Ed Woodward: plan wznowienia Premier League w czerwcu, Liga Europy w sierpniu

manutd.com Sebastian Słabosz
Zmień rozmiar tekstu:

Wiceprezes wykonawczy Manchesteru United, Ed Woodward, przekazał po czwartkowym spotkaniu z akcjonariuszami klubu z Old Trafford, na którym przedstawiono wyniki finansowe „Czerwonych Diabłów” za I kwartał 2020 roku, że jest „zdecydowanie optymistycznie nastawiony” w kwestii długoterminowej przyszłości drużyny pomimo negatywnego wpływu pandemii COVID-19 na klubową kasę.

Woodward wyjaśnił, ze klub z Old Trafford został zbudowany na pokonywaniu przeciwności losu i zapowiedział kontynuowanie wsparcia na rzecz walki z efektami pandemii koronawirusa.

Wiceprezes wykonawczy „Czerwonych Diabłów” wyraził także swoje nadzieje na powrót do gry Premier League w przyszłym miesiącu po tym, jak piłkarze z Old Trafford w tym tygodniu, po dwóch miesiącach domowej izolacji, wrócili do Aon Training Complex i wznowili treningi, choć póki co w małych grupach i z zachowaniem dystansu społecznego.

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera mają nadzieję, że podobnie jak Bundesliga w miniony weekend, tak i Premier League z sukcesem wznowi przerwaną w marcu obecną kampanię. Nie obędzie się jednak bez reperkusji z powodu obecnego kryzysu, a jednym z nich jest już potwierdzony fakt, że w tym roku „Czerwone Diabły” nie odbędą żadnego przedsezonowego tournee.

– Na wstępie w imieniu wszystkich w Manchesterze United, chciałbym przekazać głębokie wyrazy współczucia wszystkim tym osobom, które bezpośrednio ucierpiały z powodu wirusa COVID-19. Tych, którzy stracili członków rodziny w wyniku pandemii tego wirusa, a także tym niezbędnym pracownikom, którzy każdego dnia są na pierwszej linii tej walki i którzy z odwagą podejmują ryzyko zakażenia, aby pomóc innym podczas tej światowej pandemii – mówił Woodward. – Myślimy o was wszystkich i jesteśmy bardzo wdzięczni za wasze poświęcenie i waszą pracę.

– Wszyscy byliśmy świadkami niestrudzonej pracy w szpitalach oraz innych placówkach opiekuńczych wśród naszej lokalnej społeczności, a także organizacji charytatywnych zajmujących się pomocą w wyjściu z tego finansowego kryzysu. Poważnie podchodzimy do naszej odpowiedzialności, aby wspierać te wysiłki i jesteśmy dumni z tego, w jaki sposób każda osoba związana z Manchesterem United, na to odpowiedziała.

– Począwszy od naszego personelu, który zapakował 30 tysięcy posiłków i napojów z klubowych zapasów, aby przekazać je na rzecz lokalnych organizacji charytatywnych, poprzez wolontariuszy, który ugotowali 60 tysięcy posiłków dla pracowników Narodowej Służby Zdrowia (NHS) i szpitali z aglomeracji Manchesteru.

– To zresztą jedynie dwa przykłady z wielu, które pokazują jak nasi ludzie odpowiedzieli na apel o potrzebę pomocy. Wszystkie te działania wspierane były przez klub i Fundację Manchesteru United, która kontynuuje rozwój swojej działalności charytatywnej na terenie Wielkiej Brytanii, a także poza jej granicami.

– Uważamy, że te podjęte przez nas inicjatywy nie tylko są słuszne, ale też są kluczowe dla podtrzymania wartości tego klubu, z którymi nasi fani z całego świata się identyfikują. Z tego też powodu będziemy kontynuować współpracę z naszą Fundacją w celu wspierania najbardziej narażonych grup na społeczne i ekonomiczne skutki tej pandemii.

– Oczywiście ta pandemia spowodowała także znaczące zakłócenia w naszej działalności, włączając w to przełożenie wszystkich zaplanowanych spotkań od połowy marca i czasowe zamknięcie naszych obiektów handlowych, gastronomicznych i miejsc dla odwiedzających Old Trafford.

– Jako że jest jeszcze za wcześnie, aby z całą pewnością określić czy i kiedy te wszystkie ograniczenia zostaną w pełni zniesione, to z optymizmem patrzymy na wznowienie rozgrywek piłkarskich tak szybko jak to będzie możliwe. Zawodnicy naszej pierwszej drużyny rozpoczęli już w tym tygodniu fazę powrotu do treningów, uwzględniając przy tym rygorystyczne zalecenia medyczne w celu minimalizacji ryzyka zakażenia.

– Przy zgodzie rządu brytyjskiego i wszystkich akcjonariuszy Premier League, włączając w to personel medyczny i zawodników, spodziewamy się że rozgrywki krajowe wznowione zostaną w czerwcu. Co więcej, wszystkie z sygnałów płynących ze strony UEFA wskazują na to, że w sierpniu dojdzie do kulminacji spotkań w Lidze Europy.

– Pozostajemy w stałym kontakcie z władzami Premier League, FA i UEFA w zakresie podejmowania kolejnych kroków mających na celu powrót do gry w piłkę. Jednocześnie kontynuujemy politykę ochrony zdrowia naszych piłkarzy, personelu oraz szerzej pojętej przestrzeni publicznej.

– Jesteśmy zmotywowani powrotem do gry niemieckiej Bundesligi, która jest pierwszą znaczącą ligą europejską, która ponownie wystartowała w miniony weekend, z sukcesem kończąc wszystkie zaplanowane dziewięć spotkań, które rozegrane zostały bez udziału publiczności. Podczas gdy nikt w świecie piłki nożnej nie czerpie przyjemności z oglądania spotkań bez fanów na stadionach, to jednak publika zgromadzona przed telewizorami w związku z meczami w Niemczech, wskazuje na silny i stłumiony popyt na oglądanie na żywo piłki nożnej po dwumiesięcznej przerwie.

– Piłkarze powrócili do treningów także w Hiszpanii, we Włoszech, w Portugalii, jak również w kilku innych europejskich planach. Wszyscy z celem zakończenia sezonu 2019/2020. Wysiłki zmierzające do wznowienia gry w piłkę w największych ligach europejskich są widoczne i znaczące. Na ten moment spodziewanym jest, że do końca czerwca rozgrywki krajowe zostaną wznowione w 32 państwach w Europie.

– Podobnie jak w Niemczech, tak i w pozostałych krajach nieuniknione jest to, że początkowo nasze mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności, gdy sezon zostanie wznowiony. To rozczarowujące zarówno dla nas, jak i dla naszych fanów, ale mamy nadzieję, że to pozwoli naszej pierwszej drużynie zakończyć sezon 2019/2020 do końca sierpnia, a następnie rozpocząć kolejną kampanię, której ukończenie wciąż planuje się na maj 2021 roku.

– Podczas gdy wciąż pozostaje wiele niepewności do rozwiązania, z wyczekiwaniem patrzymy w stronę Ole [Gunnara Solskjaera] i powrotu jego drużyny na boisko, gdzie zespół będzie starał się podtrzymać formę, jaką osiągnął notując 11 spotkań bez porażki w Premier League, FA Cup i Lidze Europy, na chwilę przed zawieszeniem sezonu w połowie marca.

– Nasze wyniki finansowe za trzeci kwartał roku fiskalnego [I kwartał 2020 r. – wyj. red.], które zostały dziś opublikowane, pokazują częściowy wpływ pandemii na nasz klub, podczas gdy większy wpływ będzie widoczny w obecnym kwartale i prawdopodobnie także w kolejnych okresach. Przed nami stoją wciąż poważne wyzwania i ogólnie przed całym piłkarskim światem, więc można śmiało powiedzieć, że przez jakiś czas „nie będzie to biznes taki jak zazwyczaj”.

– Przy czym nasz klub został zbudowany w oparciu o solidne fundamenty. Wciąż pozostajemy jedną z najbardziej popularnych drużyn w najbardziej popularnym sporcie na świecie. Stworzyliśmy też w klubie silną podstawę finansową, opartą na przychodach z różnych źródeł. Jednakże konsekwencje obecnego kryzysu już są odczuwalne w całej piłkarskiej społeczności. Nie tylko przez kluby, ale też przez piłkarzy, kibiców, nadawców telewizyjnych, sponsorów i wielu innych udziałowców. Mamy jednak wspólny interes polegający na ochronie naszego sportu w tym okresie, dlatego też kluczowym jest to, abyśmy współpracowali ze sobą w duchu solidarności, aby zmaksymalizować nasze szanse na mocny powrót, w miarę jak pandemia ustąpi.

– Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ten kryzys nie minie przez jedną noc i że świat będzie teraz inny od tego, który znaliśmy wcześniej. To stworzy także wyzwania przed piłką nożną, jak również przed wieloma innymi branżami. Przy czym będzie to także okazja do wprowadzenia innowacji i wykazania się kreatywnością, co już teraz ma miejsce, gdy rozważamy różne opcje powrotu do gry w piłkę nożną, przy jednoczesnym zabezpieczeniu zdrowia publicznego.

– Choć nikt nie twierdzi, że piłka nożna jest w tym czasie najważniejsza, to nasz sport może odegrać dużą rolę w pomocy nad odbudową ludzkich morale i w ponownym zbliżaniu się do ludzi, gdy społeczeństwa będą się odradzać. Prawdą jest, że brak piłki nożnej na żywo w ostatnim okresie i tym samym możliwości przeżywania przez miliardy ludzi na całym świecie emocji z tym związanych, przypomniał nam jak wiele dla nas znaczy sport.

– Mając to w swoich głowach, pozostajemy zdecydowanie optymistycznie nastawieni w zakresie długoterminowych perspektyw dotyczących naszego klubu i naszego ekscytującego, młodego zespołu, gdy już przejdziemy przez ten bez wątpienia jeden z największych sprawdzianów i najbardziej nieoczekiwany okres w 142-letniej historii Manchesteru United. Ten klub został zbudowany w oparciu o odporność na różne przeciwności losu i ta umiejętność zostanie przez nas potwierdzona także teraz – zakończył.

Dyrektor zarządzający grupą Manchester United, zrzeszającą wszystkich partnerów komercyjnych klubu, Richard Arnold, także dodał od siebie kilka zdań i podkreślił odporność ekipy z Old Trafford na radzenie sobie z przeciwnościami losu.

– Choć być może nie jest to w pełni odzwierciedlające porównanie do dzisiejszego kryzysu, to przez 142 lata swojej historii, ten klub przetrwał dwie wojny światowe, Wielki Kryzys, załamanie kredytowe, a także poprzednią pandemię. Odporność na przeciwności losu jest wpisana w klubowe DNA, zarówno na boisku, jak i poza nim – mówił Arnold.

– Jako że pracowałem w United podczas załamania kredytowego w sezonie 2007/2008 wiem, że ten klub wyjdzie z tego kryzysu jeszcze bardziej zmotywowany niż wcześniej do tego, aby osiągnąć sukces zarówno na boisku, jak i poza nim – dodał.

Z kolei dyrektor finansowy Manchesteru United, Cliff Baty, przedstawił więcej szczegółów na temat danych finansowych klubu dotyczących I kwartału 2020 roku i przyznał, że włodarze z Old Trafford spodziewają się mniejszych wpływów z tytułu transmisji telewizyjnych z powodu pandemii COVID-19.

– Biorąc pod uwagę to, że pandemia COVID-19 spowodowała przesunięcia w kalendarzu gier, spodziewamy się, że przychody z tytułu gry w Premier League w sezonie 2019/2020 zostaną zmniejszone. Obecnie prowadzone są dyskusje z nadawcami transmisji telewizyjnych – mówił Baty.

– W przypadku Manchesteru United, oszacowaliśmy redukcję tych przychodów na poziomie około 20 milionów funtów, przy założeniu rozegrania pełnego sezonu złożonego z 38 spotkań. W trzecim kwartale finansowym postanowiliśmy obniżyć nasze wpływy z transmisji telewizyjnych o 15 milionów funtów, aby odzwierciedlić ten wpływ na dotychczas rozegrane 29 spotkań ligowych – dodał.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze