykroczenie – Paul Parker

Podczas, gdy w większości przypadków Ferguson miał troskliwą i pomocną osobowość, jego ataki furii w szatni były legendarne, a określenie „suszarka do włosów” wymyślono dla jego specjalnych wystąpień. Rozmawiając z Four Four Two, były obrońca United, Paul Parker, wspomina o jednym szczególnym incydencie w przerwie…

Żona Steve’a Bruce’a, Janet była w szpitalu na operacji pleców gdy graliśmy mecz. Brucey zostawił włączony telefon, podczas przerwy weszliśmy do szatni, tego dnia nie szło nam dobrze. Więc siedzimy w szatni i telefon Steve’a dzwoni. Wszyscy tam siedzimy i zastanawiamy się, czyj to był telefon. Wiedziałem, że to nie byłem ja i wiedziałem, że to nie Denis [Irwin], bo jego telefon nigdy nie był włączony. Big Pete [Schmeichel] od razu powiedział, jak to on: To nie byłem ja i może jego oczy zdradziły, kto to był.

Wszystko ucichło, wystarczyło spojrzeć na Bruceya, a jego twarz mówiła: To byłem ja. Ferguson podbiegł, złapał telefon, podszedł do Steve’a, który cofnął się i próbował powiedzieć, że jego żona jest w szpitalu. Szef powiedział: Nie dbam o to, czy twoja żona jest w szpitalu. Rzucił telefonem o ścianę w kierunku kosza rozbijając go.

„Był jak ojciec” – David Beckham

Ferguson dał Beckhamowi zadebiutować w barwach Manchesteru United…

Mówiłem wiele razy, że oprócz tego, że sir Alex był po prostu najlepszym menedżerem dla którego grałem, był dla mnie także postacią ojca od momentu, gdy przybyłem do klubu w wieku 11 lat, aż do dnia, w którym odszedłem.

Jestem naprawdę zaszczycony, że byłem prowadzony przez największego menedżera w piłce nożnej i że mogłem dla niego grać. Bez niego nigdy nie osiągnąłbym tego, co osiągnąłem.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze